PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=843788}

Start-Up

Seu-ta-teu-eob
2020 -
7,3 1,1 tys. ocen
7,3 10 1 1132
Start-Up
powrót do forum serialu Start-Up

To chyba pierwsza drama, w której dużo bardziej podobało mi się otoczenie romansu niż on sam.
Z przyjemnością oglądałam to co działo się w ekipie sympatycznych nerdów - informatyków, przekomiczne narracje rozumu i serca, np. w rozmowach Nama i Hana. Fajna postać zbuntowanej starszej siostry - już tej dorosłej. (Niestety prowadzenie tej postaci było moim zdaniem niespójne: jak dwie nierozłączne siostry mogły tak się od siebie oddalić? Do tego jak matka może tak zerwać kontakty z jedną z córek? Na szczęście pod koniec serialu już o tym nie pamiętamy.)
Bardzo dla mnie ciekawe spojrzenie na atmosferę i działania w Sandboxie. Wyjaśniane różne biznesowe elementy, pojęcia, podejścia - fajna formuła tytułów odcinków. Świetnie mi się oglądało sceny zespołowej pracy w startupie - energia, radość, synergia, innowacje - czyli sens tego wszystkiego. Pokazane w kontraście do starych metod zarządzania biznesem w wykonaniu np. pana Wona.
Także miło się oglądało całą relację dwóch głównych bohaterów - Hana i Nama, scena ich bójki to dla mnie chyba najlepsza scena z całego serialu, do tego udane, wg mnie pozytywne dla nich obu zakończenie.
A w tym wszystkim babcia - absolutny Nr 1.

Natomiast niestety wcale nie przekonywała mnie główna bohaterka - Dal mi. Nie kibicowałam jej wcale i przez to serial mnie nie przywiązał, dlatego dałam mu niższą ocenę. Romans był wg mnie mocno naciągany, źle napisany, źle wyreżyserowany i na siłę zagrany, bez chemii (dla porównania warto zobaczyć jak wspaniale ta aktorka gra w parze w Vagabond, iskry lecą...)
Ten trzeci, czyli pan Han, też nieprzekonująco zakochany: nawet gdy Nam znika na 3 lata to Han nic nie robi, aby zdobyć wybrankę serca? Naprawdę? Pielęgnuje kwiatka i pomaga babci, i tak przez trzy lata?
Więc mimo, że czytam tu o grupach wsparcia dla biednego Pana Hana - ja zbytnio się nie przejęłam fiaskiem jego starań. Nie przekonał mnie wcale, że się zakochał... :) Już więcej i fajniej się działo między Sahą a Cheolem, z atrakcyjnym dla ich relacji kontrastem urody obojga.
Szczególne moje uznanie dla aktora grającego młodego Hana - przywiązał mnie do ekranu od pierwszej chwili, szkoda że pojawił się na tak krótko.

Całość spokojnie do obejrzenia na przyspieszeniu x 1,25. :P