Powiedz co konkretnie zepsuli w trzecim sezonie.

Zaczynając od tego że cały ten sezon to jeden wielki odgrzany kotlet, fabuła wraca do punktu wyjścia, potwór wyłazi itd. dzieciaki urosły, to co było w nich zabawne stało się kompletnie irytujące, na siłę próbują być fajni ale nie są. Scenariusz płyciutki, akcja skupiona na galerii handlowej, stwór wygląda jak Seth Brundle w wersji XXL. Fakt jest taki że można by tak w kółko, w kolejnym sezonie przejście otworzy mafia serbska, w następnym Indianie a potem piraci z Somalii... dwa pierwsze sezony były świetne, ocenilem na 10, ten to max 5 góra 6.

Ja jakoś nie zauważyłem takiego drastycznego spadku jakości, bo dla mnie dwa pierwsze sezony to góra 8, a ten trzeci może trochę gorszy jeśli chodzi o horrorowe klimaty, ale za to komediowo świetny. Niektóre żarty są naprawdę dobre i trzeba mieć kija w tyłku, żeby się nie śmiać. A to co ty uznajesz za wady to są to tak naprawdę zalety. Odgrzewany kotlet? A czym były kolejne części Piątku 13, albo Halloween? Dzieciaki urosły? Serio?
"akcja skupiona na galerii handlowej" Świt żywych trupów oglądałeś? Myślisz, że nawiązanie do Muchy było przypadkowe? Albo koleś, który chce zabić Hoppera... Nie zauważyłeś podobieństwa do Terminatora? Sam Hopper wygląda jak wycięty z Miami Vice...

Przecież drugi to powtórka pierwszego. W trzecim wreszcie mamy coś nowego