Tak - Yolanda Montez / Wildcat lubi chodzić w starym i jak to się wyraziła cuchnącym kostiumie- dzięki niemu ma moce kota, potrafi utrzymywać balans chodząc powoli na grubym murze, potrafi zrobić fikołek, dzięki ostrym pazurom z kostiumu jest zdolna za jednym zamachem zepsuć toster. Potrafi też wspinać się po ścianach ,solidnie przy tym je zarysowując,podobno może skakać z wysokich budynków,ale ma do tego za duży lęk wysokości.

A ta Wildcat ma śmieszną maskę haha wygląda jakby była kupiona na odpuście :D Wszyscy ci bohaterowie bez tych kostiumów i gadżetów to zwykłe nastolatki, a nagle tylko się ubiorą i są już suberbohaterami ! Serial miał potencjał ,ale rozwój postaci został pominięty co jest dużym błędem, żadnego treningu i żadych praktycznie sensownych kryteriów pozyskiwania nowych suberbohaterów ! Oczekiwałem czegoś bardziej logicznego ! Ale efekciarstwo na pierwszym miejscu ! Kto by tam zwracał uwagę na fabułę w tych czasach?Najbardziej rażące Przykłady głupiej logiki w tym filmie są w odcinku piątym gdzie Doctor Midnite staje sie wścibska koleżanka a Hourmanem zakompleksiony nastolatek niepanujący nad swoim gniewem i w dodatku pałający żądzą zemsty za krzywdy jakie poniosła jego rodzina poprzez członków Injustice society. Co jeszcze powiem ? A to że nie wiem po co Stargirl ma w ogóle brata skoro jego rola jest znikoma ?Matki też nie widać za często . Relacje rodzinne są słabo ukazane.

bez sensu ten hourman ze tylko raz dziennie dostaje super siłe na godzine? hahaha jak by miał wywiesze w agencji towarzyskiej ze jest klientem i se bierze panienke na godzine heheheh , o co chodzilo tej niby dyrektorce szkoły co u typa grała na skrzypcach w szpitalu?

Hehe no tak Hourman głupia postać jak na dzisiejsze czasy, w komiksach podobno to miał jakieś serum i to ono dawało mu moc na godzinę a klepsydra była tylko chyba po to żeby wiedział ile ma jeszcze czasu - i to miało większy sens niż magiczna klepsydra :) A ta dyrektorka to też podobno jakiś złoczyńca prawdopodobnie córka oryginalnego Fiddler - poprzez grę na skrzypcach może hipnotyzować ludzi lub tworzyć fale soniczne zdolne rozwalać ściany - ale znając życie i fabułę tego serialu jest pewnie zwykłym beztalenciem a wszystko to zasługa magicznych skrzypiec haha

ale po co ona grała na tych skrzypcach? zeby wzmocnic tego typa co lezy w spiaczce?

Albo tak jak piszesz żeby go wzmocnić, przebudzić ? Albo po to żeby się jakoś z nim skomunikować ,telepatycznie wniknąć w jego umysł ?Nie wiem, zgaduję , w każdym razie ja to tylko oglądam żeby się pośmiać z ich dennych niedorzeczności ;)