Jeszcze nie obejrzałem całego serialu, ale mam już pewne zażalenia.
Czy tylko mnie wkurza ta Alaska co nie potrafi wypowiedzieć jednego zdania bez wtrącania tam swoich poglądów politycznych czyli patriarchatu, feminizmu?
Proszę powiedz ktoś, że nie jestem jedyny...
No i właśnie, pytanie do tych którzy czytali książkę:
Czy w niej też było tyle lewackich wstawek? Czy to jakaś naleciałość odgórna w reżyserii serialu?
Radzę sięgnąć do źródła, czyli do książki Johna Greena :) Serial jak najbardziej trafiony. Skoro to adaptacja książki (wyjątkowo mocno odwzorowany scenariusz), To odpowiedz sobie sam na to pytanie. Taka była bohaterka. Po prostu. Oceń typu 3-4 kompletnie nie rozumiem, bo uważam że poprawność polityczna a nakręcenie serialu (kadry, scenariusz, gra aktorska) To dwie inne rzeczy. Ludzie oceniają pod względem tego, czy przypadł im.do gustu, a nie pod względem samego wykonania. A o to na filmwebie chodzi, prawda? :)