Nie Jedi ma padawana, ktorego chce wytrenowac na pierwszego Jedi nie wladajacego moca. A nie sorry, najpierw nauczy ja jak przesuwac kubki , a potem swiat juz bedzie dla niej stal otworem. Bo przeciez moc jest w kazdym z nas, wystarczy sie skupic.
Mamy tez pierwszego Jedi w kosmosie, co ciekawe dosc szybko wskoczyla w skafander, ale kto by jej tam czas liczyl.
Caly odcinek to jedno wielkie plot armor.
Serce placze widzac ta profanacje na ekranie.
1. Była Jedi, która wcale nie trenuje Sabine by była Jedi (to że moc jest w każdej istocie, było wałkowane 100 razy w SW)
2. Jakbyś obejrzał TCW to nie zdziwiłby cię widok Jedi w kosmosie
3. A teraz podaj konkretne plot armory
A po co ja trenuje w takim razie? Dla zasady?
Moc jest w kazdym nie jest tozsame z tym, ze kazdy moze nia wladac . To przeczy wszystkiemu co SW pokazywalo. Po co szukanie dzieci force sensitive, czemu tak malo bylo Jedi? Przeciez kazdy moze sie nauczyc wh Ashoki.
TWC to animacja do niej raczej inaczej sie podchodzi. Tam mnie to tak nie razilo bo wiekszosc rzeczy na ekranie byla przegita. Tutaj bylo to zwiazane z slabym pisarstwem, i efekciarstwem.
Plot armory?
- zdrowa jak ryba Sabine po przebiciu mieczem, trenujaca i ruszajaca sie jakby nic sie nie stalo.
- trening na sluch i magle Sabine odbija ciosy jakby je slyszala. Nauczyla sie tego po 2 poradach i w 5 min. Musi miec genialny sluch.
- statek bez oslon, pozbawiont mocy naprawiony w 5 min przez Sabine po zlaczeniu paru kabli. To samo robocik, dostal ale w sumie to dziala.
Kazdy odcinek poki co ma plot armory. Trzeba byc zaslepionym fanatykiem by ich nie dostrzegac.
Zapomniałeś jeszcze o Turbolaserach u Morgan, które z jakiegoś powodu nie mogą się obrócić w drugą stronę i rozwalić statku Ahsoki.
Tak samo myśliwce przeciwników mają bezużyteczne laserki, które nic nie potrafią zrobić jej statkowi bez osłon (wtedy kiedy Ahsoka wraca do środka). Zero obrażeń po bezpośrednim trafieniu.
Aha, no i nie zapominajmy o perfekcyjnym manewrowaniu między Purrgilami, ze statkiem który nie powinien być już taki zwrotny, no ale hej jak widać wystarczy połączyć dwa kabelki i uszkodzenia magicznie się naprawiły nie?
No tak, dzieki za przypomnienie o Morgan :) smiac mi sie chcialo jak robila grozne miny, ze teraz to ona zniszczy Ashoke gdy weszla w jej pole razenia.
Myslalem ze bedzie jakas magia albo cos z Moca. A ty sie okazuje , ze ona tam tylko stala a robote wykonywaly dzialka lol
Uczy ją żeby odnalazła siebie (było powiedziane w serialu) bo po wydarzeniach z Rebels nie radzi sobie. Nie zawsze biegasz po to by zostać maratończykiem, tak samo nie trzeba chcieć być Jedi by trenować jak Jedi.
- Z przebiciem mieczem się zgodzę, robią z tego ostatnio coś łatwego do przeżycia i zbyt często ale chociaż nie została przebita idealnie na środku tylko bardziej z boku.
- W serialu powiedziane było, że Sabine nie trenuje 5 minut tylko wcześniej miała wiele treningów z Ahsoką, tylko zrobiła dłuższą przerwę i dopiero do nich wraca (było powiedziane w serialu).
- W sumie poza tym, że statek nie ma osłon nie wiadomo co było przyczyną awarii więc skąd pomysł, że niemożliwe było jego szybkie naprawienie? Choć również uważam to za dziwne, że go nie zniszczyli po prostu w niego strzelając :D
- Huyang nie dostał od nikogo, wydaje mi się, że go lekko prąd kopnął lub coś podobnego, jest stary więc mógł się wyłączyć - jest to sygnalizowane często, nawet w 4 odc.
Mi na przykład najbardziej nie pasuje w serialu choreografia, a poza tym dodaje sporo do uniwersum i wreszcie mamy coś więcej niż sranie imperium i rebeliantami gdzie się tylko da
Pierwszy Jedi w kosmosie :P Już w pierwszych odcinkach wojen klonów Plo Kloon wyszedł ze statku na skrzydło :)
W live action show powinienem dodac. W animacjach niech se przeginaja ile chca.
I jeszcze krol plot armorow z tego odcinka.
Ashoka wychodzi e losmos. Statek stoo nieruchomo. Przecienicy zamiasy rozwalic statek strzelaja w Ashoke i ta odbija wszystkie strzaly.
Mega :)
Jedi w kosmosie w live action ? Proszę bardzo epizod VIII Ostatni Jedi, Leia wraca na statek z lodowatej przestrzeni kosmicznej przy użyciu mocy. Ponadto wszystko to co opisałeś już w SW było, nie szukajmy logiki i praw fizyki w SW bo to zwyczajnie bezsensu. Przecież to jest Sci-Fi w odległej galaktyce, a nie na orbicie ziemi w 2023 roku, nie rozumiem takiego marudzenia. Aspekt szkolenia Jedi w mocy był bardzo różny i zależny od przypadku, gdybyś przeczytał kilka książek z uniwersum lub zagrał chociażby w kotora to byś to wiedział. Byli tacy, którzy szkolili się na własną rękę nie postępując wg zasad zakonu oraz tacy którzy zaczynali być czuli na moc dopiero po jakimś traumatycznym przeżyciu np. śmierć mistrza itd.