PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94665}

Star Trek: Następne pokolenie

Star Trek: The Next Generation
8,0 9,0 tys. ocen
8,0 10 1 8993
7,7 3 krytyków
Star Trek: Następne pokolenie
powrót do forum serialu Star Trek: Następne pokolenie

Dwuczęściowy odcinek (10 i 11) 6-stej serii, może być nawiązaniem do powieści "Rok 1984".
http://rok-1984.klp.pl/a-7165-18.html

Godless

To na pewno. Przy okazji, to jeden z najlepszych odcinków TNG, pokazujący przy tym najbardziej dobitnie okrucieństwo kardasjańskiego reżimu.

jedzoslaw

Autorzy ST doskonale utożsamili narodowości, sytuacje polityczne, cechy ludzkie i inne aspekty życia z cywilizacjami pozaziemskimi. Mam pewne teorie porównawcze, ale ze względu na nieżyczliwość (trollowanie) ludzką, wolę przemilczeć i pragnę życzyć odbiorcom tej przepięknej przygody, swoich własnych dedukcji i doświadczeń.

Godless

Możesz owe teorie śmiało tutaj przedstawić, trolle raczej pasożytują w dyskusjach nad ST wg Abramsa, zaś tutaj piszą głównie ci szczerze zainteresowani Star Trekiem :)

jedzoslaw

Tak, zaraz Borg mnie odnajdzie i zasymiluje (%. Ale cóż, trzeba "Śmiało podążać tam....". No właśnie, kolektyw Borg - musiała ich stworzyć ideologia komunistyczna. Kardasjanie i ich faszystowskie ideały, już sam wygląd przypomina mi esesmanów. Klingoni, nieujarzmiona, prymitywna rasa, choć ich idee "Bóg, Honor, Ojczyzna" są tak bliskie Słowianom, zwłaszcza nam Polakom. Ferengi, z ich zasad zaboru korzystają wyznawcy słów zapisanych w Torze. Zmienni z Dominium są jak narody Arabskie, emigrując potrafią wsiąknąć do społeczności, jednakże nie potrafią żyć poza swoją wspólnotą, do swoich niecnych celów używają wychowanych na omamieniu religijnym w imię Allaha, terrorystów (samobójcze ataki Jem'Hadar) . Bajoranie, sprawa złożona, ale wydaje mi się że jest to nawiązanie do historii Indii, nawet stroje i wierzenia mają podobne, chociaż sytuację taką mieliśmy i na swoim podwórku. Logiczność Volkan to odzwierciedlenie charakteru samego pomysłodawcy uniwersum. To tak pokrótce, jeśli macie jakieś pomysły to zapraszam do pogawędki, a jest o czym, bo to przecudowna opowieść o kosmicznym savoir-vivre.

Godless

Borg był nawiązaniem do komunizmu, ale nie w rozumieniu potocznym, lecz dosłownym (to, co nazywamy komunizmem w Polsce było jedynie socjalizmem realnym). Taki model komunizmu próbowano tak naprawdę zaprowadzić jedynie w Korei Północnej i w Kambodży. Borg to jakby hiperkomunizm i totalitaryzm w stanie najwyższym, gdzie jednostce odebrano wolną wolę na rzecz wspólnoty. Wiadomo też, że Borg miał być w zamyśle Roddenberry'ego ostrzeżeniem przed technologią, która coraz bardziej osacza człowieka i może kiedyś wymknąć się spod kontroli (czyli jest to przekaz dosyć popularny w s-f, zwłaszcza w kontekście "Terminatora", nieodległego w czasie od premiery "Star Trek: Next Generation").

