...obejrzałam serial już z 5 razy i wciąż mi się nie nudzi, ale dziwnie jest go oglądać, kiedy wiadomo co się za chwile stanie i zna się niemal każdy dialog na pamięc. Szukałam substytutu "Seksu" nieustannie. "Gotowe na wszystko"? To nie to, zupełnie mi się nie podobają. "Szminka w wielkim mieście"? Idealnie, ale skończyli po drugim sezonie. "Szczęśliwy los" jest dla mnie właśnie takim zamiennikiem. Jest reklamowany jako podobieństwo "Gotowych", ale nie widze w nim tego podobieństwa, także fankom "Gotowych" się raczej nie spodoba. Natomiast fankom "Seksu" polecam jak najbardziej. Mam tylko nadzieję, ze nie zaprzestaną kręcenia po 3 serii, bo znowu będę musiała szukać. :)