...a tu stara dobra protestancka kuriozalna ahistoryczna antykatolicka propaganda.
To uczucie kiedy dostrzegasz, że skazywanie ludzi na śmierć w imię pambuka, donoszenie i nienawiść są częścią religii. A następnie się tym oburzasz.
No ja jednak polecałbym obejrzeć cały odcinek niż przestać na momencie batmana kaleczącego język tubylców xD Chyba, że protestanci ukazani w tym serialu w czyichś oczach uchodzą za wzór cnót i prawości, ale to raczej wtedy problem jest z głową, a nie scenariuszem.
Najlepszy patent to jest właśnie zwalić swoje winy na innych, tak zwany,,dorobić mordę" ;))
Tak to wygląda w powieści - Clavell to Anglik, protestant. Nie wiem na ile on jest wierny faktom ale pokazuje że Jezuici byli w XVIIw potęgą w Azji. Poza tym jego powieści są z innych czasów sa one skrajnie wręcz "rasistowskie" :) - aż się miło czyta - kompletnie pod prąd dzisiejszej propagandzie. W Szogunie-powieści zresztą protestanci niczym się nie różnią od katolików, jest tam też pokazane bardzo dużo pozytywnego idealizmu katolickiego, zobaczymy czy będzie w serialu.
Rozczulił mnie już wstęp, żli katoliccy Portugalczycy nie chcą dopuszcać dobrych protestantów do swych szlaków i centrów handlowych :)
W powieści jest to pokazane jako zwykła rywalizacja mocarstwowa z silnym podglebiem religijnym (katolicka Hiszpania/Portugalia vs protestancka Anglia/Holandia) - on tego nie ocenia. U Clavella (jak w prawdziwym życiu a nie tym lewackim) wszyscy sobą gardzą nawzajem i nazywają "barbarzyńcami". Dla Japońców np jest oczywiste że wszystkie inne nacje są podludźmi ponieważ Nippon to "Kraina Bogów" :)
Chodzi o ten wstęp, w którym są pewni skazania na śmierć jeśli ktoś odczyta dzienniki z ich podróży?
A przeogromne wpływy portugalskie i jezuickie ukazane fałszywie jako prawie tożsame wydają się interpolacją sytuacji kilka wieków pózniejszej kiedy katolików juz tam wcale nie było.
To nie jest tak, że w Japończycy prześladowali katolików bez powodu i ostatecznie swoje kontakty ze światem zewnętrznym skrajnie ograniczyli z niewielkimi wyjątkami dla krajów protestanckich. Powiedzmy, że to co doprowadziło do tego w przeciągu ok. 50 lat, w książce ma miejsce w 6 miesięcy. To co w książce i serialu na temat Jezuitów i Portugalczyków objaśnia Japończykom Blackthorn w rzeczywistości objaśnił jakiś hiszpański rozbitek, na długo przed czasem akcji Szogun. Japończycy byli zszokowani. Później jeszcze doszły dostawy broni palnej dla buntowników. Ostatecznie tylko Anglicy i Holendrzy mieli możliwość handlu z Japonią i to w ograniczonym zakresie
Clavell nie tylko jest wierny faktom, nawet jego bohaterowie mają swoje odpowiedniki w historycznych postaciach, łącznie z Blackthornem, który jest odpowiednikiem prawdziwego Williama Adamsa. Oczywiście jego rola w walce o władzę w Japonii była nieco mniejsza ale jeśli chodzi o realia to zgadzają się idealnie
No z tymi faktami to bym nie przesadzał. Ale w relacjach Kościół Katolicki i portugalczycy- Japonia w zasadzie opierał sie na rzeczywistych zdarzeniach, chociaż nie koniecznie mających miejsce w tym czasie co w książce. Co do pozostałej wierności faktom. Powiedzmy tak- Toranaga faktycznie wygrał dzieki intrygom- w ostatecznej bitwie dwóch możnowładców zmieniło stronę i zaatakowało z zaskoczenia wojska Ishido od tyłu i skrzydła co oczywiście skończyło sie rzezią wojsk Ishidy. Ramy historyczne mniej więcej sie zgadzają. Reszta to czysta fikcja. Np. Toranaga nie musiał uciekać z Osaki, Toranaga mógł zabić Ishido w dowolnym momencie, podwładni Toranagi chcieli to zrobić, ale z nie do końca zrozumiałych powodów Toranaga chronił Ishidę
Czego się spodziewałeś po wasp? Kto najwięcej wybił Indian w obu amerykach, oczywiście biali protestanci. Ale przecież nie będą kręcić o tym filmów, winę zwala się na katoli, norma w hollywoodzkiej propagandzie.
W Ameryce Południowej latynosi poradzili sobie bez protestantów. W północnej zresztą katolicy też mają mega zasługi . Są na to dokumenty nawet kościelne. Kanadyjskie zbrodnie na indiańskich dzieciach to również zasługa KK.