Co do konkretnych gatunków (bo Borg nie był jednym gatunkiem, a kolektywem zasymilowanych) to należy, moim zdaniem, rozpatrywać sprawę od strony kulturowej oraz od strony polityki zagranicznej. Dla mnie Kardasjanie także są nawiązaniem do nazistów- dawniej wysoko rozwinięta kultura, a potem krwawy wojskowy reżim szowinistycznie nastawiony do innych gatunków. Natomiast od strony polityki zagranicznej można w pewnym stopniu zauważyć ich podobieństwo do Sowietów (w innej dyskusji także to podobieństwo padło): najpierw wrogość, a potem, po zmianie ustroju (zamach stanu Dukata) poprawne stosunki z Dominium, potem sojusz z nim i przejście na stronę Aliantów (Federacja, Klingoni, Romulanie).

Klingoni od strony kulturowej są zbliżeni do ludów Wielkiego Stepu, ale mogą też przypominać trochę dawnych Japończyków, z ich kodeksem honorowym i dużym znaczeniem rodów szlacheckich. Od strony politycznej to właśnie oni pełnić mieli rolę galaktycznego Związku Radzieckiego w opozycji (a potem w sojuszu) do Federacji czyli odpowiednika USA (lub ewentualnie UE).

Wolkanie przypominają buddyjskich Tybetańczyków, z tą tylko różnicą, że nie są poddani Chińczykom (Romulanom), choć jednych i drugich łączy pokrewieństwo. O ile Romulanie zachowują stoicką fasadę za którą chowają swą agresję i polityczne ambicje, o tyle Wolkanie są pokojowi we wszystkich aspektach, aczkolwiek w kwestii stosunku do innych gatunków mają co nieco z chińskiego protekcjonalizmu.

Pod względem kulturowym, jak i w kwestii znaczenia politycznego Romulanie bardziej niż Wolkanie przypominają Chińczyków z ich wysublimowaną bezwzględnością, podstępnością oraz jednakową niechęcią do sąsiednich imperiów (Klingonów i Federacji, tak jak Chiny do dawnego ZSRR i USA). Ich wewnętrzny system polityczny jest jednak wzorowany na starożytnych Rzymianach, stąd nazwa, nadana im przez Ludzi.

Bajoranie mieli dawniej system kastowy, zbliżony do indyjskiego, ale po okresie okupacji kardasjańskiej stworzyli demokrację. Ich system religijny także przywodzi na myśl buddyzm lub hinduizm, choć od strony organizacyjnej widać podobieństwa do kościołów chrześcijańskich, zwłaszcza katolickiego lub prawosławnego. Ale od strony politycznej byli wzorowani na dzielnych mieszkańcach Europy Środkowej, którzy walczyli z reżimami, a po odejściu Sowietów budują mozolnie demokrację. Zaś duchowieństwo, które dodawało im sił podczas obcej okupacji chce zachować wpływ na politykę państwa. W dyskusji przy temacie "DS 9" użytkownik Boguslav porównał ich do Polaków, co trzeba uznać za porównanie niezwykle trafne. Pamiętamy zresztą niechęć konserwatywnej Kai Winn wobec przyłączenia Bajoru do Federacji, co także jest nam dziwnie znajome. "DS 9" ruszyło w telewizji 10 lat przed polskim referendum akcesyjnym do UE, a mimo to jego twórcy idealnie przewidzieli nastroje w Polsce i innych krajach regionu. Próba zamachu stanu na Bajor czy bajorańskie sympatie autorytarne dają się ponadto porównać do kryzysów rządowych i niesnasek jakie miały miejsce w latach 90. w Polsce, Słowacji, Rumunii, Bułgarii czy w krajach dawnego ZSRR.


Ferengi kojarzą się z mieszkańcami Bliskiego Wschodu: z Żydami, Fenicjanami i Arabami. Przywiązani do tradycji i patriarchalni do bólu, ale też odważni i znający się na interesach. Od strony politycznej niezaangażowani, pod warunkiem, że nikt ich nie zaczepia.

