Obejrzałem jednym tchem. Dla mnie serial i generalnie wydarzenie filmowe 2016. Scenariusz to arcydzieło - ktoś może powiedzieć że to zlepek różnych pomysłów, owszem, ale jak to jest podane?! Dzieło sztuki, zaczynając od intrygi, pomysłu, poprzez genialnie dobraną obsadę, każda rola powinna zostać nagrodzona, W.Rider, szeryf, dzieciaki - role "oskarowe". Klimat '80 - niesamowicie uchwycony, namalowany tak że w zasadzie nie widać żadnych sztucznych elementów. Muzyka.. no cóż, ktoś kto oglądał "Drive" będzie miał banana przez wszystkie odcinki. Kavinsky się kłania.
Serial to mała perełka, mała - bo na razie jedna seria. Z niecierpliwością poczekam na kolejny sezon. Mam nadzieję że utrzymają poziom ale martwię się o to - poprzeczkę postawiono bardzo wysoko.
Z czystym sumieniem polecam dla pokolenia dzisiejszych 30 latków ale nie tylko. Dla każdego miłośnika filmu przygodowego i horroru w jednym.
Zgadzam się. Połączenie S.Kinga, Poltergeista i Silent Hill, do tego Spielberg i świetna muzyka. Siłą woli rozbiłam seans na 2 tury, bo wciągnęłabym za jednym razem. Ani chwili nie miałam poczucia, że serial traci na jakości, poziom utrzymywał się przez cały sezon.
Podczas oglądania finału byłam pewna cliffhangera, w zasadzie go dostałam, pytanie tylko, czy kolejny sezon będzie dotyczył tych samych bohaterów. Mam nadzieję, że historia pójdzie w inną stronę, bo obecny wątek ciężko by było kontynuować.
Silent Hill to jeden z niewielu filmów, na którym już jako dojrzały facet podskakiwałem z przerażenia. Mocne.
"ST" coś z niego ma, m.in. motyw przejścia z jednej realności do drugiej, owszem.
Zważywszy na tytuł serialu "Stranger Things" myślę że kontynuacja może pójść już innym torem, z innymi bohaterami. Może będzie gdzieś tam wspólny mianownik (to samo "uniwersum" różnych wymiarów). W zasadzie byłem pewien że każdy odcinek będzie odrębną historią, już na tym etapie mogli to inaczej zrobić. Ale cieszę się że to była jedna opowieść - obejrzałem podobnie jak Ty na dwie raty choć nie wytrzymałem zbyt długo między nimi - byłem pod takim wrażeniem pierwszych odcinków. Rewelacja.
Mnie też Silent Hill zdołał przyprawić o ciary, a dużo się horrorów naoglądałam. W przypadku Stranger Things już sama skromna czołówka nadaje klimat :) Szkoda, że na kolejną serię (mam nadzieję, że będzie) trzeba czekać cały rok.
Niestety taki jest problem z serialami, których cała seria ląduje w sieci za jednym zamachem. Niby fajnie ale jak ktoś ma tendencję do połykania kilkunastu odcinków naraz...
Obejrzyj, sądzę że nie pożałujesz :) Mnie bardzo przypadł do gustu. I teraz jak już emocje opadły - nadal uważam że to rewelacja roku w swiecie seriali. Kunszt wykonania tego obrazu jest tak duży że nawet jeśli komuś tematyka nie przypadnie do gustu - to jeśli lubi dobrze zrobione kino - nie będzie miał poczucia straconego czasu.