PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=609260}

Statek

El barco
2011 - 2013
7,8 6,6 tys. ocen
7,8 10 1 6638
6,0 2 krytyków
Statek
powrót do forum serialu Statek

Opinia o Serialu

ocenił(a) serial na 9

Oglądam póki co pierwszy sezon i jestem na 11 odcinku, wolno mi idzie oglądanie, bo na raz oglądam z dwóch źródeł, na pewnej stronie gdzie są odcinki z axn, i ściągnięte na kompa z napisami. Niestety zarówno tłumaczenie axn jak i to od fanów woła o pomste do nieba. Czasem wręcz są kompletnie różne zdania nadające totalnie inny sens, albo czegoś za to nie przetłumaczą, więc posiłkuje się dwoma źródłami, żeby jakoś powiązać koniec z końcem. Chyba serial nie ma powodzenia w polsce, skoro nikt go porządnie nie tłumaczy.


No ale wracając do samego serialu. to wkurza mnie i to, że prawie każdy odcinek to jakaś katastrofa i przeciąganie wątków, które dawno powinny się skończyć, żaden normalny człowiek dowiadując się, że ktoś ma 3 paszporty w dodatku nauczyciel, nie trzymał by tego w tajemnicy, tylko powiedziałby kapitanowi, potem martinez? Kto normalny wierzy w czyjeś samobójstwo tylko po liście i nie prowadzi, żadnego śledztwa, kapitan sam nie ufa Gamboi a jednak uwierzył po zwykłym liście, do tego niby nie zauważył śladów na szyi trupa? I Julia nawet o tym nie wspomniała?

Potem znalezione zeszyty Gamboi... trzeba już być totalnym kretynem aby nie pójść w pierwszej kolejnosci do kapitana z tym, żeby ostrzec go, że gamboa śledził Ainhoa.

W normalnym życiu może i owszem, może i trzeba było być ostrożnym, żeby zadzierać z kimś takim jak Gamboa ale to jest koniec świata, gamboa nic nie zrobi im.. co nagle wskoczy na łódź ze swoją mafią? ..... NIE... On powinien być już dawno temu wyrzucony z pokładu, ale jego udział w serialu jest sztucznie przeciągany, że aż rzygać mi się chce. I jeszcze teraz Ulises ma być oskarżony, że go zabił, nie stało by się to, gdyby wcześniej zebrali dowody przeciwko niemu. Reżyser to idiota.

Chociaż jest ktoś kogo wręcz nienawidzę i już nie wiem, czy wierzyć w to jego dobre serduszko do lasek... Ramiro, to jest jakiś oszołom i kretyn, mam wrażenie, że w rzeczywistości jest gorszy niż Gamboa, już prędzej uwierzyłbym gdyby Gamboa się nawrócił, niż ten kretyn Ramiro zrozumiał cokolwiek.

ocenił(a) serial na 7
michal9o90

przejrzałem na szybko Twoją wypowiedź, nie wymagaj zbyt wiele od tego serialu to Sci-Fi z nutką telenoweli ;)
P.S Co do tłumaczy powinieneś dziękować, że jest ktoś taki co poświęcił(a) swój czas, mówię tu o napisach.

ocenił(a) serial na 9
marcinmlody91

I co w związku z tym, ja też tłumaczę czasem odcinki japońskich anime i nie robie shitu bo mi się nie chce czy coś.

A co do serialu ja nie powiedziałem że jest kiepski. Ja tylko w najbardziej krytyczny sposób oceniłem co mi się nie podoba. Jednak 2 sezon zrekonpensował wszystkie bolączki. Serial jest genialny. ALe 1 sezon jest średni.

ocenił(a) serial na 10
michal9o90

Bardzo dużo wyjaśni się w drugim sezonie.
Fakt niektóre fakty są naciągane ale właśnie to jest fajne w tym serialu, że mimo wszystkiego nie żyją tylko katastrofą :P

ocenił(a) serial na 3
michal9o90

Widziałam tylko pierwszy sezon i wrażenia miałam identyczne, i uważam, że między innymi dlatego jest kiepski.
"żałosna telenowela pod przykrywką apokalipsy"
Świetne podsumowanie.

ocenił(a) serial na 7
Morgana_filmweb

To polecam obejrzenie 2 sezonu, jest o wiele lepszy niż 1. :)

ocenił(a) serial na 3
daglas89

Czytałam takie opinie i postanowiłam się przemóc, wczoraj obejrzałam pierwszy odcinek i był całkowitym rozczarowaniem. Końcówka mnie rozbawiła i na swój ironiczny sposób spodobało mi się, jak Aihnoa postrzeliła Ulisesa, ale sama scena była do granic możliwości przesadzona i w multum dramatyczna. Zrównoważeni psychicznie ludzie nie zachowują się tak, nawet, jak się zakochają. Schemat odcinka był taki, jak w pierwszym sezonie. Kiedy ma się coś zmienić i jak dokładnie?

użytkownik usunięty
michal9o90

Skoro tak tu narzekamy na serial to przekleję swoje wpisy z innego tematu ;)

