PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=735466}

Supergirl

2015 - 2021
6,4 12 tys. ocen
6,4 10 1 11500
5,7 6 krytyków
Supergirl
powrót do forum serialu Supergirl

Coming out Alex to jeden z najlepszych wątków 2 sezonu. Świetnie napisana historia, która pozwala widzom identyfikować się z Alex i jej procesem odkrywania swojej seksualności. Chyler Leigh fantastycznie i niezwykle naturalnie gra tę postać. Nie mogę doczekać się na więcej Sanvers w nowych odcinkach.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

Cześć,
W odcinku wprowadzającym postać Reign roi się od treści satanistycznych, nie wiem, czy zauważyłeś. I nie jest tak, że wszędzie widzę spiski;P bo tak by to mogło wyglądać, tylko serio, gdy wie się czym jest satanizm i jakie mają ulubione symbole wizualne i semantyczne, takie którymi uwielbiają machać przed nosami nieświadomych ludzi dla swojego chorego ego, to trudno tego nie zauważyć (no tak sobie lubią robić, cóż, taka rozrywka dla bogaczy, pełno jest tego chociażby w amerykańskich teledyskach muzycznych, całe szczęście, że raczej mało ludzi je u nas ogląda). Samo imię Reign wymawia się jak rain, czyli synonim lucyfera i wszystko byłoby spoko, "no reign to reign, nie jest to nic nadzwyczajnego, nie świruj, skąd wiesz, że o lucyfera chodzi?" - gdyby nie to, że tam jest MASA tej symboliki, CAŁA MASA, cały odcinek załadowany nią od początku do końca. Aż dziwne, że wybrali sobie tak słaby serialik do tego, nie cenią się czy jak? :) Ale przecież, no jasne, w USA wszystkie nastolatki to zapewne oglądają:)

Także nie tylko LGBT, nie tylko:) Nie ma tak dobrze;)
Tam jest więcej parszywych rzeczy.
Obejrzałam te ostatnie odcinki, propaganda troszkę cichsza, bo trzeba lecieć też z fabułą, i tak 90% procent tego serialu to właśnie propaganda, więc te 10% ostatecznie trzeba jakoś odbębnić;P

Oglądam też flasha i arrowa, i powiem Ci, że wątków LGBT, propagandy lewackiej jest znacznie mniej, a bijącego po oczach satanizmu nie zauważyłam (w supergirl nie trzeba szukać, brak im jakiejkolwiek subtelności, jeśli można użyć tego słowa w kontekście satanizmu - czczenia esencji zła, podłości i nieszczęścia).

A na koniec na wesoło - jeśli chodzi o ich "maskowanie się", to zawsze zaliczam to do wątków komediowych ;D

BlinClov

Wiesz mroczni wyznawcy i te sprawcy są z różnych religii. Zaratrunizm jako pierwsze religia mówiła i moście dusz o tak zwanym czyścu i ogniu który jest nieskazitelny dlatego w świątyniach Zaratrusty zawsze musiał się palić ogień. Satanizm rodem np z katolicyzmu jest śmieszny bo zachacza o inne religie. Dlatego dla mnie wątki religijne są drugorzędne w filmie a nie pojawił się ani judaista ani muzułmanim czy też katolik i w sumie dobrze bo to miał być film o bohaterach. Rein nie jest na 100% szatanem a raczej upadłą wersją superwoman i to wersją z jej własnej planety gdzie istniał dawno temu lód który nie lubił się z kryptonami a oni podświadomie jej kazali wykończyć swoich wrogów.

I w sumie Rein nie robi nic złego oczyszcza więzienia i przestępców, robi dokładnie to samo co robił Superman w Injustice jak mu odwaliło, trzeba wiedzieć że przedstawiany tu świat jest pewną interpretacją tego co już było pokazywane nie raz.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

Wiesz, ja nie mówiłam o żadnej konkretnej religii, tylko o złu, zło jest jedno. Nie uważam też Reign za uosobienie szatana, to jest postać zaprogramowana i manipulowana. Wiem też, że motywy superbohaterskie się powielają, chociaż w zasadzie częstość spotykanego motywu nie ma znaczenia w jego ocenie moralnej.
Treści satanistyczne, o których mówiłam (jak również masońskie, o czym nie mówiłam, ale co jest całkowicie zbieżne w tym przypadku:)) dostrzegam w sposobie przedstawiania walki dobra ze złem, w jawnym werbalnym przedstawieniu intencji złego przez niego samego i w faktycznej intencji, do której można po przemyśleniu dotrzeć. To, w jaki sposób zło przychodzi w płaszczyku zbawcy świata i w jaki sposób przekonuje o swojej wielkości, która może być odbierana jako dobra wielkość, nie zła czy nawet złowieszcza. Plus wizualna symbolika, o której wspomniałam wcześniej. To wszystko spowodowało, że bez uprzednich intencji wyławiania czegokolwiek, z czym się nie zgadzam, serio - po co mam się katować:), wręcz poraziło mnie to, jak dużo tej satanistycznej symboliki tam było.
Nie były to najgorsze rzeczy, jakie widziałam w życiu (gorsze rzeczy bywają w teledyskach muzycznych), ale zdziwiła mnie aż taka dosłowność tego wszystkiego, w metaforze, symbolice, ale - dosłowność pełną gębą.
Na samą postać Reign patrzę fabularnie, nawet nie działa z własnej decyzji i woli, co tu mówić, prywatnie jest dobrym człowiekiem, także luz, wbrew pozorom jestem osobą opanowaną i nie wyolbrzymiam rzeczy, które by w istocie nie były ważne;)

