Rozumiem oskarzenia braci Duffer w sprawie o plagiat ale dla mnie Stranger Things bylo od samego poczatku zrzynka innego serialu to jest Dark Angel, stworzonego przez Jamesa Camerona.
Zeby bylo jasno -nie mowie, ze jakis z tych seriali jest slaby (chociaz ST uwazam za nieco przereklamowane).
SPOILERY co do fabuly obu seriali...
Fabula - tajna placowka tworzy super dzieci poprzez manipulacje w ich DNA wykorzystujac do tego surogatki. Na czele organizacji stoi ktos na wzor bezwzglednego ojca. Dzieci dostaja numer i zostaja oznaczone przy pomocy tatuazy. Dzieci dojrzewaja w placowce, gdzie sa trenowe i poddawane kolejnym probom, az pewnego dnia nasza glowna kobieca postac ucieka. Po uplywie jakiegos czasu nasza glowna postac dowiaduje sie, ze takich jak ona jest wiecej niz myslala. Oczywiscie zli ludzie z organizacji scigaja przez caly czas nasza bohaterke i nie wahaja sie aby przekroczyc granice (zabijac itp). Nasza glowna postac pragnie toczyc normalne zycie ale nie moze ze wzgledu na swoje moce i przez to, ze jest ciagle scigana przez organizacje ale pojawiaja sie takze inni antagonosci. Glowna postac nalezy do damsko-meskiej grupki przyjaciol, zakochuje sie w facecie itp.