Skupił się na romansach i problemach miłosnych, a w tle dał jakąś akcję, żeby nie było, że nic się nie dzieje. W zasadzie każdy ma problemy sercowe, które ciągną się przez osiem odcinków i mam wrażenie, że właśnie o tym był ten sezon, bo właściwa akcja była tylko dodatkiem, która była ratowana na siłę inspiracjami, a raczej kalkami z innych filmów. Niestety, ale trzeci sezon wypadł w moim odczuciu bardzo źle i naprawdę szkoda, że nie poprzestali na sezonie drugim.