BlinClov

Jak popatrzysz na postacie z kryptonu to też są one złe bo na ziemi bawią sie w superbohaterów ale nie rozwiązują problemów. Bo po co łapać bandytów skoro trzeba zaraz ich wypuścić.

Reign nie jest zła bo nie zabiła Supergirl a mogła, ma za zadanie oczyścić świat więc przyświeca jej dobry cel, świat ludzi jest tu zły bo nikt w tu nie rozwiązuje problemów tylko wszyscy gaszą pożary.

Jest to klasyczny motyw bezwzględnego ale dobrze rozumiejącego mrocznego bohatera kontra niby dobrego.

Reign to wielka moc z ambicją a supergirl to wielka moc obita w absurdalną głupotę.

Ja wolę tą mroczniejszą raz że wolę złe postacie a dwa tej ludzkości w tym serialu przydałby się niezły przetrzep.

Niestety wiadomo kto z góry wygra.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

Skoro tak to przedstawiasz (a przedstawiasz trafnie, tyle że ja mam inne wnioski), to jest to mordowanie przestępców bez patrzenia na dodatkowe kryteria, kontra nieudolne zaprowadzanie przestępców przed sąd, żeby mogli potem zwiać i dalej być przestępcami i krzywdzić zwykłych szarych ludzi.
Supergirl jest osobą o niskiej inteligencji i doskonale o tym wiem - ile już razy gadała i robiła takie bzdury, że aż mi jej było "szkoda", a to wszystko przykryte było płaszczykiem humanitaryzmu.
Zatem w takim spojrzeniu, czysto fabularnym, nie ideologicznym, nie mamy tu walki dobra ze złem, tylko bezwzględności w mordowaniu z głupotą. Ja nie lubię głupoty, ale mordowania kogoś też nie. Reign jest PSYCHOPATKĄ uważającą się za dystrybutora życia ludzkiego, taka jest prawda. Hitler też mógł być przekonany, że postępuje dobrze i dla cywilizacji ludzkiej korzystne jest wymordować Słowian i Żydów. Być może nawet myślał, że postępuje humanitarnie, bo strzela w potylicę, a nie posługuje się siekierami jak Ukraińcy. (sorki, pozwoliłam sobie na jaskrawe porównanie). Reign jest psychopatką.
Tak więc nie jestem po żadnej stronie, jedynie zobaczę, jak to zostanie rozegrane.

BlinClov

Ale ona nie chce nikogo wymordować poza przestępcami nie jest psychopatką. Są komiksy DC jak np Sędzia Dredd który wykonuje wyrok na przestępach na miejscu i jak nie widzi szans na rehabilitację to oznacza to śmierć.

Supergirl nie eliminując najbardziej groźnych nie pomaga ofiarom lecz im szkodzi bo ci przestępcy uciekają i dalej zabijają dlatego w tych miastach jest tak absurdalnie wielka przestępczość.

No właśnie Reign jest sędzią to nie znaczy że jest psychopatą bo ma swój kodeks.

Co do Hitlera nie potrzebnie mieszasz poza tym nigdy Żydzie nie znaleźli się w tej samej kategorii co Słowianie gdyż oni zawsze w każdej strukturze byli kombinatorem.

Psychopata morduje bez zasad na oślep z przypadku, jak ktoś ginie bo naruszył czyiś kodeks to oznacza że naruszył kogoś zasady.

Reign może być zła ale na miliard procent psychopatą nie jest. Zresztą w krajach arabskich np za kradzież ucina się rękę i nikt ich od psychopatów nie wyzywa po prostu inny kodeks inne reguły.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

