Po 4 odcinku nic się nie zmieniło. Jak na razie to strasznie się zawiodłem. Nawet ciężko jest obejrzeć cały odcinek, straszne. Może się cos ruszy bo zostało jeszcze 9 odcinków, ale jak na razie to klapa,a miało być tak pięknie.
Zero dynamicznej akcji,jakiegokolwiek dreszczyku emocji.
Ten serial podchodzi bardziej pod sztukę teatralną.
Krytykuję ten serial od samego początku,jednak jak do tej pory widziałem wszystkie odcinki i chyba na 4-rtym zakończę oglądalność.
Nuda,nuda i jeszcze raz nuda.
Raczej później będzie (mam nadzieję) dużo akcji...
skoro na film przeznaczono 13 mln. (pisałem to już wcześniej), a nie widać, by dużo kasy przeznaczyli na te pierwsze 4 odcinki, to później będzie o niebo lepiej, można co niektóre sceny akcji zobaczyć na trailerach... Jak do tej pory, to jedynie w pierwszym odcinku były 2 sceny (w pierwszym odcinku jak Jorg ucieka przed szwabami, dla mnie pasuje, ale gdy pod koniec wspinał się po skałach, a niemcy do niego strzelali, to mógł po prostu biec i skoczyć, a nie w śmieszny i bezczelny sposób zatrzymać się, popatrzeć w dół, strzelić do niemca i jeszcze wziąć rozbieg, schować broń i dopiero skoczyć, a oni do niego strzelali w kilku osób z dwóch stron ;P, druga scena jak te samoloty zaatakowały go jak jechał samochodem po tej polnej drodze)...
Heh... oglądałem na ITVP piąty odcinek i powiem tak: Przez pierwsze 30 minut mamy standardową dla tego serialu nieśpieszną akcję (która mi osobiście przypadła już trochę do gustu), ale w ciągu ostatnich 10 minut (UWAGA SPOILERY) podziewamy desant rosyjskich komandosów (świetne CGI- naprawdę, moim zdaniem nie ma co narzekać tu na komputerowe efekty specjalne) i próbę zdobycia przez nich zamku Czocha zakończoną... cliffhangerem (!) ... no i było by ślicznie gdyby nie parę mankamentów: -widać że scenę szturmu kręcono w zupełnie innym miejscu niż okolice zamku (mam dziwne wrażenie że kręcono to raczej na jakimiś poligonie)
-skopano scenę gdy komandosi przebiegają przez pole minowe... no... nie najlepiej to wygląda.
Ale przynajmniej te 10 minut daje nadzieje że akcja przyśpieszy (akurat w odcinku 6 ma zdarzyć się najważniejszy dla fabuły zwrot akcji- kto czytał książkę chyba wie jaki- więc może będzie lepiej)
Obejrzałam 4 odcinki i chyba na tym poprzestanę.
Nie pojmuję, dlaczego zamiast 2 godzinnego dynamicznego, pełnego napięcia filmu zrobiono 13 odcinkowy serial?
Ten serial jest jak woda kapiąca z kranu do wiadra. Nie dość, że wkurzający jest ten odgłos, to jeszcze trwa to nieskończenie długo zanim wiadro się napełni.