A może kiedyś reżyser zmądrzeje i doczekamy się kontynuacji lub czegoś dalej?...
Serial mimo wszystko pozostał otwarty:
przed końcem, bo mogą się cofnąć o te "365 dni wcześniej" i dalej rozbudować to co się
wydarzyło.
Jak i po śmiesznej końcówce mogą ciągnąć dalej nową katastrofę
Świetnie byłoby gdyby zrobili kontynuację, ale wszyscy wiemy, że jej nie zrobią.
Najpierw miało być 5 sezonów, ale w 2. Mario Casas zdecydował, że po trzecim sezonie chce odejść (zresztą coraz rzadziej pojawiał się od połowy serialu). Pod koniec trzeciego sezonu drastycznie spadła im oglądalność, więc musieli zakończyć serial. Czytałam, że na szybko dokręcali koniec ostatniego odcinka, byleby był happy-end.
Chociaż wg. mnie beznadziejnie zakończyli z brakiem ślubu Ainhoy i Ulisesa, i tym całym trzęsieniem Ziemi ze słowami, że znowu się zaczyna...