No jasne, że byli zawsze kombinatorem, każdy to wie.
Albo i nie każdy, cofam:)
Jak ktoś morduje, ale z zasadami, to dla mnie wciąż jest mordercą. Czy morduje z zasadami racjonalnymi, z zasadami ubzduranymi w swojej chorej głowie, czy losowo.
Wiem, że nie każdy uznaje za chore to co uznaję ja, jednak nie zmienia to mojego przekonania o tym, jakie to jest - chore. Skoro mam dane przekonanie, to nie jest to jakaś luźna myśl typu chorągiewka na wietrze, tylko moje silne przekonanie co do czegoś, związane z moim generalnym patrzeniem na świat i wartościami, jakie wyznaję, z moim credo życiowym. Mówimy o dobru, złu, życiu i śmierci, a nie o naleśnikach z serem.
Nie obchodzi mnie anemiczne patrzenie na świat w stylu "no ja uważam tak, ale ktoś może uważać inaczej", bo nie ma w tym, po pierwsze, polotu, to jest oczywista oczywistość, po drugie - jeśli mamy wszystko relatywizować i swoje własne przekonania traktować jako jedne z wielu, nie przypisując im specjalnej wartości, to dajmy sobie spokój z rozważaniem czegokolwiek, to bezcelowe, głupia paplanina bez sensu, pozorowana na poważną debatę. I tak skończy się to powiedzeniem "to zależy". W głębokim poważaniu mam zresztą relatywizm moralny, to jest zaraza współczesnego świata, brzydzę się nim.
Fajnie się patrzy, jak dany bohater morduje kogoś złego, ale ciekawiej byłoby zobaczyć, gdy morduje kogoś, kto wydaje mu się zły, ale w istocie jest niewinny albo jest zaledwie pionkiem. Nie ma dla mnie usprawiedliwienia dla psychotycznego mordowania według swojego widzimisię. Zasady Reign co do mordowania są psychopatyczne, więc to, że się ich trzyma nie wzbudza we mnie podziwu.
Oglądając serial, patrzę na to normalnie, spokojnie, to przecież serial. Ale skoro dyskutujemy już o tym, czy mordowanie jest fajne czy niefajne, to nie będę podchodzić do tego jak do tematu o czymkolwiek, bo to nie jest temat o czymkolwiek, tylko o mordowaniu. Nawet jeśli w serialu. W każdym razie ja automatycznie podchodzę do takiego tematu filozoficznie, rozważam temat na serio.
Reign jest wg mnie psychopatką. Nawet jeśli czasami zamorduje kogoś, kto się o to prosił.
Natomiast idiotka supergirl, jak i cały ten ich rząd od siedmiu boleści to stado baranów, które przy tak dużych zasobach finansowych i tak rozwiniętej technologii potrafi jedynie zagrać w Mario bros i pobiadolić nad ludźmi, którzy są pośrednio z ich winy mordowani przez psychopatów.
To tyle:)

BlinClov

No ja jestem zwolennikiem kary śmierci dla psychopatów dlatego legalna śmierć na nich to egzekucja z Rzymskiego nie morderstwo.

To właśnie oni czynią morderstwo czyli nielegalną śmierć zaś Pańtwo nawet mające w ręku superbohaterów nie mogące ukarać tym samym przestępców okazuje się być bezradne.

Wszędzie gdzie była kara śmierci tam jakimś sposobem pedofilii było mniej, przestępczość niska po prostu wszystko działało.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

Ufff nooo dobra , w tematykę "ustawicznie spiskującej nacji" która zawiązała sojusz z lewakami-satanistami i poprzez serial o latajacej blondynie za pomocą propagandy szerzą jedyne istniejące zło się nie mieszam. Natomiast mam tylko jedną uwagę (ciekawostkę bardziej). Otóż w świecie Arrowerse (do którego zalicza sie Supergirl) jest używane hasło "hashtag feminizm" a nie "femine power". Pojawiło się ono we Flashu w odcinku o wieczorze panieńskim pewnej postaci i robi karierę na forach poświęconych tym serialom :D

Raister

Jakby był to 100% lewakowy serial to latająca blondyna byłaby gruba, ubrana w najgorszego sortu szmaty, miałaby zielone włosy i wrzeszczałaby na każdego faceta.

Czy jest nadzieja? Raczej nie bo 3 sezon to takie wypierdziochy a nie odcinki.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

Nie mogłaby być taka jak opisujesz bo najważniejsze są tu kryteria od DC :)

Raister

DC stało się jak papier toaletowy wystarczy zobaczyć nową Ligę sprawiedliwych czy Wonder Woman. Ilość ilość kasa! Reszta daleko w tyle.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

