Widząc plakat, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, więc zajrzałam z ciekawości. Zainteresował mnie wiek, w którym toczy się akcja. Świetnie oddany klimat i bardzo dobrze dobrani aktorzy. Towarzyszące im uczucia, wydawały się tak prawdziwie, jakby nie były grane, za co wielki szacunek. Pod koniec sezonu z minuty na minutę wzrastały emocje i niepewność do tego, co może się wydarzyć. No i Hardy... Uwielbiam filmy, czy seriale, w których główny bohater jest tym inteligentniejszym i swoim sprytem wyprzedza wszystkich o krok.