PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=90364}

Tajemnice Smallville

Smallville
2001 - 2011
7,1 36 tys. ocen
7,1 10 1 36409
6,8 11 krytyków
Tajemnice Smallville
powrót do forum serialu Tajemnice Smallville
sophie15

wrażenia są fantastyczne^^

Luelle

Jak dla mnie odcinek bardzo dobry. Wreszcie pojawił się Suicide Squad, i było trochę więcej akcji niż w ostatnich odcinkach. Zapowiada się, że w następnych wcale jej mniej nie będzie. Clois- pierwsza poważna sprzeczka. W scenie kiedy Lois opuszcza dom z generałem, aż nie dało się nie powiedzieć "WTF??". Można było zobaczyć kontrast w relacjach Lois z Clarkiem kiedy się we wszystkim zgadzają i kiedy się kłócą -to też duży plus ( w żadnym związku nie jest tak różowo, jak było w ostatnich odcinkach). Intryguje mnie o co Clark zapytał generała... Znaczy mam swojego "faworyta" w tej sprawie i do końca odcinka liczyłam, że wyjdzie to teraz. No cóż, pewnie przekonamy się później. Oczywiście było do przewidzenia, że Generał w końcu zaakceptuje Clarka no i oczywiście Smugę jako bohatera. Oczywiście nie można pominąć Tess w "pierwszym dniu" jako Watchtower. Z każdym odcinku pokazuje nam się z coraz to nowej strony. Była tak spokojna mimo, że Ollie nieźle na nią naskakiwał. Wciąż widać, że jej nie ufa. Clark w nowym wdzianku nie był nawet tak bardzo denerwujący xD Ale i tak dalej preferuje stary xD 8/10

użytkownik usunięty
sophie15

Odcinek oglądało mi się na 10, ale...znów wystawiam 9.;)
+Świetna gra aktorska. Naprawdę pod tym względem było super. Generał w Smallville to...prawdziwy generał. Mam nadzieje nigdy nie spotkać takiego na swojej drodze. Reszta spisała się niemniej świetnie. Aż udzielał się ten smutny nastrój, gdy Erica mówiła do ojca w talonie.
+Dobra historia rodzinki. Bardzo fajna, całkiem życiowa i może skłaniać do pewnych refleksji. Jest to coś co według mnie definiuje dobre dzieło.
+Tess Mercer. Jak to się stało, że zaczynam ubóstwiać tę postać Według mnie idealnie pasuje do Watchtower i jest po prostu świetna. Mogę napisać, że aktorka udowodniła mi właśnie co potrafi.
+Efekty, zniszczenie talonu, suicide squad - jest to coś co zadziałało i wzbudziło ciekawość w tym odcinku.
+Mój ulubiony, zielony traktor.
+Test dla Clarka, co zawsze jest mile widziane. Jest to w końcu zawsze pokonanie kolejnego trudnego kroku do zostania supermanem.
Niestety, czas na minusy, a tak chciałem wystawić 10/10.
- Tom Welling to Tobey Maguire ze Spider-mana3. Dosłownie tak pomyślałem gdy widziałem go w tym żelu i stanie...płaczącym. Wyglądał jak ciota, a nie powinien. Gdyby do jego wizerunku z 9 serii dodać kostium supermana, byłoby świetnie. Jeśli jednak zachowają ten żel, przykro to powiedzieć, ale TW nie będzie Supermanem jakiego chciałem. I jeszcze jedno...Superman nie jest płaczkiem.
- Można się było postarać o wplecenie większej akcji w ten rodzinny odcinek. Co by nie było w 9x21 udało się to wyśmienicie.
- Lois nie wykazała się w tym odcinku odwagą i pewnością siebie, za którą tak bardzo ją cenie.
- Lucy Lane - Znam ten typ i bardzo go nie lubię.
Ocena ode mnie to ponownie: 9/10
( Pierwsza połowa 9 odbywała się u mnie pod znakiem 10, 10 pod znakiem 9. Czy tak powinno być??:( )

ocenił(a) serial na 10

i tu tadam lipa z mojej strony i kręcenie nosem. Jak to mówią- trzy razy nie. Ogólnie odcinek mi nie leży. Może dlatego, że uwielbiałem Chloe, może dlatego, że zniszczono moje ulubione miejsce w Smallville,a może po prostu dlatego, że SS było takie... Lekkie? Oczekiwałem czegoś w stylu spokojnie jak na wojnie a odczułem imieniny cioci... Not this time my friend jak to mówią w Idaho... Jak dla mnie najgorszy odcinek z X sezonu.

