Początek amerykański- leci żołnierz za nim z 20 innych i wszyscy do niego strzelają i nikt nie trafia. Rambo znowu, ale Małaszyński nie pasuje do tej roli. On to kompletna pomyłka w tym filmie, moze scenariusz dalej będzie ciekawszy bo się może wszystko zdarzyć ale Małaszyński popsuje i tak efekt.