A co jest takiego złego z nowej Lidze czy w WW? 0_O

ocenił(a) serial na 1
Raister

Hehe, no dobrze to podsumowałeś, bardzo dobrze, jestem pod wrażeniem ;D Człowiek się tak rozpisuje, a jak prosto można było to wszystko streścić! ;P
Gdy słyszę niby naturalnie wplatane do rozmowy słowo "hashtag", jakby nigdy nic, już mnie mdli. Gdy jest to
"hashtag feminizm", to już przegięcie na całego ;P Obecny feminizm poniża kobiety, a właściwie feministki same się poniżają, więc gdy widzę, jak ktoś w to jeszcze wierzy, szkoda mi go serdecznie. Natomiast oprócz tego doprawdy niewymownego żalu, również jest to doskonały temat na polewkę;P Nie wiem, jakiego rodzaju ta kariera, o której mówisz, bo odwiedzam tylko filmweb, ale nie dziwię się, tak czy siak;D

ocenił(a) serial na 10
BlinClov

Nie wymyśliłem tego powiedzenia , ono jak już pisałem padło we Flashu a karierę robi tego typu że różni forumowicze filmwebowi wplatają je do wypowiedzi for fun jak mniemam :)

ocenił(a) serial na 1
Raister

Jak "we're the flash"? ;P Tu na filmwebie chyba często spotykane:)
Ale chodziło mi o Twoje podsumowanie z pierwszego zdania, odnośnie lewaków-satanistów;)
Albo mówię śmiertelnie poważnie, albo żartuję na całego, albo mówię typowo pół żartem, pół serio, ale rzadko kiedy mówię, że coś jest złe, ale co mnie to obchodzi - mnie zawsze obchodzi. Taki typ człowieka:)

ocenił(a) serial na 10
BlinClov

Ooo tak tak , to dokładnie coś w stylu słynnego "we're the flash" :D

A ja staram się unikać okreslania czegokolwiek w kategoriach dobra i zła zwłaszcza że to pojęcia określane kulturowo i to co w jednej kulturze jest złe w innej jest dobre itp.
Poza tym okreslani czegokolwiek mianem zła powoduje chęć do walki z tym a tej jest chyba ciut za dużo na świecie. W warunkach filmwebowych wejdź chociażby na stronę jakiegoś filmu od MCU lub DC i tam to dopiero toczy się "walka ze złem" :D

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

Zdaje się, że Reign morduje nawet zwykłych opryszków-złodziejaszków, poza tymi, którzy pracowali zdecydowanie ciężej na swój los.
Ale masz rację, że kiedyś, pod groźbą egzekucji, jakoś tych zboczeńców-kryminalistów było chyba mniej, chociaż badań żadnych nie przeprowadziłam. Natomiast na pewno po objawieniu ich patologii nie zagrażali już społeczeństwu, bo nie wychodzili zza kratek po 5 latach, atakując swoje stare i nowe ofiary, tylko pakowali się na tamten świat.

BlinClov

No są tacy którzy siedziąc w więzieniu za 170 ofiar wiedzą że jak tylko mogą wyjść zrobią to powtórnie i w tym jest problem dla takich system zawsze przewidywał tylko jedną karę.

Jeżeli system nie jest w stanie wykonywać egzekucji wtedy cierpią nie wypaczeńcy bo oni mają to gdzieś tylko ofiary. Dla takiego czy ma 170 czy 290 ofiar to żadna różnica a liczy że dopełni swego.

Dlatego Herosi sprawiedliwości ci starożytni nie mieli oporów takich zabić, ale dziś współcześnie gdzie ludzie użalają się nad losem np takiego Brevika modne stało się aby nawet o największego chwasta dbać z uporem licząc że może ten chwast po zagładzie setek obudzi się.

Nie ma nic bardziej idiotycznego i bardziej obłudnego.
Każdy uczciwy kodeks Bushido czy Hammuramiego zawierał szybką śmierć dla wrogów.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

No dobrze, w pewnych sytuacjach obowiązują zasady takie jak na wojnie, po prostu. Rozumiem i zgadzam się.

Natomiast jeśli chodzi o tą całą Reign, ona zabija wszystkich po kolei, nie jest dla niej ważne, czy ktoś zasłużył na śmierć, czy na pół roku więzienia. Nie rozróżnia drobnych przestępców od morderców. Ona, serio, jest psychopatką. Stawia się ponad prawem i morduje każdego, bez względu na wielkość winy. A jak duża jest jej wina, w takim razie?

Ale jeśli chodzi o największych kryminalistów, to przyznaję Ci rację, oczywiście, w takim przypadku obowiązują zasady wojenne, bezkompromisowa ochrona swoich. Analogicznie do sytuacji 1 na 1, kiedy jednostka ma prawo zabić w swojej obronie osobę, która ją atakuje. Taka sytuacja jest rozszerzona na skalę całego społeczeństwa, jeśli chodzi o osoby, które zagrażają poważnym uszczerbkiem zdrowia i utratą życia ogromnej liczbie osób. Jeśli państwo nie jest w stanie chronić swoich obywateli przed taką osobą odizolowując ją od społeczeństwa w pewny sposób, to musi podjąć inne środki. Jeśli jest to osoba bardzo niebezpieczna, to egzekucja powinna wchodzić w grę.

Dostrzegam inne metody, jak wpływanie silnie otępiająco na procesy umysłowe takiej osoby, potraktowanie jej jako osoby psychicznie chorej i próba leczenia. W niektórych przypadkach egzekucja może być bardziej humanitarna, wcale nie taka okrutna. W perspektywie zbliżającej się egzekucji, człowiek ma też szansę na dokonanie właściwej refleksji o swoim postępowaniu, jeżeli jest to osoba świadoma. Jako osoba wierząca uważam, że jest to ważne.