1.
Witam... jestem dopiero po trzecim odcinku pierwszego sezonu i niby wszystko fajnie, ale... to wszystko jest strasznie nie dopracowane :/ chodzi mi o scenariusz jak do tej pory i dialogi... po pierwsze weźmy rzekomą czarną dziurę (wbrew temu co jest powiedziane w serialu czarna dziura to nie jest antymateria), która powstała na skutek awarii akceleratora cząstek... owa czarna dziura połknęła ląd :) a wody oceanów już nie? przecież to taka sama materia... pomijając zagadkę gdzie owa dziura się podziała przejdźmy do drugiej sprawy... twierdzą, że zniknęła Europa i Afryka, a przecież mają piękne zdjęcie połowy planety, na którym nie ma żadnego lądu :) nie da się przecież tak zrobić zdjęcia całej półkuli ziemskiej, na której powinna być Europa i Afryka, żeby nie było widać innych kontynentów, a więc musiały też zniknąć inne... "Pani biolog" (do tego Pani doktor medycyny, fizyki oraz inżynier) twierdzi, że zrobiła zdjęcie półkuli zachodniej, więc widoczny jest brak obu Ameryk, na które chcą obrać kurs na początku trzeciego odcinka, bo mają nadzieje, że się uchowała... :) po trzecie to ten samolot, który wpada do wody, następuje to jakieś dwie doby po tej całej nieszczęsnej burzy... żaden samolot nie ma tyle paliwa, żeby tak długo utrzymać się w powietrzu :) do tego jeśli brak paliwa byłby powodem opadania to z całą pewnością piloci starali by się delikatnie schodzić, żeby można było spokojnie wodować, a nie pod ostrym kątem z taką prędkością... ostatnie nagranie z czarnej skrzynki sugeruje, że samolot rozbił się w okolicach Nowego Jorku, a przecież statek powinien się znajdować koło wysp kanaryjskich... po czwarte wszyscy mają w d**** "Pana Kapitana", jak to możliwe, że dzieją się takie dziwne rzeczy na statku i nikt go o niczym nie informuje? Pomijając "magiczne" sztućce to "Pan niedotleniony" opowiada "Kuchareczce" o rybie z głębokości 5000 m (nie będę wspominał o niby rybie co ma 12 m długości) i podwyższeniu temperatury oceanu o 6'C, po czym robi ona wielce zdziwioną minę, a w kolejnej scenie ze stoickim spokojem nosi mrożonki... owa dziwna ryba zaatakowała i mocno zraniła osobę stanowiącą załogę statku o czym też "Pan Kapitan" nie został poinformowany - bzdura... a i jeszcze przemilczano fakt, że "Pan Nauczyciel" posiada trzy paszporty z różnymi nazwiskami, przecież takiego osobnika trzeba by natychmiast odizolować... no i doczepie się jeszcze do wywołania pożaru w chłodni :) po co się rozbierali i robili ognisko z ubrań? wystarczyło coś mniejszego podpalić pod samym czujnikiem i po problemie... To tak zgrubsza na dobry początek :) pewnie coś pominąłem :P przede mną jeszcze 10 odcinków i na pewno znajdzie się jeszcze tego sporo więcej ;) jeśli mnie szlag po drodze nie trafi, bo sam pomysł na serial mi się podoba :)

Pozdrawiam ;)

2.
Po obejrzeniu czwartego odcinka mam kolejne zastrzeżenia, jedne są nowe inne mi się po prostu przypomniały. W pierwszym odcinku "kursanci" kłócili się o koje, była to "Pani w ciąży" oraz "Pan z gumą na czole", a w kolejnych odcinkach mają kilka osobnych kajut... taka pierdółka, ale mnie drażni :) tak samo jak fakt, że "Pan Kapitan" przy rezygnacji z kapitaństwa na rzecz swojej rodziny wspomina o tym, że chce być przy "pierwszych" momentach w życiu swojej młodszej córki, takich jak "pierwszy ząb" :) ta dziewczynka ma pełne uzębienie :D co do dziewczynki to też ciekawą rzeczą są jej wpisy do dziennika, które są odczytywane na początku każdego odcinka. Ile ona może mieć lat, 5? Jaka pięciolatka wypisywałaby takie rzeczy w dzienniku? :) Starsza córa "Pana Kapitana" widać ma łeb na karku, bo przecież nie każdy wpadłby na to, żeby na dwumiesięczny rejs szkoleniowy zabrać ze sobą całkiem seksowną czarną suknie i buty na wysokim obcasie ;) z takich poważniejszych wpadek w czwartym odcinku to stwierdzenie faktu przez "Panią biolog", że Ziemię w 99% pokrywa ocean... skąd ona wzięła te dane? Jeszcze rano twierdziła, że zniknęła Europa i Afryka oraz że udało jej się zrobić zdjęcie tylko jednej półkuli i nie wie jak wygląda druga... ale ma pewność, że 1% planety to ląd... ale niestety nie wie, czy to wyspa, czy kontynent... na litość boską :) "Syn nieznanego ojca" też widać fach ma w ręku, ekspert od bomb... po otworzeniu tajemniczej skrzynki z numerem 33 poświecił latarką tu i ówdzie, po czym stwierdził, że nie ma materiału wybuchowego :) rentgen w oczach ma i obrotny też jest ;) i skąd do diaska wzięła się na pokładzie świnka? :) nikt się nad tym nie zastanawia, a na pewno nie była planowanym zaciągiem, bo inaczej już wcześniej by się o nią martwił :) a skoro o śwince mowa to jakoś temat jedzenia mi się przypomniał, mianowicie po tym całym zebraniu-buncie powinni raczej od razu zacząć racjonować żywność, a oni sobie nadal jedzą co chcą, ile chcą i kiedy chcą :) i w zasadzie to bardziej powinni się martwić o to, że zginą z powodu odwodnienia, a nie braku żywności... dobra to tyle póki co... ale zaraz obejrzę kolejny odcinek i dostaniecie kolejną dawkę moich narzekań :)

