Star Wars: Ahsoka: Sezon 1 Star Wars: Ahsoka sezon 1, odcinek 5
odcinek Star Wars: Ahsoka (2023)

Star Wars: Ahsoka | Część piąta: Wojownik cienia

Part Five: Shadow Warrior 50m
8,0 1,4 tys. ocen
8,0 10 1 1443
Star Wars: Ahsoka
powrót do forum s1e5

Samo oddanie wojen klonów w wersji aktorskiej powala, nawet jeśli fabuła kuleje to ten odcinek był naprawdę piękny i nie da się mu poprostu dać niżej niż 8,9.

To wielki hołd dla fanów jednak nie wiele było w tym przekazu. Przynajmniej wyglądał i brzmiał fenomenalnie.

Ahsoka z Mandalore mogła być starsza jednak. To były z 3,4 lata różnicy między ujęciami. To dość sporo na nastolatkę, ale i tak okej.

ocenił(a) serial na 4
Kapitan_Mars

4/10, co chwila przewijałem bo nic się nie działo

Kapitan_Mars

To raczej wielkie bicie fanserwis em i nostalgią po oczach widza. Owszem też się dałem złapać, bo bardzo chciałem zobaczyć młodziutką Ahsokę z wojny klonów w live action.
No ale wybitne, to to nie było. Jakby się zastanowić, to wielkiego sensu te wizje Ahsoki nie mają, do tego młodsza Ahsoka co innego, starsza co innego. Jakiejś głębszej myśli trudno się doszukać. Jakaś przemiana Ahsoki się odbyła, ale dlaczego, co przepracowała? W zasadzie nie wiadomo.
Świat między Światami został sprowadzony do poziomu tła, no bo Ahsoka musi się znajdować w ładnym otoczeniu, a do tego (znowu!), fanserwis i dla niektórych nostalgia (dużo mniejsza grupa niż nostalgia do Wojny klonów). Równie dobrze mogło tego nie być, też by działało wszystko tak samo. Filoni się nie wyśila jednak nad logicznym wyjaśnianiem czegokolwiek. Bo po co, nostalgia wszystko przykryje, a resztę sobie widzowie, fani z interpretują tak czy inaczej więc po co się starać cokolwiek wyjaśniać? 

Oczywiście to i tak był najlepszy odcinek serialu Ahsoka z dotychczasowych. Tym niemniej to wciąż typowe niższe stany średnie. Ten serial wyżej się już nie wybije ale pewnie zostawi lepsze wrażenie po sobie niż Obi-Wan, Boba Fett czy nawet trzeci sezon Mando. Niżej też nie spadnie. Czyli wielkiej tragedii nie ma, zachwytów też nie.

Fanserwis jest ok, bo w zasadzie 90% widzów tego oczekuje. Ja w zasadzie też, nie będę ukrywał tego. Ale mogło by być też więcej sensu w tym. Tyle.

skoczek_narciarski

Zgrabnie ujęte; miałem identyczne odczucia. Podpisuje się pod tym rękami i nogami :) Dodam tylko jeszcze, że Filoni nigdy nie słynął z zawiłego i profesjonalnego scenopisarstwa stąd oczekiwania co do Ahsoki miałem.. nie za wysokie. Przyznać muszę jednak, że pomimo fanserwisowej zasłony wyszło to wszystko bardzo fajnie. Choć start serialu był leciwy tak odcinek 5ty wreszcie dowozi. Oby choć namiastka tego poziomu została utrzymana do końca serialu. Mam jednak nieodparte wrażenie, że największe bum już za nami. Na plus również muzyka i CGI, które wypadają o niebo lepiej niż w Bobie czy (tfu) Obi-wanie.

ThomasPPL

Też mi się tak wydaje - pozostałe trzy odcinki będą się dziać w innej galaktyce więc fanserwisu nie będzie w zasadzie wcale.

No jesze będzie "bum", jak zobaczymy live-action Ezrę i Thrauna tyle, że Thraun już był pokazany w trailerze więc efektu łał nie będzie. Niemniej wystarczy cześci fanów żeby uznać te odcinki (a przynajniej pierwszy w którym się pojawią) za wspaniałe bo pokazali Ezrę i Thrawna...