Mi się nawet podobało - jakoś mimo wszystkich wad nie dawało się przełączyć na inny kanał :)

Zgadzam się, to naprawde nie jest nic szczególnego. Zdjęcia to nie był znów aż tak duzy problem, muzyka całkiem na poziomie, scenariusz nawet może być, choć nie powinno się tego oceniać po pierwszym odcinku. Moim zdaniem Wołoszański potrafi tworzyć interesujące fabuły, ale ma poważne problemy z przeniesiem tego na forme scenariusza... Najbardziej jednak zawodzi kreacja Małaszyńskiego, zawiodłem się na całej linni, fakt faktem, że scenariusz nie daje mu wielkiego pola do popisu, ale i tak można było to wszstko zrobić o wiele lepiej!

No właśnie. Twórcy chyba zapomnieli, że iście filmowe sceny w których się nic ważnego nie dzieje (np. jedzie jakiś czołg)nie pasują do serialu ze względu na długość.

jak dla mnie to publicznej mozna pochwalic tylko budzet wywalony na ten serial, bo gra aktorka nie powala (w zasadzie dobrze grali tylko frycz i gruszka), zebrano tylko aktorow "na topie", cala masa szumu wokol serialu i co? NUDY :/

Mnie bardzo wciągnął. Jeśli chodzi o obsadę, to mi się też podobali Frycz i Gruszka.

Spodobało mi się aktorstwo. Nuda póki co ale zobaczymy jak się rozkręci. Jeden odcinek to nie to co jeden sezon.

Według mnie frycz zagrał conajmniej smiesznie - typowy stereotyp... świetnie zagrał kierowca z blizna ;). Osboscie czekam na kreacje Żaka...

Rzeczywiście kreacja Żaka może być czymś naprawde ciekawym - tramwajarz, sołtys, ksiądz teraz SSman - wciela się w różne role, ciekawe czy robi to dobrze! A już za jakiś czas będziemy go oglądać w "Hallo Hans" w roli radzieckiego oficera.

Książka początkiem też się dłużyła... Nie skazujmy od razu tego serialu na śmierć...

tvp powinna pościć na początek dwa odcinki naraz bo wielu sie teraz zniechęciło.

Drugi odcinek jest na itvp... zdecydowanie lepszy niż pierwszy :)

Zgadzam się, ten pierwszy odcinek ciężko mi było przetrwać, dlatego pilot kilkakrotnie zadziałał. Lubię Wołoszańskiego, podobała mi się ta książka, ale ekranizacja słaba. Dam jeszcze szansę drugiemu odcinkowi, ale jak będzie równie słaby to dam sobie spokój. Jedynie Gruszka mi się podobała, Małaszyński drewniany, choć próbował groźnie wyglądać. Wiele scen niepotrzebnych, mogło być mniej odcinków a akcja bardziej wartka. Co do wykonania i efektów - pominę milczeniem, wiadomo jaki budżet mamy my a jaki Amerykanie. W sumie to ten serial jakby takie "Sensacje XX wieku"

Tak, początek serialu nie najciekawszy, oby dalej było lepiej.

ludzie czemu się czepiacie nawet nie wiecie jak będzie dalej, to typowy stereotyp w polsce, zresztą skazywanie serialu na porażkę jest dla mnie śmieszne, a narzekanie na dłużyzny żenujące, jeżeli jesteście tacy mądrzy sami napiszcie jaki s dobry scenariusz i zróbcie to lepiej, bo krytykować to każdy potrafi a zrobić coś to już nie wszyscy mogą. czemu patrzycie na to wszystko w ten sposób, serial ma naprawdę potencjał, mamy sprzęt z epoki a co za tym idzie wiernie przedstawione realia(jak byście dokładnie stawkę oglądali czy 4 pancernych zauważylibyście jakie są tam przekłamania, np żołnierze strzelający z ak47) jeżeli chodzi o światła i scenerie to też bomba, ma to klimat nie jest cukierkowe i wciąga, jestem historykiem i pasjonatem tematyki 2 wojny światowej jak i militariów, zgodzę się że serial ma braki, ale jak na tak nowoczesną produkcję jest świetny i życzyłbym sobie więcej takich seriali a nie nudnawych telenoweli, które nic nie wnoszą a tylko mózg lasują. uważam że gra aktorska jest na poziomie, a argumenty że skrzyczano gwiazdy ekranu które teraz brylują nie przemawiają do mnie, bo po co takie głupoty pisać, ja wierzę że serial będzie godny polecenia, i może pokarze coś więcej niż to czym karmi nas teraz telewizja.