użytkownik usunięty
Deerman

Dla mnie Chloe to najbardziej dociekła reporterka "Pochodni".;) Tess ma oddzielną historię. Od tego odcinka zostaje jedną z moich ulubionych postaci.;) Powiedziałbym też, że wypiękniała. Jakoś tak...stała się bardziej naturalna.;) Jeśli chodzi o Talon...nigdy go nie lubiłem, więc tak widowiskowa destrukcja nawet mi odpowiadała.;)

Talon zawsze kojarzył mi się z Laną, więc cieszę się, że dramat Clany coraz bardziej odchodzi w niepamięć:)

Też się troszkę zdziwilam, że Lois od razu nie postawiła się Generałowi, ale wybaczyłam jej to, gdy wytłumaczyło mu wszystko sama w Talonie:)

No i ja też jestem przeciwniczką tego żelu... No błagam, chociaż w tej kwestii mogliby unowocześnić wizerunek Supermana... To wygląda po prostu fatalnie. Nowy strój aż tak bardzo nie kłuł się w oczy (możliwe, że to przez to, że w jednej scenie kurtka była rozpięta a w innej Clark był prawie niewidoczny^^), ale i tak jestem fanką stroju z 9 sezonu:P

Gra aktorska bardzo dobra:) Choć mogliby darować sobie ten wątek z Lucy rzucającej się na Clarka, był zupełnie niepotrzebny. Generała bardzo lubię i świetnie zagrał w tym odcinku. Co do tego pytania C.K. do niego to chyba wszyscy się domyślamy o co chodzi.... Nie wiem co o tym myśleć, ale raczej nie jestem fanką tego:P

Luelle

"Talon zawsze kojarzył mi się z Laną"- oj tak, więc takowej "demolce" mówię tak xD
" Nowy strój aż tak bardzo nie kłuł się w oczy (możliwe, że to przez to, że w jednej scenie kurtka była rozpięta a w innej Clark był prawie niewidoczny^^)" Ja bym nawet zaryzykowała stwierdzenie, że w scenie, w której Clark i Ollie wchodzą do tej furgonetki SS, Clark nie miał przylizanych żelem włosów.
"Choć mogliby darować sobie ten wątek z Lucy rzucającej się na Clarka," Jak dla mnie mogli darować sobie cały jej wątek. Sorry bardzo, ale ostatnio jak siostra Lois pojawiła się w Smallville, nie zostawiła po sobie dobrego wspomnienia. Więc zamiast dalej ciągnąć wątek złej dziewczynki starającej się o uwagę ojca, to mogli chociaż zrobić z niej osobę, która się stara wszystko naprawić. A nie dalej rywalizować z siostrą... :/
"Lois nie wykazała się w tym odcinku odwagą i pewnością siebie, za którą tak bardzo ją cenie." Też tak o niej myślałam aż do finałowej rozmowy Clarka z generałem, która wyjaśniła, że tak naprawdę ona była sprawdzana, a nie Kent. Fakt, w tym odcinku była uległa i bardzo strachliwa przed ojcem, co naprawdę mogło trochę denerwować. Ale trzeba pamiętać, że po raz pierwszy zobaczyliśmy ją w sytuacji, kiedy musiała bezpośrednio stawić czoło ojcu, który bez wątpienia budzi w niej respekt i w jakimś stopniu strach. Możliwe, że po prostu miała tyle sytuacji, w których generał skreślał jej chłopaka ( dlatego, że nie wykazała jakiejś próby walki o niego), że nie chciała aby to samo stało się z Clarkiem. nie rozumiejąc. Widać było, że jest jej ciężko, że niestety nie może wspomóc Kenta. Również rozmowa z ojcem w talonie, kosztowała ją wiele, musiała się zmierzyć ze strachem przed nim oraz sprzeciwić się jego "rozkazowi". Jak dla mnie dobrze, że zobaczyliśmy i takie oblicze Lois Lane.
"Co do tego pytania C.K. do niego to chyba wszyscy się domyślamy o co chodzi.... Nie wiem co o tym myśleć, ale raczej nie jestem fanką tego:P" Dlaaaaaczego? xD