Wreszcie, Dominium. To skomplikowane imperium. Rządzą Zmienni, kompletnie różni od humanoidów, ale bezwzględni w swych dążeniach. Ich imperium od strony politycznej wykazuje podobieństwo do Rosji bolszewickiej w czasie rewolucji, z ich ciągłą potrzebą ekspansji i "wyzwalania" sąsiadów (bolszewicy wyzwalali klasę robotniczą, Zmienni mówili o potrzebie uwolnienia "stałych" od chaosu w którym żyją i zaprowadzeniu porządku). Vorta to ich bezwględni namiestnicy, ale od brudnej roboty mają Jem'Hadar. Vorta to jakby "komisarze ludowi" i "oficerowie polityczni", natomiast Jem'Hadar mają w tym kontekście charakter funkcjonariuszy NKWD, choć bezwzględnością i posłuszeństwem przypominają bardzo SS (znów trafne porównanie Boguslava). Jeśli weźmiemy pod uwagę Kardasję włączoną do Dominium to żołnierze kardascy w porównaniu z Jem'Hadar wypadają jak Wehrmacht w porównaniu do SS. W kwestii metod można porównać Dominium do Al-Kaidy, ale ataki samobójcze to nie tylko wynalazek islamistów- weźmy choćby japońskich kamikadze. Zresztą, oddawanie Zmiennym czci boskiej przez Vorta i Jem'Hadar przypomina jako żywo kult cesarza w Japonii (ale ma to oczywiście dużo starszą historię, vide: faraoni w Egipcie).
Trudno natomiast powiedzieć coś o Breenach, skoro nawet Dominium nie wiedziało o nich zbyt wiele. Są tajemniczy, niezaangażowani, ale skutecznie opierają się wszelkiej ingerencji. Żyją na mroźnej planecie. Czyżby inspiracja paranaukowym mitem o Nowej Szwabii jako niezłomnej bazie ocalałych nazistów, z Hitlerem włącznie? Można też porównać ich do Japonii sprzed XIX wieku, która nie dała się zniewolić żadnemu mocarstwu i nie dopuszczała żadnych kontaktów z obcymi.

jedzoslaw

W kwestii Wolkan i Romulan: wyczytałem jeszcze gdzieś w necie, że ich sytuacja polityczna jest zbliżona do koreańskiej: dwie różne cywilizacje, a właściwie jeden naród. Wiemy z TNG, że obie rasy planowały połączenie i tym samym pokój między imperiami. Pisząc też o Romulanach, wzorowanych na Rzymianach miałem oczywiście na myśli fakt, iż twórcy ST wzorowali się na Rzymianach. Ludzie, zauważywszy to podobieństwo nadali temu gatunkowi taką nazwę.
Pisząc o Arabach w kontekście Ferengi mam na myśli jedynie ich mentalność, nie zaś politykę, jako że Ferengi nie angażują się w wojny. Wiadomo jednak, że byli wzorowani na starożytnych Fenicjanach, którzy byli kupcami i znakomitymi żeglarzami. Skojarzenie z Żydami także jest tutaj słuszne.

ocenił(a) serial na 7
jedzoslaw

Potężna wypowiedź Jędzosławie. Próby "przyporządkowania" ras ST do jakiegoś konkretnego narodu są chyba jednak w końcu trafią w ślepy punkt. Weźmy choćby Klingonów. W starym ST byli dość oczywistymi byli faktycznie mieszanką Wielkiego Stepu z Japończykami, ale od czasu pierwszej kinówki doszły nowe elementy, ze śniadych zrobili się czarni, a ich broń i koncepcja Sto-vo-koru są bardzo wikindzkie. Ja bym obstawiał podejście charakterologiczne, Klingoni reprezentują pewien typ dzielnych choć napuszonych wojowników do którego znaleziono odpowiednie elementy w różnych historycznych kulturach. Tak samo Ferengi, ich wygląd i sposób handlu można odnieść do wielu narodów Lewantu. I gwiazda mojej wypowiedzi - Romulanie - moja ulubiona rasa. Uważa się ich za podstępnych, zaborczych i dwulicowych co z pewnego punktu widzenia jest prawdą. Oczywiście z punktu widzenia ras kierujących się grrr emocjami w polityce. Zarazem jednak choć odcinków z Romulanami zawsze mało widzimy jak rozwinięte jest ich społeczeństwo. Krajem rządzi Senat, stopień urbanizacji jest wysoki a poziom równouprawnienia jest nieporównywalnie wysoki.