Jeśli osoba jest w stanie zresocjalizować się z powodu wyleczenia choroby psychicznej, jeśli jej zachowanie właśnie z niej wynika i jest to choroba do wyleczenia, to należy z tego skorzystać. Jeśli nic nie da się zrobić w tej materii, a istnieje duże ryzyko uwolnienia tej osoby z więzienia przez korupcję, przez luki prawne, przez ucieczkę, to należy zdecydować o egzekucji.

Wszystko zależy od jej zdolności do zmiany. Resocjalizacja w formie faktycznie praktykowanej to żadna resocjalizacja, dlatego nie ma efektów i ludzie wychodzą z więzienia i robią to samo. Bo to nie jest resocjalizacja, tam nie ma prowadzonej żadnej resocjalizacji, to się tylko tak nazywa. Zdaje się, że jakaś tam resocjalizacja jest przeprowadzana jedynie w przypadku zwykłych, niewielkich przestępców.

Jeśli chodzi o groźnych przestępców, należy najpierw wyleczyć chorobę psychiczną i psychopatologię, jeśli to możliwe. Najpierw otępianie narkotyczne, potem stopniowo leczenie (organizmu i psychiki - organizm ma baaaaaaardzo silne połączenie z psychiką), hipnozy są bardzo skuteczne. Potem przywracać ją do życia społecznego bardzo powoli, rozpoczynając tylko od kontaktu z jednym człowiekiem, terapeutą, potem rozszerzając to na osoby z personelu. Osoba może stać się całkiem innym człowiekiem, zdolnym do normalnego funkcjonowania z innymi ludźmi. Może sobie żyć normalnie, tyle że najlepiej w jakimś spokojnym ośrodku opieki, żeby nie rzucać jej znowu w patologiczne środowisko życia, niech sobie w domu opieki przy parku maluje krajobrazy i gra w karty z kolegami. To jest zupełnie inny człowiek. Szczerze mówiąc, jest to proces prania mózgu, ale w dobrym znaczeniu, z patologii do zdrowia psychicznego i społecznego. Taki proces jest możliwy, są metody. Tylko nikomu się nie chce.

Trzeba oczywiście do tego wszystkiego ludzi, którzy się na tym znają, a mądrych lekarzy jest dość mało, większość z nich to urzędasy z tytułem doktora, bez wyobraźni, bez motywacji. Kształceni przez idiotów na idiotów. Podczas gdy istnieją tak dobre narzędzia do mądrego leczenia, oni są w stanie jedynie podać psychotropy.
BARDZO wiele wszelkich patologii społecznych wynika z choroby psychicznej czy zaburzeń psychicznych, albo temperamentalnej psychopatologii.

Tak więc, jeśli nie da się największego kryminalisty wyleczyć z choroby psychicznej, psychopatologii, albo choroba nie daje się zdiagnozować, albo nie ma czasu na przeprowadzenie tak długiego procesu leczenia ze względu na bezpieczeństwo, a osoba ta zagraża społeczeństwu w bardzo wysokim stopniu nawet w więzieniu, to tak, uważam, że należy bezwzględnie podjąć decyzję o egzekucji.

A tak w ogóle, to co tu mówić o wprowadzeniu nakazu egzekucji, skoro wszyscy zwykli kryminaliści dostają od sądu śmiesznie niskie wyroki, pobyt w więzieniu to dla nich urlop. Powinni rozdawać dożywocia bez krępacji, tymczasem ustanawiając wyroki 5 lat pozbawienia wolności już przybierają heroiczne, dumne miny i prężą się pozując z lepszego profilu. Śmiech na sali! Wszyscy mogą robić, co im się żywnie podoba.

Tak czy inaczej, warto było podyskutować.

ocenił(a) serial na 1
BlinClov

Skoro już popełniłam wpis metrowej długości, to coś jeszcze dodam;P Bo nie wiem, czy wystarczająco wyraźnie wybrzmiało, a na tym opiera się cały mój pogląd:

Zdrowie moralne jest jednym z podstawowych wskaźników zdrowia psychicznego.

To fakt.
Oczywiście nie na rękę lewackim skrajnym relatywistom moralnym z części środowiska psychiatrycznego, ale zostawmy lewaków.
Dlatego kiedy trzeba uciąć głowę hydrze, to trzeba. Ale kiedy można (zasoby: czas, kadra, kasa, środki instytucjonalne, poziom zdegenerowania psychicznego osoby), to należy spacyfikować i wyleczyć człowieka. Bez odpowiedniego systemu jest to oczywiście nie do zrobienia.