Pozdrawiam ;)
-------------------------------------------------------------------------------- ---------

Później już było tego na szczęście znacznie mniej... obecnie rozpoczynam swoją przygodę z drugim sezonem i już na samym początku wielka gafa... "Pani Biolog" twierdzi, że jest pewna iż w promieniu trzech mil kwadratowych (promień określa się w milach kwadratowych? może to po prostu jednak wina tłumaczenia...) jest wyspa, ale nie wie gdzie dokładnie i prosi o pomoc astronautów... po raz kolejny skąd ta wiedza i pewność, a po drugie to przecież nie tak wielki obszar, żeby nie mogli popływać i poszukać...

ocenił(a) serial na 3

Bardzo mi się podobają Twoje wpisy. Podziwiam, że chce Ci się dokładnie oglądać i analizować, ja nie byłam w stanie w trakcie odcinków nie zajmować się innymi rzeczami i nawet szkoda było mi tłumaczyć, dlaczego przedstawiona historia jest zupełnie nieprawdopodobna. Czasem robiłam duże oczy, np. jak usłyszałam rewelacje o czarnej dziurze (byłam w przedszkolu -dosłownie, jak się dowiedziałam dość, by wiedzieć, że tutaj coś bredzą), ale nie chciało mi się śledzić błędów, bo łatwiej byłoby szukać przekonujących momentów. Ne wiem jakim cudem nie doszukałeś się w dalszych odcinkach takich absurdów, bo działy się cuda na kiju, a prawa fizyki i innych nauk pewnie do końca końca świata nie zdejmą gipsu po tylu złamaniach.

Ładnie pokazałeś, że to science-fiction to kiepska fikcja i przeciwieństwo nauki. Aczkolwiek jednego z Twoich czepnięć sama mogę się czepnąć. Dlaczego zdjęli ubrania, żeby je podpalić? Bo każdy pretekst dobry, by wraz z seksownym osobnikiem płci przeciwnej wyskoczyć z ubrań. :P (nie patrzyłam uważnie, co robią, ale ogólnie powinni grzać się własnymi ciałami, bo ubrania w przeciwieństwie do człowieka nie wytwarzają ciepła). ;-)

użytkownik usunięty
Morgana_filmweb

Nie napisałem nigdzie, że się nie doszukałem kolejnych absurdów :) było ich mniej i nikt nie odpisywał na moje posty w innym temacie, a sam ze sobą dyskutować nie lubię... ;) takie dziwne twory jak wir wodny na środku oceanu uważam po prostu jako zwyczajny twór fantastyczny (niech sobie będzie), ale na przykład nie potrafię zrozumieć jak można było zostawić taki fajniutki yacht samemu sobie :) zabrali tylko żywność, a co z paliwem, różnego rodzaju częściami mechanicznymi? Wiem, że jednostka napędowa takiego statku, jakim pływają znacznie się różni od takiego yachtu, ale zawsze coś się może przydać... no i ja to w ogóle bym ten yacht przycumował do statku i zabrał ze sobą... przecież tam całkiem luksusowo mogła sobie w nim mieszkać jakaś zakochana para :) Strasznie nie praktyczne myślenie załogi :) Tak samo córa Kapitana kiedy zrzuciła tą klatkę do wody... tyle stali się zmarnowało :( a w takich momentach jak koniec świata toż to na wagę złota :) I ni cholery nie potrafię zrozumieć, czemu ten "Pan z Dżungli" wciąż chodzi wolny i w ogóle żywy... po tym jak go znaleźli 250 mil od miejsca porzucenia całego i zdrowego...

ocenił(a) serial na 3

Hehe, no tak, ludzie wolą nie zauważać "błędów" (eufemizm), w sumie słusznie. Jak się ich nie widzi, to można się lepiej bawić przy oglądaniu. Tylko one tak się rzucają w oczy... Próbowałam niedawno podejść do drugiego sezonu. Widziałeś ich system do wiosłowania? Padłam.

ocenił(a) serial na 10

Co do samolotu, może piloci postanowili popełnić samobójstwo?
Jeśli zaś chodzi o wodę, niektóre statki mają systemy odsalania wody morskiej.

ocenił(a) serial na 3
Mangel

To akurat fakt, zapomniałam wspomnieć. Ale wystarczy mały sabotaż...