Tylko popatrz sobie ile Indian jest w Ameryce Południowej a ile ostało się w północnej. W Ameryce Północnej katolicy leżeli na tej samej półce co żydzi ledwie półkę wyżej od czarnych, wszystkim rządzili wasp, mniej propagandy więcej wiedzy. Wy towarzysze marksiści w tej nienawiści do kościoła katolickiego to będziecie pletli bzdury że odpowiada za Holokaust, świerzb i gradobicie
Sorry ale jestem zbyt młoda na przynależność do marksistów, natomiast zbyt dużo czytałam aby nie wiedzieć ile śmierci na koncie posiada KK. Żeby było jasne, to, że o tym wiem NIE powoduje, że uważam dokonania innych wyznań czy ateistów-komumistów za mniej istotne na polu ludobójstwa. Chyba zwyczajnie jako człowiek z wyboru przyzwoity wolę być od tego całego ideologicznego szajsu o lata świetlne ale tak zwyczajnie i obiektywnie trzeba potrafić powiedzieć całą prawdę a nie tylko ten fragment, który akurat teraz nam pasuje. A wracając do serialu bo to nie forum polityczno- religijne tylko dyskusja o serialu to akurat wydaje się być dość szczerym w przekazie. Np fragment gdzie John żałuje że w jednym z portów spalili tylko 2 kościoły zamiast wszystkich jest tak absurdalna, że nie sposób nie zauważyć, że nie ma w takim podejściu do religii absolutnie nic logicznego. To, że Johna się lubi nie wynika absolutnie z jego stosunku do religii tylko do ludzi. Okazuje się być wspaniały jako przyjaciel.
Obecnie Indian w prostestanckich Stanach jest mało, tam gdzie jeszcze są w swoich enklawach głównie wegetują, mają stany depresyjne, bardzo wysoki współczynnik samobójstw oraz drobnej przestępczości, dodatkowo alko i narko.
Dużo ich więcej w Kanadzie , gdzie byli znacznie lepiej traktowani. Aczkolwiek Kanada też teraz schodzi niestety na psy.
W Ameryce płd jest ich zatrzęsienie.
Dokładnie o tym pisałem! Jak się mają Indianie po konkwiście katolickiej i po protestanckiej.
Ja się zastanawiam, czy nie za daleko idziesz z tą interpretacją. Sama jestem katoliczką, chociaż coraz mniej praktykującą, mierzi mnie przypisywanie wszystkich plag świata katolikom. Jednakże za uszami to mają sporo wszyscy chrześcijanie. Fakt, że katolicy nie zajechali indian w Ameryce Południowej tak jak protestanci w Północnej może mieć niewiele wspólnego z ich dobrotliwością. Natomiast spory wpływ na to mogły mieć dwa inne aspekty: bardziej rozwinięta i lepiej zorganizowana kultura Majów i większa liczba ludności rdzennej oraz trudniejsze dla Europejczyków warunki geograficzne i klimatyczne Ameryki Południowej.
Bardzo możliwe że masz rację, najśmieszniejsze jest to że bronię kościół katolicki samemu będąc mocno sceptyczny wobec niego. Kościół katolicki ma bardzo dużo za uszami ale jak czytam wypowiedzi ludzi z lewej strony, to można by pomyśleć że to zło wcielone, skupiają się tylko i wyłącznie na negatywach całkowicie zapominając o bardzo ,bardzo wielu szlachetnych i dobrych inicjatywach kościoła kaktującego, powielając świadomie lub nieświadomie bolszewicką propagandę.
To fakt, mocno niesie formaliną od przedstawiania katolików jako „tych najgorszych” chrześcijan. Co prawda, ruSScy nadal przedstawiają Jezuitów jak nieomalże wrogów ludzkości, ale kto by tam słuchał ruSSkich. U Amerykanów to nadal zaskakuje.
Nie czuję się sędzią trybunału żeby ustawiac zbrodniarzy wg kolejności kto ma mniej albo więcej na koncie natomiast zwróciłam uwagę na to, że akurat w tej ekranizacji nie ma nikogo bez krwi na rękach i życie ludzkie nie ma jakiejś nadzwyczajnej wartości. Wielu bohaterów serialu rozumie jako coś absolutnie oczywistego że zabija się dla idei, honoru czy na rozkaz obojętnie czy idea jest sensowną, honor wyimaginowany a rozkaz idiotyczny. Zabójstwo chłopa, który nie pokłonił się panu było szokujące dla Blackthorn, który sam potem żałuję że nie zabił wszystkich katolików w Manili (mogę mylić nazwy ale coś koło tego), i nie spalił wszystkich kościołów tylko dwa
Ahistoryczna? Ahistoryczna to była raczej propaganda Kościoła katolickiego. Gdy w końcu zaczęto analizować historię, to okazało się, że Kościół katolicki był bardziej kościołem Szatana niż Chrystusa, i to przez prawie całe swoje dzieje. Nie wiem jak można wymazać z historii to co robił Kościół katolicki, jaką stosował politykę, ile popełnił zbrodni. Moim zdaniem nie da się tego z historii wymazać. Również w historii Polski Kościół katolicki odgrywał skrajnie negatywną rolę, np. w wieku rozbiorów. Wcześniej hierarchowie kościoła katolickiego w Polsce i Litwie robili wszystko by lud był ciemny i głupi. Andrzej Frycz Modrzewski jeszcze w XVI wieku zaproponował rewolucyjne rozwiązanie polegające na wprowadzeniu powszechnej edukacji, nawet wobec chłopów, tak by umieli czytać, pisać i liczyć przynajmniej do stu. Kościół katolicki w Polsce wściekle się temu przeciwstawiał. I skutecznie. Modrzewski z początku był katolikiem, potem protestantem, tym bardziej, że kościół, swoim zwyczajem, dążył do oskarżenia Modrzewskiego o herezję. Czy da się czyny Kościoła katolickiego wymazać z podręczników historii? Chyba już kościół katolicki nie ma takiej władzy.