Tak więc, jeśli ktoś jest psychopatą od urodzenia, temperamentalnie, to nie ma możliwości wyleczenia go, jeszcze po tylu latach dalszej degeneracji społecznej. Nie ma szans. Natomiast jeśli ktoś urodził się zdrowy, a zdegenerował się dopiero w późniejszych latach życia, to jeśli można go jeszcze "przerobić", należałoby.

Mówię jak powinno być moim zdaniem. A jak skandaliczne są realia to wiemy. Natomiast nie byłabym zadowolona, gdyby w PL grasowała psychopatka zabijająca kryminalistów i przy okazji wszystkich drobnych złodziei i opryszków, jak leci.

Obiecuję, to koniec:)

BlinClov

Ja tylko dodam że te kodeksy obowiązywały w naszej kulturze do 20 wieku akceptowały je wszystkie religie.

Chrześcijaństwo nie polega na przebaczeniu za wszelką cenę, jeżeli ktoś przekroczył wszelkie granice to już musi się liczyć że opuszcza ten świat bo jaki ma sens liczyć na to że się zmieni.

Ktoś kto rozjeżdża cieżarówką ludzi albo wystrzela szkołę co ma miejsce co jakiś czas np w USA. Nie powinien liczyć na pobłażanie ponieważ inni patrząc i widząc że nie ma reakcji się degenerują.

Ciekawe jakbyś się czuła jakby ktoś cię regularnie okradał i nawet wracałby z wiezienia i dalej by to robił bo ładnie brzmią banały do póki Ciebie to nie dotknie.

Akurat złodziejom kiedyś wypalano znak na ręce a jak byli nieustępliwi to im ucinano rękę. Myślę że wystarczyłby czip w kości.

Zawsze za zadane krzywdy muszą być spłacone.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

To jasne, że za przewinienia, wszelkie, nie tylko te największe, powinna być wymierzona odpowiednio sprawiedliwa i adekwatna kara. I nie tylko kiedyś przez Boga, ale również tutaj, aby nie deprawować innych ludzi. To jest uznawane i w chrześcijaństwie, i w naturalnym odczuciu każdej wrażliwej i świadomej jednostki. Nie znam się wystarczająco dobrze, by mówić o innych religiach, sama domyślam się, że w religiach wschodnich też tak jest i wynika to też z tego, co mówisz, a najwyraźniej znasz się na tym.
Natomiast nie będę głosić, że każdego złego trzeba wystrzelać, bo to najskuteczniej odstrasza innych przestępców, ponieważ prewencja przestępczości nie jest jedyną ważną kwestią w tym temacie. Chyba pasowałoby też, aby kara była proporcjonalna do winy, nie sądzisz???
I jest jeszcze jedna rzecz: działanie również na przyczynę problemu, nie tylko na skutek: jeśli ktoś jest chory psychicznie a nie da się uchronić w żaden sposób ludności przed nim, aby nie ucierpiała, to trudno, trzeba działać tak, by ją uchronić i wówczas nie litujemy się nad tym jednym człowiekiem, ponieważ litowanie się nad nim oznaczałoby jednoczesne okrucieństwo wobec ludności. Proste!
Ale kiedy jest możliwość uchronić ludzi przed taką osobą, to pasowałoby spróbować zlikwidować u niej chorobę psychiczną i doprowadzić ją do ładu. No chyba, że uważasz taką osobę za robaka, to trudno, nie zgodzimy się w tym temacie.
Czasami trudno przypisać komuś 100% winy za popełnioną zbrodnię. To nie są banały, taka jest rzeczywistość. Najłatwiej jest założyć klapki na oczy i nie dostrzegać nic, co mogłoby skomplikować nasze podejście do danej rzeczy.
I nie chodzi o to, czy ja sama ucierpiałam w taki sposób. Wręcz przeciwnie, to właśnie ja, która nie ucierpiałam, mogę skuteczniej opisywać rzeczywistość, którą postrzegam, ponieważ nie kierują mną doświadczenia osobiste, bądź co bądź skrzywiające percepcję. Łatwo jest atakować kogoś hasłem "bo ciebie to nie spotkało". Wszystko można do tego sprowadzić i zawsze zabierze nas to donikąd. Nie musiało mnie to spotykać. Po to mam inteligencję, wrażliwość, spostrzegawczość i własne zasady moralne, żeby potrafić coś ocenić.
Czy Ty tak na poważnie, notorycznego złodzieja chcesz wysyłać na szubienicę? "Zawsze zadane krzywdy muszą być spłacone" - JAK spłacone? Śmiercią każde krzywdy, tak? Zlituj się, człowieku.

BlinClov

Bóg wybacza, Lech nigdy :). No spłacone myślę że parę batów na wyprostowanie kręgosłupa moralnego.

Sprawa jest prosta nie ma co filozofować. Kobiety zawsze mają większą empatię dlatego lubią wybaczać i zastanawiać się a może jednak ten drań się motywował dobrem.