użytkownik usunięty
Mangel

No samobójstwo to jest jakieś wytłumaczenie, ale jakoś nie do końca mnie przekonuje. Co do systemu filtracji wody to okazało się później, że faktycznie mieli taki na statku, ale póki co w pierwszym odcinku drugiego sezonu nadal mają sporo innych napojów do picia ;) Tutaj mogę się też konkretnie doczepić do tych systemów, ponieważ nie wierzę, żeby były one jakoś super wydajne i kiedy przyjdzie co do czego to powinni mieć problem z płynami. Na statkach podwodnych, gdzie takie systemy uzdatniania wody montowane są najlepsze z najlepszych załoga otrzymuje buteleczkę wody dziennie :/

ocenił(a) serial na 3

Naprawdę? Właśnie zastanawiałam się, jak to z tym systemem jest. Bo oglądając myślałam, ze mogą mieć jakieś filtry, ale nie znam się i nie wiem, na ile są one wydajne, ani jak długo mogą pracować bez wymiany części... To jak to jest? Jak dużą buteleczkę i skąd wiesz?

użytkownik usunięty
Morgana_filmweb

Jak długo mogą pracować bez wymiany części to i ja nie wiem :) są różne systemy odsalania wody, ale najpopularniejszy to system odwróconej osmozy, który pod ciśnieniem przepycha wodę przez takie specjalne membrany z mikro dziurkami, najlepiej to sobie samemu poszukać na necie ;) a te buteleczki co widziałem to tak wyglądały na około 0,7l więc luksusów nie ma :) no, ale to w końcu okręt podwodny, a nie wycieczkowiec :) a takie różne pierdoły wiem, bo za dużo Discovery oglądam... ;)

ocenił(a) serial na 3

I widzisz ile tracisz? Wiedza i myślenie psują przyjemność z oglądania "Statku". :P

użytkownik usunięty
Morgana_filmweb

To fakt... zawsze zwracam uwagę na szczegóły i różne nieścisłości mnie bardzo drażnią :) dodatkowo po obejrzeniu kilku programów o efektach specjalnych tym bardziej ciężko mnie zadowolić :) analizuje w głowie wszystkie wybuchy jakie widzę w filmach :P na pewno w pewien sposób odbiera to przyjemność oglądania, bo mam świadomość, że widzę kłamstwo i muszę spróbować je przełknąć... ;) na szczęście z dramatami nie ma takich problemów... :)

ocenił(a) serial na 3

To ciesz się, że nie masz wiedzy z psychologii i pedagogiki. :D Dla mnie efekty specjalne mają małe znaczenie, za to taki brak logiki i znajomości tematu mnie drażnią. W podstawówce przed napisaniem opowiadania, gdzie były wyścigi konne, czytałam o tym, jak to dokładnie się odbywa, wygląda, co się znajduje na takich torze i terenie, jak się nazywa sprzęt itd i oczywiście jeździłam konno. Nie mogę pojąć, jak można robić serial o statku, nie mając bladego pojęcia na ten temat, jakby statki widziało się tylko na pocztówkach, a nie wiedziało nic ani o technicznych aspektach, ani o załodze... Tak samo z medycyną, biologią, fizyką... Tak trudno zatrudnić konsultantów, wykwalifikowanych w danych dziedzinach, by nadać trochę wiarygodności? Tutaj mamy elementy fantastyczne, więc tym bardziej można braki wiedzy uzupełnić pomyślunkiem. No a szczegóły są bardzo ważne. Warto je dopracowywać.

użytkownik usunięty
Morgana_filmweb

Problem w tym, że wiele efektów specjalnych jak wybuchy domów, czy aut są właśnie nie logiczne :) Co do wiedzy o statku to chyba jednak jakieś pojęcie tam mają w tym serialu, bo jeśli idzie o sam statek i działania na nim to raczej nie ma się czego doczepić... no chyba, że ja czegoś nie widzę, ale omnibusem nie jestem, więc wszystkiego wiedzieć i widzieć nie muszę ;) błędy w serialu dotyczą raczej wszystkiego w okół co się dzieje, a może i faktycznie nie było żadnych konsultacji co mogło być podyktowane oszczędnością lub też stwierdzeniem, że skoro to gatunek sf to widz wszystko łyknie :) i pewnie w większości oglądających tak jest... :) dziś w nocy przebrnę przez drugi odcinek i pochwalę się nowymi spostrzeżeniami... jeszcze trochę i zacznę sam serial oglądać pod kątem błędów, a nie głównych wątków... gdzieś udało mi się przeczytać, że ponoć ma być siedem sezonów... będzie temat na prace doktorancką "jak nie kręcić filmów" ;)

ocenił(a) serial na 3

Temat o błędach dotyczących statku gdzieś tutaj był. Sama dużej wiedzy nie mam, ale chociaż słownictwo. ;-) Wierzę, że wybuchy są nielogiczne i mój brak wiedzy na ten temat uchronił mnie przed zauważaniem tego, ale może też kwestia sympatii do starego kina sprawia, że przywykłam do nieprzekonujących efektów. :D Rozumiem, że bierzesz się za drugi sezon, mam więc prośbę. Daj znać, jeśli będzie jakiś odcinek mniej absurdalny i "telenowolowaty". :D

