Po słabym (poza ostatnim odcinkiem) ObiWanem, po rozczarowującym i bezjajecznym 3 sezonie Mando, po straszliwie nudnym i baaardzo przeciętnym aktorsko Andorze - wreszcie coś na miarę oczekiwań! Moich oczekiwań, czyli kogoś, kto jest starszy o 1 rok od "Nowej Nadziei". A więc: latają se wte i wewte po galaktyce (a nawet po galaktykach), fajnie strzelają się w kosmosie, a na ziemi pięknie naparzają się świetlnymi mieczami bez debilnych salt i akrobacji jakie były w "Mrocznym widmie", jest Mistrz i Uczeń (a nawet dwóch Mistrzów i tyluż Uczniów), jest w tle Mega Kiler i sam Lorduś. Fajnie to się ogląda (jestem po 4 odcinkach), na razie wszystko trzyma się tak zwanej kupy i nie ma jakichś bezsensownych wycieczek ni z gruchy ni z pietruchy jak we wspomnianym 3 sezonie Mando.
Ahsoka to słaby serial jest o wiele lepszy niż obiwan itp ale na pewno nie lepszy niż 100 krotnie lepszy andor. Dlaczego twoim zdaniem serial ,,Andor" bul przeciętny aktorstwo? Wszystko grało i to bardzo dobrze grało. Wiem że się na filmach nie znasz ale to nie powód by nie znać podstaw