To już jest wasza cecha której nie przeskoczę a musi ona istnieć. Ja jestem surowy taki jak otoczak.

Mężczyzna nie może mieć wątpliwości bo kobieta nie posiada inicjatywy. Dlatego jest tak na świecie że trzeba spalić w sobie ostatnie zmysły i działać.

Wierzę w Twoją mądrość ale ciężar brudu muszę unieść sam.

BlinClov

Pamiętaj że facet nie ma litości :). Dasz mi paluszek to zabiorę rączkę. To jest uwarunkowanie łowieckie. Jak grzesznik w konfescjonale, jak dziecko w piaskownicy. Z uśmiechem na twarzy bezwstydny. Niestety wiem że czasami bardzo na poważnie bierzesz to co piszę a ja jestem taki ponieważ instynktownie wyczuwam wulkan.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

No i pięknie, Kolego. Sprowadzasz wszystko do bycia mężczyzną albo kobietą, chcesz mnie wytrącić z pantałyku! :) Czyli co, specjalnie mnie tu irytujesz, czy jak? ;P Bo jeśli pisałeś na poważnie, to masz do kary śmierci podejście skrajne, a ja po prostu mówię cały czas, że jest wystarczająco dużo powodów, aby różnicować to, komu za karę strzelimy w łeb. W zasadzie nie jestem aż tak STRASZNIE litująca się, skoro w ogóle dopuszczam możliwość kary śmierci, większość ludzi jest przecież temu przeciwna, ale dopuszczam tylko w ściśle określonych okolicznościach, kiedy nie ma innych możliwości na rozwiązanie problemu i uchronienie innych ludzi. Wydaje mi się, że jest to podejście zdroworozsądkowe. Ale owszem, mam dużą empatię, nie będę się wypierać, zresztą cenię to u siebie:) I wiem, że niektórzy nie zawsze mogą sobie na empatię pozwolić, to jest czasami przywilej.
PS. Twierdzenie, że kobieta nie posiada inicjatywy jest dla mnie nonsensem, KOBIETY TO HEROSKI ;) ale ok, lepiej tego nie drążyć, ledwo zakończyliśmy temat egzekucji;)

BlinClov

Może i heroski ale pozbawione często żądzy i te rzeczy nigdy się nie łączą. Kobiety raczej nie przeczesują terenu napędzane myślą wyniku wygranej czy rywalizacji a jak takie istnieją to są marginesem. Oczywiście wyczuwają Alfa i promują tego typu postawę no chyba że mają źle w głowie :P ale pomińmy tą kwestię.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

Widzę, że lubisz zasłaniać się swoją płcią w dyskusji:) Ja tak naprawdę w nosie mam takie charakterystyki grupowe, interesują mnie jednostki i denerwuje mnie przecenianie cech związanych z płcią, mają one znaczenie w szczególe życia codziennego i w ogóle spraw dramatycznych, ale poza tym, w zwykłych, konkretnych sytuacjach życia konkretnego człowieka znaczenie mają przede wszystkim cechy indywidualne. Nie będę się licytować, absolutnie, zazwyczaj najbardziej efektywną strategią w życiu, w jego różnych sytuacjach jest połączenie podejścia "męskiego" z "kobiecym", jeśli można takie wyróżnić nie klasyfikując go teraz - za dużo z tym zachodu. Nie lubię gadać o wszystkim i o niczym, a Ty często albo mówisz ogólnikowo, albo zmieniasz temat, nie doprowadzając do końca poprzedniego, ja lubię mówić konkretnie. Inicjatywa, żądza i rywalizacja to są różne rzeczy i mogą być różnie charakteryzowane w zależności od kontekstu. Sorki za tę krytykę, nie bierz tego osobiście, po prostu inny styl rozmowy i dyskusji.

ocenił(a) serial na 1
BlinClov

Ale dzięki za tę rozmowę, było ciekawie, mimo różnic:)

BlinClov

A to była prowokacja :) na którą nie dam się złapać. Starego wróbla na końskie papu nie da się nabrać.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

Jak prowokacja, żadnej prowokacji z mojej strony nie było:)

BlinClov

Nie dokazuj miła nie dokazuj, nie od razu miła nie od razu stopisz serca mego lód.

Wykażesz się w tangu.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

Nie wiem o co Ci chodzi, serio;P Poważnie mówię. Nie prowokowałam, a Ty mi tu o tańcu i lodzie mówisz:) A tanga nie tańczę.