użytkownik usunięty
Morgana_filmweb

Nie tyle gryzie mnie to, że efekty są nieprzekonujące, bo zazwyczaj wyglądają bardzo realnie i efektownie, bardziej chodzi o to, że konkretnych wybuchów często w ogóle nie powinno być :) pozwolę sobie przytoczyć wybuch domu w filmie "Postrach Nocy", który niedawno oglądałaś :) on w ogóle nie powinien nastąpić... gaz powinien się zapalić w momencie przecinania rury go doprowadzającej, a płomień powinien w sposób ciągły wydostawać się właśnie z miejsca przecięcia :) w ten sposób gaz nawet nie miałby jak się dostać do domu, a tym bardziej w nim się zapalić, poza tym do takiego wybuchu musi być odpowiednio procentowa mieszanka propan-butanu i tlenu... co do zmniejszenia poziomu absurdu w serialu to nie robiłbym sobie zbędnej nadziei, ale ja i tak postanowiłem oglądać go dalej :) ciekawość górą!!! :P a i rzeczywiście jego "telenowatość" jest przytłaczająca, gdyby tak każdy odcinek upchnęli w 45-50 minutach to na pewno by się to przyjemniej oglądało...

ocenił(a) serial na 3

Podoba mi się Twoje podejście. :D Wybuchy, pościgi i seks, coś musi się znaleźć w filmie, nie? Nie musi mieć racji bytu.
Moja ciekawość zgasła, jak do końca sezonu nie wyjaśniło się prawie nic, a obraz robił się coraz mniej wiarygodny. Hm, po zastanowieniu, informacje w których odcinkach rozwija się wątek "główny" (trudno tak nazwać najbardziej ignorowany wątek), też nie zaszkodzą.
Nie wiem po co te odcinki są tak długie, naprawdę nie ma ich czym zapełnić.

użytkownik usunięty
Mangel

Drugi odcinek drugiej serii... jak wytłumaczyć ich zapasy paliwa? Mają go tyle, że pozwalają sobie na wylewanie za burtę, a przecież w poprzednim sezonie paliwo im się skończyło i Pani doktor miała kłopot, żeby uzyskać 20 litrów na ruszenie statku z miejsca... no chyba, że te beczki z ropą były w tej kapsule z kosmosu... ;)

ocenił(a) serial na 10

Paliwo skończyło im się w poprzednim sezonie, statek nie był na ropę więc ją mieli.

użytkownik usunięty
Mangel

W gabinecie Kapitana jest mowa, że prócz oleju napędowego mają jeszcze ropę... mają więc paliwo, bo takie statki nie są napędzane benzyną, a olejem napędowym... mając ponad to ropę Pani Doktor-Biolog-Chemik nie powinna mieć większych problemów z wytworzeniem większej ilości tego paliwa...

ocenił(a) serial na 10

Nie jestem chemikiem, ale czy wytwarzanie paliwa to nie jest sprawa nie tylko ropy, ale i odczynników?

ocenił(a) serial na 3
Mangel

Jeśli nie do wytwarzania paliwa, to właściwie po co im miała być ta ropa?

ocenił(a) serial na 10
Morgana_filmweb

@Morgana_filmweb: Do kuchni? Do generatora prądu? Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, ale zastanawia mnie sens takich pytań... To trochę tak, jakby mieli scyzoryki i noże, gdy noże sie połamały, przez dłuższy czas rwali chleb na kawałki, a gdy trzeba było przeciąć linę, ktoś pyta "to czemu chleba nie kroili?. Ot, mieli do jakiś konkretnych potrzeb, nadarzyła się ważniejsza sprawa, to użyli.

@MSZ85: Jeszcze raz, nie w ilości ropy jest problem, tylko w ilości odczynników. Ropa na życzenia nie zmienia się w paliwo, trzeba do niej dolać to i owo, a oni mogli nie chcieć tracić cennych chemikaliów.

użytkownik usunięty
Mangel

Pytania takie są po to, żeby unaocznić błędy jakie są w filmie :) nas to akurat denerwuje i dlatego o tym piszemy :)
Ropa naftowa do kuchni? Ropa naftowa sama w sobie nie służy do niczego tak naprawdę, i do generatorów prądu się nie przyda bez przerobienia, a poza tym oni mają baterie słoneczne na pokładzie i to z nich czerpią energię, była o tym mowa w pierwszym sezonie... i nie masz racji co do odczynników, są one jedynie dodatkami poprawiającymi jakość paliwa, wystarczy destylacja przy odpowiedniej temperaturze i tak przy destylacji do 150 'C otrzymujemy benzynę, 150-250 'C otrzymujemy naftę, 250-350 'C otrzymujemy olej, a powyżej tej temperatury otrzymamy mazut... pisałem, że otrzymane paliwo w taki sposób nie byłoby doskonałe, ale jednak lepsze takie niż żadne...

ocenił(a) serial na 10

Hmm, to może wolą żadne, aby nie niszczyć silników na wypadek odnalezienia ziemi, niż kiepskie?