Tak zawsze jest. Skoro jesteś pasjonatem II Wojny Światowej to nie dziwie się, że każda nowa produkcja zdaje Ci się być ciekawa i jesteś nastawiony do wszystkiego pozytywnie. Ale są ludzie, którzy nie interesują się "Zweite Weltkrieg" lub tak jak ja - się nią brzydzą, patrzymy na serial całkowicie subiektywnie. A Ty jesteś z góry dobrze nastawiony na "Tajemnice Twierdzy Szyfrów", ja tak samo mam z filmami z watkami matematycznymi czy na podstawie prozy Kinga, z góry zakładam, że będzie extra. Wiem, że post może zabrzmieć nieco niemiło, ale pozwól oceniać ludziom film jako film, a nie jako element fascynacji danym zagadnieniem.

Jak puszczali "Dylematu 5" też wszyscy narzekali (sam dałem 2/10), a jednak serial miał ogromną oglądalność kolejnych odcinków pilotażowych. Więc nie jest tak że po pierwszym odcinku nieudanym drugiego ludzie nie oglądną. Pierwszy odcinek wiele mówi ale wiele też jeszcze ukrywa. Za pierwszy odcinek daję 7/10, głównie ze względu na świetny klimat. Jutro zabieram się do oglądania drugiego na itvp.

Stary, mylisz pojecia - Dylematu 5 mialo duza ogladalnosc nie dlatego ze sie podobal (mnie owszem), tylko ludzie chcieli zobaczyc jak wyjdzie cala ta kontynuacja. A ze wyszla jak wyszla... to juz inna sprawa. Zobacz jak ten serial byl reklamowany - na bilboardach, w radiu, tv - nic dziwnego, ze sie ludzie polasili, nieprawdaz? Tylko, ze to tak naprawde nic specjalnego - gdyby go krecili amerykanie, bylby klimacik, byloby wiecej efektow specjalnych i pewnie aqkcja szybsza, a tutaj? Probuja na sile z tego zrobic jakis thriller wojenny. Niestety - nie jest dobrze. Muzyka - nawet przy dialogach leci sobie gdzies tam w tle - za duzo jej. Klimatu brak - wiekszosc scen krecona w nocy - g...o widac. Scenariusz - przewidujacy, choc nie czytalem ksiazki, juz wiem kto jest kim, kto dla kogo pracuje, itd. Film wysoko oceniony, bo byl dobrze reklamowany - jak odtwarzacze mp3 CREATIVE`a - totalny badziew, ale ludzie kupuja... Widac, ze nasze kino nie stac na wiecej i tak juz pewnie zostanie - widac ze sie starali zrobic to z rozmachem, ale... mysle, ze Dylematu i Rys (jak go puszcza w tv) beda mialy wieksza ogladalnosc, choc moze sie myle.

Twory Wołoszańskiego są na tyle specyficzne , że nie sposób je zrozumieć i czerpać z nich przyjemność jeśli nie ma się podstawy historycznej, mówiąc to mam na myśli Sensacje XX wieku, audycje radiowe, programy TV sięgając do tych najstarszych, cały zbiór książek jakie Wołoszański napisał, Film ma tak ścisłe powiązanie z faktami historycznymi, że ciężko się go ogląda bez zupełnej wiedzy dot. postaci, ciekawostek i wydarzeń jakie miały wtedy miejsce. Np. jeśli ktoś nie wiem kto to Skorzeny , nie bedzie w stanie rozróżnić czy to postać fikcyjna czy historyczna, nie mówiąc już o czerpaniu przyjemnosci z oglądania.

to nie szeregowiec ryan i lądowanie na omaha beach