Zawsze to samo. Przychodzi ktoś chory, nie powie wszystkiego, lekarze nieudolnie próbują robić
badania, na końcu wychodzi na jaw jakiś ukryty fakt. Lekarze stwierdzają "nooo, gdyby pan/pani
przyznała się od razu, moglibyśmy pana/panią od razu wyleczyć". Pacjent wyleczony, napisy
końcowe.
no bo to jest szpital, to wiadomo że ktos przychodzi chory a póxniej wychodzi w lepszym stanie. Nie rozumiem twojego tematu :/
Teraz jest trochę inaczej- praktycznie zero o chorobach i medycynie, a prawie 100% odcinka to wątki obyczajowe, awantury, zdrady,prawda o podwójnym zyciu, która ZAWSZE w murach tego szpitala wychodzi na jaw ;) nikt kto ma jakiś sekret nie powinien sie tam zjawiać. Mimo to lubie bardzo ten serial :)
10/10 to jak dla mnie jakaś prowokacja. Trudno mi uwierzyć aby choćby w miarę prawidłowo rozwinięty człowiek dawał taką ocenę takiemu tałatajstwu.
To proste, ten serial to takie samo dziadostwo jak Trudne sprawy czy Dlaczego ja...
Jedyna różnica to taka, że to dziadostwo jest obsadzone w realiach szpitalnych i tyle :-)
W 2018-tym, będzie takie samo dziadostwo tylko u dentysty czy ginekologa ;-)
Najważniejsze, że po "zdjęciach" są już rozpoznawalni we wsi (względnie osiedlu).
Najbardziej wkurza jednostronność bohaterów. Albo dobry , albo zły . Nie ma po równo. "Myślałeś , że raz zdarzyło się , żeby ktoś żałował za swoje czyny ? W jakim ty k a świecie żyjesz ? To jest Tusk Vision Network. Ty się w dzieciństwie naoglądałeś batman tas i teraz wierzysz w to , że komuś zdarzyło się żałować". Aktorstwo jest prze tragiczne . Dziecięce postacie po prostu brak słów. Dorośli to : psychole , pedofile , kłamcy , oszuści , mordercy , nędzne odpadki życia , albo (o zgrozo) nierealistyczne wytwory TVN. Motywacja do stworzenia jest tak beznadziejna , że nie wiem do czego porównać. Niedługo będą seriale o osobach jadących do Warszawy , albo o nastolatkach chodzących do szkoły. Kolejny gówniany serialik TVN. Na bonus dodam , że moherzy uważają TVN za dzieło szatana . Moja opinia pozdrawiam wszystkich.
Nie dziwię się ludziom, którzy uważają, że te wszystkie seriale paradokumentalne są z piekła rodem (jak i cała stacja TVN oraz Polsat, który także promuje to dziadostwo). Nie dość, że ludzie myślą, iż są to prawdziwe wydarzenia sfilmowane "ukrytą" kamerą lub są oparte na prawdziwych wydarzeniach, to jeszcze te produkcje ogłupiają i demoralizują społeczeństwo.
Już na Polsacie jest serial o wyjeżdżających do Warszawy "Słoiki", więc TVN chyba już tego nie skopiuje, no ale skoro skopiowali od Polsatu Dlaczego Ja? i nazwali ukrytą prawdą to co się dziwić...
No i zapomniałam dodać, że o nastolatkach chodzących do szkoły jest już "Szkoła" hahhah :D
Tego typu seriale robia kariere na tym, iz zatrudniaja 'aktorow' z byle castingu. Nie dosc, ze tania sila robocza (ktos kto nie ma szkoly aktorskiej jest na stanowisku 'statysty' nawet jesli gra glowna role) to w dodatku taki 'aktor' poinformuje cala wies/osiedle ze w tym gral i nagle cala okolica oglada... Stad jest to jeden z najlepiej ogladalnych w Polsce :-)
Jakie to ma znaczenie skorą odbiorcami są reprezentanci plebsu intelektualnego. Taki w tym sens, że nie ma sensu.
No i wątek - żona ma kochanka, jej najlepsza przyjaciółka chce zniszczyć małżeństwo tej pierwszej, bo buja się w jej mężu.
Najbardziej w tym serialu uwielbiam początek, w którym narrator streszcza całą fabułę odcinka. A potem to już z górki - następuje wielokrotne omawianie tego, co już zostało powiedziane na początku. Widz przez godzinę traci czas, bo nie dowiaduje się niczego nowego, tylko słucha w kółko tego samego. O całej reszcie (fabuła, gra aktorska etc.) nawet nie warto wspominać. 1/10.
O tak, a jeszcze jak jest przerwa na reklamę, to koniecznie trzeba jeszcze raz streścić odcinek i powiedzieć dokładnie co będzie po reklamach. :D
Tak, a do tego jeszcze w każdym odcinku ktoś kogoś zdradził, zdradzał, zdradza, ktoś się z kimś przespał itp. itd. Nie ma ani jednego odcinka, w którym wszyscy bez wyjątku dochowywaliby wierności.