Czy ktoś może prześledził ten serial pod kątem ilości kupowanych i zażywanych używek? Mam wrażenie, że w co drugim odcinku jakiś uczeń - nawet jeśli w życiu nie widział dealera na oczy - bezproblemowo zdobywa pigułkę gwałtu lub jakiś inny narkotyk na swoje potrzeby (to zapewne tam wychowywali się bohaterowie "Wilka z Wall Street" oraz "Sztangi i cashu").