Bardzo możliwe, że był to "Strażnik Teksasu".
Szukam filmu/odcinka serialu o więzieniu. Zaczyna się od tego, że dwóch facetów znajduje się w brutalnym areszcie. Okrutny klawisz więzienny mówi do jednego z nich: "Ty możesz wracać do domu, jesteś wolny", więc ten (prawdopodobnie był to wysoki blondyn) odchodzi. Wtedy strażnik zdradziecko strzela mu w plecy. Mówi wtedy do drugiego więźnia( chyba nawet pochylającego się nad zwłokami kolegi): "Ty się pomęczysz". Dodam, że było to w latach 90. lub wczesne 2000.
takiego odcinka w Strażniku nie było.
owszem - było kilka odcinków o więziennych (lub nie więziennych) gladiatorach lub o więźniach i sprzedajnych klawiszach, ale z taką fabułą nie.
;)
Najlepsze jest to, że namierzyłem jakieś informacje o sezonie 6, odcinek 2 serialu "Strażnik Teksasu" i fabuła po angielsku jest bardzo podobna do opisanej przeze mnie. Albo to zbieg okoliczności, nie wiem. Tylko że mam wrażenie, jakby to była jakaś "okrojona" wersja.
Dziwne, że skojarzyłem to z tym serialem. Jak dotąd - nie do namierzenia chyba.
w odcinku, o którym piszesz też nie było takiej sceny - tam była scena morderstwa w więzieniu, ale nie taka ;)
Przejrzałem teraz po latach inne odcinki seriali z motywem więzienia, ale nadal nic. Kojarzysz ogólnie coś takiego?
Niestety nie. Oglądałam różne filmy i seriale sensacyjne. Ale takiego wątku nie kojarzę. W Strażniku Teksasu raczej stronili od pokazywania brutalnego zabójstwa. Owszem, strzelali i bili po mordach, ale brutalnych scen tam nie było. Wszystko było pisane tak by potem puścić jakąś łagodniejszą scenę i by się atmosfera wyrównała do raczej dobrej niż do szoku po brutalnych scenach
Rozumiem. Dlatego obstawiam ewentualnie "Oblicza Nowego Jorku" albo jakiś mocno niszowy film i dlatego nikt nie kojarzy. Taka scena prawie każdemu zapadłaby w pamięć. Na jednym zagranicznym forum ktoś mi potwierdził, że to widział, ale też nie pamięta tytułu.
A pamiętasz może, w którym odcinku była taka scena, że jakaś kobieta dała wycisk dwóm gangsterom? Jednego chyba zabiła, a drugiemu odstrzeliła ucho (chyba jakiemuś czarnoskóremu) ? Pamiętam, że stawili się oni później u swojego szefa i ten z odstrzelonym uchem mówi: "To nie kobieta, to wcielony diabeł". Wydaje mi się, że to też było ze "Strażnika Teksasu".