Serial nie jest powalający. W porządku są tutaj kostiumy i sceny batalistyczne. Troszkę się zgadzam z opinią, że Małaszyński miał tutaj "wszystko załatwić". Nie grał źle, ale mogłoby być lepiej. Trochę za dużo wątków, można się było pogubić. Muzyka też mnie zawiodła. Spodziewałam się jakiegoś mistrzostwa. Chciałbym natomiast strasznie pochwalić grę Frycza i Żaka. Jak dla mnie ratowali cały serial. Żak przeszedł samego siebie, był po prostu genialny. Frycz również- z resztą jak zawsze.Ta dwójka- po prostu pierwsza klasa. Ogólnie uważam, że serial trochę przereklamowany. Z taką pompą był zapowiadany, że spodziewałam się czegoś naprawdę mega. A tu małe rozczarowanie. No ale cóż... Być może przyczynił się do tego brak warunków do stworzenia serialu, który powinien być wartki akcją i widowiskowy. Moja ocena 6/10. Za Żaka i Frycza.
Tak rola Żaka bardzo ciekawa przede wszystkim dlatego że bardzo dla niego nietypowa gdyż skrajnie rożna od proboszcza z ''Rancza'' czy Karola z ''Miodowych Lat''.
Poza tym ciekawe role Szyca Małaszyńskiego i Gruszki, nie koniecznie z powodu tego jak zagrali ale dlatego że ciekawie było zobaczyć Granda znaczy Małaszyńskieho jako Jorga, Kruszona tfu to znaczy Szyca jako essemana Berra.
No i Malwinę znaczy Gruszkę jako Natalie:D
Zresztą jeśli widzieliście ''Oficera'' wiecie o czym mówię no ale to tak na marginesie.
Drzazga bez dwóch zdań masz racje - Frycz i Żak zjedli ten serial, ratując go w pewnym stopniu. Zresztą Frycz chyba nigdy się nie znudzi, Żaka poprostu przestałem po jakimś czasie poznawać biorąc pod uwage skojarzenia twarzy z innymi serialami, widziałem tylko oficera SS, aż przyjemnie było patrzeć :). Szyc średnio, chociaż o niebo lepiej od Pana o którym zaraz napisze. Szyc to kameleon, serial jak serial, w co drugim widzimy tych samych aktorów, ale Szyc w każdym potrafi zagrać inaczej. Małaszyński, hmm, oj panie Małaszyński wiązałem z panem wielkie nadzieje oglądając serial "Oficer" (mowa tylko o pierwszej części, pozostałe można sobie darować bo to jakaś pomyłka). Potem było już tylko gorzej i gorzej...tu gra słabooo żeby nie powiedzieć bardzo. Role kobiece (panie mi wybaczą że pisze o nich na końcu ale skale ustawiłem malejąco :) -> bez wyrazu. Bardzo mi przykro -> żadnej nie pamiętam. To był naprawde dobry materiał na film. Nie ma co gadać w drugiej części napewno będzie lepiej :), a tak na poważnie jeśli lubicie Frycza i chcecie poznać niebezpiecznego Harrego Sauer'a (Cezary Żak) - rzućcie okiem na ten serial.
PS. Pawle Małaszyński ja wciąż w Pana wierze ! :)