Sezon 2: Sweet Home

Wydaje mi się ze stwory z pierwszego sezonu miały jakiś swój urok. Ale jak zobaczyłem pierwszego stora w tym sezonie to nie wiedziałem czy bardziej mam ochotę wyłączyć komputer czy wesprzeć finansowo firmę tworzącą CGI. Trochę to smutne ale no efekty wyglądają tragicznie

Z racji deficytu dobrych filmów i seriali zacząłem oglądać również te azjatyckie, obejrzałam również i ten choć były momenty że ktoś trochę poleciał po bandzie zezwalając na niektóre strasznie kiczowate efekty specjalne to cały pierwszy sezon zmielilem bez wyrzutów sumienia, niestety w drugim sezonie wyrzuty o...

po pierwszym sezonie napaliłem się na drugi i wyczekiwałem a tu taka sraka główny wątek poszedł się je.... myślałem że będzie jakiś ogólny rozwój osobowości głównego bohatera a tu co widzę kolejna moda na sukces w stylu TWD o wszystkim i o niczym całość tej treści zmieściłaby się w dwóch odcinkach... krótko mówiąc...

Generalnie duży downgrade w porównaniu do pierwszego sezonu, zdecydowanie wolniejszy, i mniej ciekawy niż pierwsza odsłona.
Również muszę wspomnieć że, w ostatnich dniach przypomniałem sobie film 'SCOOBY-DOO' z 2002 roku, i muszę stwierdzić, że CGI wtedy było na wyższym poziomie niż w tym serialu...