W ramówce TVN poza rzeczoną "Szkołą" znajduje się również "Szpital" i "Ukryta prawda" - jaki skutek miałaby zamiana wyżej wymienionych seriali (trwających w sumie ok. 70-80 minut) na... filmy? Mówię o klasyku czyli np. "Pan Tadeusz", "Zemsta", "Lalka"? Czy TVN zbankrutowałoby z powodu nikłej widowni czy zyskałoby nowych telewidzów?
W ciągu roku można byłoby wyemitować ok. 150-200 takich filmów zamiast odcinków tych seriali...