No i na koniec zagadka. Skąd Romulanie wiedzieli że nazywają się Romulanie, tj. od pierwszego odcinka w którym się pojawili tak są nazywani a nikt jeszcze wówczas nie widział.

_Andrzej_

Hm, nie pamiętam właśnie tego odcinka o Romulanach. Czy to było w TOS czy też w ENT? Czy na pewno tak siebie nazwali przy pierwszym kontakcie?

ocenił(a) serial na 7
jedzoslaw

Właściwie to w obydwu serialach. W TOS ten odcinek nazywał to był oczywiście "Blance of Terror" gdzie zagrał ojciec Spocka i Romulanie są tam nazywani Romulanami chociaż był to pierwszy kontakt face to face. Z kolej w ENT w odcinku "Minefield" Enterprise znajduje romulańską minę i komunikatem ostrzegawczym wydanym przez Imperium Romulańskie - błędnie wymówionym przez Hoshi jako Ramulańskie.

_Andrzej_

No tak, właśnie przeczytałem streszczenie "Minefield" na Memory-Alfa. Uniwersalny tłumacz miał problem z przetłumaczeniem przekazu. Zatem, wciąż można podejrzewać, że to Ludzie zmodyfikowali nazwę własną Romulan, zaczynającą się na "ram-", gdyż "Romulanie" kojarzyli im się bardziej "swojsko". Byłoby niedorzecznością, gdyby Romulanie wzięli nazwę swego gatunku i Imperium od nazwy jednego z dawnych ziemskich państw (chyba, że powstanie kiedyś jakiś film/serial, z którego dowiemy się, że Romulanie, którzy opuścili Wolkana byli nomadami odwiedzającymi różne planety i pewna ich grupa odwiedziła starożytną Ziemię, gdzie podpatrzyli Rzymian i zafascynowani ich cywilizacją postanowili wcielić jej model w życie w innych systemach- pytanie tylko, czemu później opuścili Ziemię zamiast próbować ją np. podbić, ale ufam pomysłowości scenarzystów).

ocenił(a) serial na 7
jedzoslaw

Niestety argument nie do utrzymania. To T'Pol podała podała poprawną wymowę, więc musiało to być określenie już funkcjonujące. Możliwe że podczas exodusu z Wolkana zahaczyli o Ziemię jest niezła, mam nawet pomysł dlaczego nie zostali tu na stałe - ich organizmy jeszcze wówczas nie wytrzymałyby na planecie o tak nisko namiedziowanym powietrzu. A jeśli odwiedzili nic dziwnego że zainteresowało ich Imperium Romanum, które miało zostać założone albo przez Marsowe dziecię Romulusa, albo przez uciekinierów z Troi. A zważywszy że Rzym już upadał (połowa V wieku czasu ludzkiego) postanowili kontynuować jakże szczytną imperialistyczną politykę Imperium. Hmmmm, to się nawet trzyma kupy.

_Andrzej_

A może to po prostu problem na poziomie tłumaczenia? T'Pol nazwała ten gatunek swoim wolkańskim terminem, który w języku Ludzi oznaczał po prostu Romulan. Kapitan i załoga porozumiewali się z T'Pol za pomocą uniwersalnego tłumacza, a ten zaś przełożył to na język ludzki w taki, a nie inny sposób. Ludzie mogli usłyszeć słowo, które przypadkowo brzmiało podobnie ("ramulański"), a gdy poznali bliżej tę kulturę postanowili, że określenie "Romulanie" będzie bardziej adekwatne. To w końcu translator, a nie T'Pol podała nazwę tego imperium. Można zatem przyjąć, że wolkańskie określenie Romulan brzmi zupełnie inaczej niż ludzkie.