BlinClov

Ten pierwszy tekst to słowa pewnej piosenki.
Otwórz wszystkie ciężkie bramy i zrób to a zobaczysz że wszystko możesz.

ocenił(a) serial na 1
ChubakaCieLubi

Nie no, wiadomo, że znam piosenkę Grechuty. Ale reszty nie rozumiem, serio, inne fale:)

BlinClov

Fale się dostroi gdy się razem stoi.

lovelytune

Czy ktoś coś słyszał, że ponoć Floriana (Maggie) ma zamiar odejść z serialu?

ocenił(a) serial na 6
ink1313

nie odchodzi z serialu, co prawda dostała kontrakt na mniejszą liczbę odcinków, co oznacza że nie będzie już regularną postacią (niestety) ale ani ona, ani fani, ani w koncu scenarzyści nie chcą jej usunąć całkowicie. powstał konflikt, ponieważ scenarzyści przewidywali że jej postać pojawi się tylko w jednym sezonie. jednak fani jak i same aktorki (Floriana i Chyler) spowodowali, że pisarze musieli zmienić zdanie. zrobili to jednak zbyt późno i Flo nie była zadowolona ze swojego czasu antenowego, przez co nie zgodziła się na taki sam kontrakt jak w poprzednim sezonie. aczkolwiek nigdzie się nie wybiera. Oby, bo serial to serial, nigdy nie wiadomo co wymyśli mózg scenarzysty...

ocenił(a) serial na 6
lovelytune

hej, dawno mnie tu nie było, ale założyłam oddzielny wątek i mam nadzieję, że ktoś się tam będzie udzielał, bardzo mi na tym zależy ;p ;)

jenniferbeals

Jak dla mnie w sezonie 2 zamieniła się w drewno postać. Jej wątek z Max Lordem zapowiadał się fantastycznie a skończył się nagle, wątek homo wciśnięty z nikąd nagle i bez przekonania.

Bez wątpienia najlepszymi damskimi charakterami są Cat Grant, Lena Luthor. Bardzo charyzmatyczne postacie z własną tożsamością.

Sama supergirl momentami jest zabawna momentami tragiczna, bardzo dobrze zrobiony jest Hank Hanshaw oraz przyjaciele supergirl.

Serial jest bardzo nierówny i bardzo daleko mu do chociażby takiego DaredDevil.

Bardzo lubię Alex Danvers ale jej historia jest pisana przez różnych scenarzystów przez co jest bardzo niespójna, jest to bolączka wielu seriali gdzie liczba odcinków na sezon musi się zgadzać kosztem jakości.

Co do Mon-El on akurat wniósł trochę radości do tego serialu i można było się z niego uśmiać. Bo ile można mieć styczność z tak sztampowo napompowanymi postaciami, czasami miałem wrażenie że pompatyczność ich charakterów rozsadzi ekran telewizora.

Dodam też pojawienie się Supermana w 2 sezonie bo pewnie wtedy dopiero kupili na niego licencje, to dopiero było beznadziejne i jak na maksa sztuczna jest ta postać.

Liczyłem że będzie to ktoś na wzór człowieka ze stali a dostaliśmy gościa w rajtuzach i lakierem na włosach.

DC ma ten problem że ostatnimi czasy ich produkcje nie są najlepsze Arrow, Batman VS Superman, Liga Samobójców.

W takiej płaszczyźnie niestety mieści się też Supergirl to przeciętny serial z dobrymi momentami.

lovelytune

Chyler Leigh jest tutaj niesamowita. Bardzo lubię Alex i fajnie, że jest częścią tej historii i nawet jest obecna w crossoverach. Siostry mają fajne sceny.

ocenił(a) serial na 10
benzacne

Ano jest , z Sarą stworzyły niezły duecik z cyklu "do bitki i do wypitki" (i innych rzeczy) ;)

lovelytune

dla mnie ten wątek był niesamowicie irytujący i możliwe że najgorszy ze wszystkich, kończę już sezon 3. W takim Arrow było to na spokojnie do zniesienia, nie powtarzali tam bez przerwy "ale to jest dobre, naturalne bla bla bla" za dużo.

nightspicer

Esencja jest taka że ten serial oglądam by popatrzeć na urodę głównej bohaterki bo poza tym niewiele jest tam ciekawego. Watki z postaciami są dość płytkie i wszystko się sprowadza do banałów.

ocenił(a) serial na 4
lovelytune

Bądźmy poważni ten gniot to nie Tajemnice Brookback Mountain. Zamiast serialu o bohaterach dostajemy pierdoły o tym że jakaś pipa przypomniała sobie że nie lubi ogonków. Wszystko fajnie ale po kija mi takie bzdury w serialu o cholernej supergirl.

ocenił(a) serial na 4
Norbert994

To się nazywa duraczenie młodego pokolenia pod tęczowy sztandar, zresztą wytyczne do Oscarów pokazują o co chodzi, rewolucja komunistyczna w pełnym natarciu.

ocenił(a) serial na 3
lovelytune

Literalnie najgorsza postać w tym serialu. 30 letnia super agentka z niedojrzałą osobowością i problemami 15 latek. Żeby jeszcze wyglądała na te 30.

ocenił(a) serial na 8
lovelytune

https://www.youtube.com/watch?v=ucI3IpuM-NQ