O ironio dzis ogladałem z bratem jeden odcinek. Gasili rozbity samolot obok cysterny.
Już odpuszczę grę aktorską, bo to polscy aktorzy to nie ma co wymagać.
Już odpuszczę prace kamery bo ma byc z pomysłem, inaczej niz inni.
aleeeeeee nie odpuszcze realizmu.

Sytuacja:
Samolot sie rozbił, wycieka z niego paliwo w srodku 2 ludzi. 10 metrow od miejsca zdarzenia cysterna.

AKCJA:
I od początku same absurdy:

1.Przyjeżdzają strażaki, parkują auto pare metrów obok wraku. Wielka akcja ratownicza. 2 ratuje reszta stoi i patrzy.
2. wyciągaja poszkodowanych, kładą ich 5 metrów od wraku, to nic ze leje sie paliwo lotnicze, to nic, że może wybuchnąć.
3. Do wraku podchodza gapie, bo wielcy strażacy tak zabezpieczyli miejsce zdarzenia.
4. Przyjezdza karetka. Wielcy panowie doktorowie widząc że gość nie jest przytomny zamiast odrazu brać go do szpitala badaja go czy ma złamane kostke;D
5. W czasie kiedy lekarze badaja, strażaki stoją i patrzą, najazd na mine zakoscielnego bezcenny.
6. Lekarze decydują: pania przenieść dalej od wraku, pana do szpitala. Strażacy przenoszą rannych i ten dialog z dupy poszkowodanej: boże teraz jego żona napewno sie dowie.
7. Do wraku podchodza gapie dalej, strażaki zajęte patrzeniem na ranna.
8. Wielki kaboooom wybuch wraku, i nagle dołeczkiem ogien dostaje sie do palet, które lezaly tam przypadkiem. zapalaja sie a obok palet cysterna.
9. Pani dowódca przez radio wydaje polecenia: woda już, gaście samolot, i chłodzimy cysterne.
10. Gaszenie samolotu idzie super, cysterna sie chłodzi, palety wciąż się palą ale woda się konczy. I dialog pani dowódcy:
-wiecej wody, chłodz cysterne
-ile mamy wody? jedna kropka pada odpowiedz.
- konczy sie woda pada hasło od operatora wozu
- pytanie pani dowódcy: gdzie ta cholerna woda?
- pokazane jak woda sie konczy, z węża juz nic sie nie leje.
- zznowu pani dowódca: gdzie woda?
- skonczyła sie, krzyczy pionek

11. juz prawie cysterna ma wybuchać, pokazana strapiona mina strażaków, ale nie, nie oddalaja sie, czekaja az wybuchnie.
12. Przyjezdza 2 oddział. Strażacy 1 oddziału juz usmiechy, uratowani, tamci oczywiscie również chłodzą cysterne, logika mistrzów.
13. Bezcenne, akcja trwa, pożar nie ugaszony, zakoscielny siada pod sciana i patrzy tym przenikliwym wzrokiem.
14. pare głupich scen, i strazacy bez zabezpieczenia miejsca odjezdzają.

Chciałem pokazać głupote tego serialu ale to trzeba zobaczyć. Na prawdę.
Ja wiem że strażacy w małych miasteczkach maja lajtową robote bo wypadków i pożarów mało ale to już przegięcie. Strażacy pokazani jako debile którzy nie potrafią zabezpieczyc miejsca, zrobić czegokolwiek?

Tvp znowu wydaje pieniądze by dać pracę marnym aktorzynom znajomym znajomych. Ktoś powinien ich pozwać za obrazę strażaków. Bo to co oni tam pokazują łącznie z pracą kamery to woła o pomste do nieba.