Bo widzisz, Twoje pytania, nie wnoszą nic, o ile nie mają być ćwiczeniem umysłu. Denerwuje Cie to? To po prostu załóż, że mają powody by trzymać na pokładzie ropę, jeśli oglądasz, bo CI sie podoba, to wystarcza, jeśli jednak oglądasz by się czepiać, to po co oglądać?
Piszesz, że masz analityczne podejście do filmu, a gdzie w tym podejściu miejsce na świadomość, że nie wszystko wiesz?

użytkownik usunięty
Mangel

Bzdurne podejście :) Silniki nie tyle co by się zniszczyły przez takie paliwo, a byłyby mniej wydajne i ewentualnie co jakiś czas trzeba byłoby je czyścić... Moje pytania wnoszą tyle, że obnażają błędy jakie zostały zrobione przy tej produkcji i ciężko jest mi założyć, że czekają z ropą, aż będzie bardziej przydatna w innym momencie niż przed sztormem... "pewnie, ropę zachowajmy na później jak przypłyną wodorosty, teraz zróbmy wiosła", głupota... Oglądam, bo interesują mnie główne wątki i odpowiedź na pytanie co się tak właściwie stało, co na statku robi Pani Doktor i jej pomocnik Gamboa itd... co jednak nie zabrania mi czepiania się głupich rozwiązań wielu problemów w filmie :) Mam też świadomość, że nie wszystko wiem dlatego nie czepiam się takich rzeczy, które zapewne w przyszłości się wyjaśnią choćby te, o które pytał "Niedotleniony" w trzecim odcinku, dlaczego farba na skrzyniach nie jest popękana i dlaczego skrzynie są tak blisko siebie oraz gdzie są ciała reszt rozbitków... tak ja sobie myślę, że oni zostali wyrzuceni z łodzi podwodnej i owa łódź podwodna tez pomogła wtedy Gamboi na oceanie ;) ale to już moje własne domysły, które się potwierdzą lub nie... a Ciebie jeśli po prostu gnębi ten temat to nie musisz w nim uczestniczyć :)

użytkownik usunięty
Mangel

Też chemikiem nie jestem, ale wydaje mi się, że proces destylacji ropy na własne potrzeby nie jest taki skomplikowany... na pewno nie byłoby to paliwo wysokiej jakości, ale w takich warunkach nie ma co wybrzydzać... poza tym raz jej się udało, więc czemu teraz miałoby się nie powieść? No, ale ważniejsza kwestia to to, że mówią iż mają jeszcze olej napędowy :)
a z innej beczki silniki diesla też wybredne nie są co sam mogę poświadczyć, bo całą Polskę przejechałem na oleju rzepakowym z Lidla :) 2 zł za 5 litrów... i jedyny mankament to zapach spalonych frytek przy odpalaniu :) i tłusty osad na aucie :P

ocenił(a) serial na 6

nom bardzo dobrze wytknołes ciekawe wpadki
pozdrawiam

ocenił(a) serial na 3
michal9o90

Obejrzałam 3 odcinek. Byłam pozytywnie zaskoczona, całkiem dobrze się oglądało, obyło się bez większych głupot i absurdów i pełna nowego entuzjazmu usiadłam do 4... i entuzjazm zgasł. Znowu plaga na statku (były już glony, ptaki, to już się zaczyna robić nudne), tym razem komary. Barbajuha ostrzegał, że coś niebezpiecznego może się gnieździć. Ten sam Barbuja, który chyba jeszcze ani razu się nie pomylił, który zwykle swoim intelektem ratuje wszystkim skóry, a i tak wszyscy zignorowali to, co mówił. Bardzo roztropnie, nie? Został ukąszony, ale nie, nie zabrano go od razu do lekarza, mimo że miał paskudny ślad. Odkrył, co ma się wykluć, a panowie co? Nic. Czekai w najlepsze, żeby przeżyć szok i spanikować, jak już będzie pełno owadów. Miało być ich miliony. Jakim cudem mieli się przed nimi uchronić? Przy otwarciu drzwi, choćby na sekundę, już powinno wpaść wiele z takiego roju. Narzucenie na siebie płachty też nie powinno zapewniać ochrony, każda szczelina, a nawet cienki materiał mogą przepuścić to latające cholerstwo. Wiem, że nawet, jak nie otwieram okien latem, drzwi tylko przy wchodzeniu, to i tak zawsze jakiś komar wpadnie do pokoju i nawet przez ubranie potnie równo, a to zwykłe komaty, których latać może w domu kilkanaście, góra kilkadziesiąt, a nie setki tysięcy. Przy przynoszeniu kogoś pożądlonego, powinni wnieść też insekty w ich ubraniach, włosach. Jak to możliwe, że ludzie biegali sobie po statku, otwierali drzwi, a nikt przypadkowy (poza Barbuja) nie miał nawet jednego ukąszenia? Naprawdę chciałabym poznać ich sekret. Chciałabym też zobaczyć, jak udaje im się sporządzić dość środka komarobójczego, a potem dopaść każdego jednego osobnika, każde jajeczko i wybić.

