Historie z życia wzięte, brawurowe akcje, trzymające w napięciu sceny, wspaniała gra aktorska, piękne i słodkie uczennice, wcale nie gorsze niektóre nauczycielki, odwieczna walka dobra i zła w której na końcu zawsze zwycięża dobro, dobry materiał dydaktyczny dla dzieci, młodzieży i rodziców, poruszane bardzo ważne sprawy i problemy współczesnego szkolnictwa, oraz młodzieży. Krytyka tego serialu jest nieuzasadniona i wynika z uprzedzeń wobec jego twórców i stacji która go emitowała. Jedyny minus jest taki, że niestety nie powstanie już więcej odcinków
Jasne... Gdyby był taki dobry, to byłoby tu więcej logiki, spójna fabuła, a aktorzy by dobrze grali, a nie dochodziło by do momentów gdzie aktor nawet się nie stara udawać, że płacze. Te wydarzenia typu prostytucji faktycznie istnieją, ale nie tak często jak tu. Tutaj są promowane szkodliwe treści tak jak w innych paradokumentach pokroju Wesołowskiej czy na ratunek 112 oraz oczernianie. Gdybyś lepiej spojrzał na ten paździerz lub obejrzał komentery od Lakarnuma lub Boruciaka, to byś raczej wiedział o czym mówię. Wiem, że są różne gusta, ale są pewne granice i gdy serial ma średnią ocenę 3,3/10 , a od krytyków 2,2/10, to coś jest na rzeczy.