da się oglądać. Nawet jeśli uznać to za pastisz to szkoda czasu.
Nie myślałem, że cokolwiek co wypuszcza się tak publicznie, można jednocześnie tak spieprzyć. Wszystko – począwszy od aktorów i ich gry, przez ujęcia, światło, dialogi… MA-SA-KRA! Już pierwsze minuty tego „dzieła” mówią wszystko.