Aihnoa też zachowuje się idiottyczniee. Dużo bardziej ryzykuje i przy okazji rani, prowadząc takie gierki, zamiast powiedzieć prawdy. Łatwo byłoby zdemaskować Gamboe. No ale nie, Ulisesa chętnie zamknęli, ale takiego typa po co, nie? No i jakim cudem A. nie zauważyła, że charakter pisma w liście jest inny, albo chociaż, że to podejrzane, że wiadomość nie została dostarczona bezpośrednio przez U.? Przecież ten podstęp był oczywisty.

No i co jest z tymi nowymi babkami? Albo to jakieś sukkuby, albo z facetami: kapitanem i Pitim, jest coś bardzo nie tak.

Cieszę się jednak, że pojawiła sie nowa ekipa. W końcu coś się dzieje. Postacie wydają się ciekawe, a to, jak załatwili pana Złego było piękne. ^^ Dla nich chce się oglądać dalej. Dziwne, że nikt znowu nie słucha Barbujy i nie skojarzył ich pojawienia się z pojawieniem sie Gamboy. Może faktycznie mają jakieś nadprzyrodzone zdolności i za ich pomocą mącą ludziom w umysłach.

Morgana_filmweb

"No i co jest z tymi nowymi babkami? Albo to jakieś sukkuby, albo z facetami: kapitanem i Pitim, jest coś bardzo nie tak."
Możesz wyjaśnić co masz na myśli? :) Szczególnie z tym Pitim, leciał na tą blondynę?
Już jestem dawno po zniknięciu tej ekipy..
Swoją drogą, jestem prawie stuprocentowo pewna, że oni jeszcze wrócą.. ;)

ocenił(a) serial na 3
ntx

Piti, zaraz po tym, jak mu się super ułożyło z Velmą, cały się palił, by się przespać z młodą laską (chyba ją potem komary żżarły) i pobiegł w te pędy na seks, a blondyna raz-dwa wylądowała w łóżku kapitana, który dopiero co oświadczył się doktorce i wspominał swoją żonę. Ulises dał się pocałować blondi (chociaż mógł się cofnąć, zanim ich usta się spotkały), mimo miłości to Ainhoy.

Morgana_filmweb

Zachowanie Uliego przy tym pocałunku było kretyńskie.. Nawet tej blondynie ani słówka krytyki nie powiedział.
Nie pamiętałam że Piti miał ciśnienie na tą młodą.. ;)
Swoją drogą, bardzo "ciekawa" akcja z tą pogryzioną, jak ją wypychali to ani jedna sztuka z dzikiej chmary nie wleciała do pokoju, a Uli to chyba był od stóp do głów odziany w stalową zbroję pod tym kocem.. ;/
Szkoda mi ciągle Palomaresa, ale to dlatego że według mnie ma najbardziej uroczą twarz z nich wszystkich... :)
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.
P.s.: Ten aktor co gra Bąbla ma naprawdę świetnie opanowane jak grać taką rolę według mnie!

ocenił(a) serial na 3
ntx

Ten Palomares nie tylko wygląda po ludzku, ale zachowuje się po ludzku, większość postaci jest tak przejaskrawiona i/lub melodramatyczna, że w nie nie wierzę. Z tą zbroją masz absolutną rację. A komary, jako porządni krwiopijcy (wampiry), widać nie mogły przelecieć przez drzwi bez zaproszenia. To jedyne wyjaśnienie. ;)
P.s. Racja.

ocenił(a) serial na 7
michal9o90

po co ci napisy skoro znasz język tak dobrze że wiesz gdzie jest błąd w tłumaczeniu??

ocenił(a) serial na 7
michal9o90

Zacząłem oglądać drugi sezon i po pierwszym odcinku mi ręce opadają. Jak lubię ten serial to te wątki miłosne są żałosne. Do tej pory to olewałem bo coś tam w tej kwestii musi się dziać na statku odciętym od cywilizacji ale ten kto wymyśla te wątki powinien na kopach wylecieć z ekipy tworzącej ten serial. Jeden odcinek i Ainhoa wpadła na dwóch gości którzy chcieli żeby ich zabiła w imię braku miłości a jak ta ciapa Ulisses, który ostatnio na statku nie robi nic poza byciem ogierem uganiającym się za nią chociaż ona mu mówi że go nie chce, dostał z tego harpuna to prawie zacząłem bić brawo. Prawie bo jestem pewien, że w następnym odcinku znowu jakiś scenarzysta wymyśli kolejną do granic możliwości ckliwą historyjkę o nieszczęśliwym Ulissesie. Sory ale musiałem to z siebie wyrzucić bo to jedyne co mnie drażni w tym serialu.

Poza tym odcinek nawet ciekawy chociaż to wypłynięcie kapitana w pontonie w trakcie takiego sztormu trochę irracjonalne no ale to nie pierwszy raz w tym serialu. Do tego operacja w iście spartańskich warunkach z przytomnym kapitanem dowodzącym w trakcie akcją ratunkową ;) nie wiem ale takie scenki mnie w tym serialu bardziej bawią jak drażnią. Mały zawód z tą kapsułą na końcu mam nadzieję, że tego tak nie zostawią bez odpowiedzi do końca sezonu.

ocenił(a) serial na 9
reese

Spoko oprócz wątków miłosnych, które są rzeczywiście trochę z dupy wyjęte, chociaż nie do końca bo Piti i Vilma to świetne połączenie. Zresztą sam się przekonasz. To mimo wszystko sezon jest dobry, co prawda nie skończyłem go oglądać, bo przerwałem jak zaczeli dodawać dodatkowe odcinki do tego sezonu, ale mimo wszystko, drugi sezon jest fajny.

ocenił(a) serial na 7
michal9o90

Cały pierwszy sezon przymykałem na to oko bo to jednak Hiszpanie a oni lubią takie wątki ale to co zaczęli pokazywać w 1 odcinku 2 sezonu mnie rozłożyło na łopatki. Ale na pewno mnie to nie zrazi do całego serialu. Musiałem wylać swoje żale po prostu ;)

ocenił(a) serial na 7
michal9o90

Odcinki od 02 do 04 drugiego sezonu nawet lepiej niż początek sezonu. Nadal jednak jestem zdania, że wystarczyłoby skrócić odcinek do godziny i zneutralizować trochę te ckliwe momenty bo momentami właśnie one przeważają nad główną fabułą. Mam nadzieję, że coś się zacznie wyjaśniać bo już zaczyna być też męcząca ta dyktatura Gamboy, który chodzi sobie wszystkich zastrasza a oni siedzą sobie cichutko jakby nie mogli nic z tym zrobić. A na koniec pojawia się jeszcze blondyna, którą Gamboa złamałby jednym palcem i to ona jemu grozi. Możnaby to rozegrać trochę inaczej. No ale nie ma co stękać tylko oglądać dalej ;)

ocenił(a) serial na 3
reese

Trochę przerażające, że planują 7 sezonów. Jak się o tym dowiedziałam, zwątpiłam w to, że może się coś niedługo wyjaśnić.

ocenił(a) serial na 7
Morgana_filmweb

Ile? To mnie teraz zaskoczyłaś tym newsem. Strach pomyśleć jakie jeszcze plagi wymyślą. Ale muszą być pewni siebie. Nie wiem jak tam się oglądalność przedstawia ale to odważne planować tak daleko w przód.

ocenił(a) serial na 3
reese

Tak słyszałam, ta kwestia przewijała się na forum. Osobiście nie śledzę poczynań i wypowiedzi producentów, więc za najnowsze plany głową nie ręczę. Chociaż oglądalność mają niezłą. To serial twórców "Internatu" (przynajmniej w części, chyba nie tej najlepszej, bo "Internat" jest o niebo lepszy), który ma 7 sezonów, więc może chcą tutaj zrobić podobnie. Tylko że tam te sezony są krótkie.

ocenił(a) serial na 6
michal9o90

Co do Ramiro to masz u mnie piwo niecierpie tego frajera łyka wszystko co powie mu Gamboa on jest dlaniego po prostu bogiem ba wpierw on znalazł z kumplami te paszporty i co o dziwo mu ufa (daje sie manipulować)
na koniec kuternoga znalazł sobie zajęcie i myśli ze on je bardzo ważny ma ale do kapitana otym ze np. nie powiedział ile moze zjając szukanie lądu jak by nie rozumiał ze kapitan dzięki temu dawał im nadzieje taka sama jaka on robi sobie o swej suczce

ps. Nie lubie ulisesa ale szkoda że go ratował na począdku jednego pajaca mniej a i tak ludzkośc była by szczęsliwa

ocenił(a) serial na 8
michal9o90

Tez jestem po 1 sezonie a dokladnie po E01S02.
Wszystko zostalo powiedziane w Twojej wypowiedzi :D Rzadko zgadzam sie z tak dlugimi postami a tutaj nawet ostatni akapit sie pokrywa :p :D

Tak na szybko jeszcze cos ode mnie - myslalam, ze moze jakos pociagna watek z ogromnymi rybami (moze niekoniecznie 12 m.) ale cos fajnego zrobic a oni - matka dostala mlode i poplynela w sina dal... :p
Co do postaci to Piti mnie rowniez wkurza, Valeria juz jest bardziej stanowcza i ogarnieta niz on... Rozumiem, nastolatki, hormony, tragedia z katastrofa, ale olej w glowie trzeba miec i odpowiedzialnosc za swojeslowa i przede wszystkim obietnice trzeba brac! Jakos nie chce mi sie wierzyc w to jego "kocham" a jezeli nawet prawdziwe to niestety chlopaku za pozno... Szkoda Vilmy, fajna dziewczyna a stracila tyle czasu na takiego dupka...
Ainoha... jak na razie bardzo srednio wypada... nie wie komu do lozka wskoczyc, na zywca od jednego do drugiego, nie podoba mi sie... I co to mialo byc to rozstanie pod wplywem grozby Gamboi?? Kim on jest?? Bogiem?? :p Mam nadzieje, ze Ainoha poprawi sie troche w kolejnych sezonach i nie bedzie taka suka... :p

I jeszcze jedno - hiszpanie to ida na calego : 95 minut na final sezonu?! :D