użytkownik usunięty
sophie15

Po zastanowieniu stwierdzam, że masz rację Sophie 15.:) Sam znam wiele osób, które potrafią być twarde i harde w stosunku do wszystkich, a gdy przychodzi do rodziny, przed którą ma się respekt i chce się zgody...stają się zupełnie inne. Myślę, że nadało to Lois bardziej ludzkiego charakteru, pokazując że ma też ona swoje obawy.;)
Jak napisałem wcześniej. Nie była to historia pusta, a zaryzykowałbym stwierdzenie że jak na Smallville...całkiem życiowa.:) Zauważyłem też jak bardzo oszczędzają na mocach Clarka w tym sezonie. Według mnie to dobry znak, bo być może zbierają na piękne efekty lotu.;)
Tym którym ten odcinek wydał się słaby, polecam 3x11 z serialu "Lois i Clark". Oto jak wygląda nieudany, kiczowaty, rodzinny odcinek. Także polecam.;)

oby tylko nas nie zawiedli tym jego lotem, bo my z takim zrozumieniem komentujemy ubogie seny z efektami specjalnymi, czekając na upragniony lot, że gdyby to spieprzyli to bym im tego nie darowała...:P

sophie, tak, Clark w furgonetce nie ma żelu (czyżby nie zdążył nałożyć? ale chwilę przed tym miał żel! może też oszczędzają na żelu?:)

no nie wiem, za wcześnie jak dla mnie na śluby:P poza tym nie jestem raczej fanką ślubów:P

użytkownik usunięty
Luelle

Poziom efektów skacze w tym sezonie góra - dół, góra - dół. W odcinku 10x02 mieliśmy naprawdę dobre efekty, by w 10x03 mieć najgorsze z całego serialu. W 10x05 z kolei były poprawne, a w 10x07 - nie mam zdania. Niektóre ujęcia wybuchu i rakiety wyglądały realistycznie, inne nieco mniej. Generalnie pozytywnie odebrałem tą scenę.;) Nie będę jednak aż tak milusi. Doskonale zauważam jak oszczędzają na efektach. Jedyny raz kiedy użył innej mocy niż superszybkości, było w 10x05. Pozostaje być dobrej myśli, że zbierają na coś epickiego. Nie wiem, świetne sceny lotu, walkę z Darkseidem o wiele lepszą i dłuższą niż w 8x22 z Doomsdayem. Bardzo ładnie ich rozliczymy po zakończeniu serii. Ja na pewno to zrobię.;) Na chwilę obecną trzeba po prostu czekać...i zobaczyć jak to będzie...a później ocenić;) Czy oszczędzali bo im się nie chciało przyłożyć na koniec, czy może zbierali na coś...pożytecznego dla serialu.;)

Luelle

A może w momencie kiedy ratował Lois ten żel mu po prostu wyparował xD I mu się włoski "poczochrały" xD
Mnie jak na razie efekty nie denerwują, ale na pewno liczę na jakąś epicką walką z Darkseidem, dłuższą niż z Doomsdayem. Mam nadzieję, że przynajmniej z kilka razy Clark poleci, w tym przynajmniej z jeden raz z Lois xD ( co jak co, ale Superman latający ze swoją ukochaną nad Metropolis to też poniekąd znak rozpoznawczy serii) Jak dla mnie ich związek niewątpliwie zmierza kierunku małżeństwa... Tylko pytanie brzmi kiedy? Jak dla mnie może jakiś minutowy fragment ich ślubu z finałowego odcinku, i będzie to wtedy scena z "przyszłości".

użytkownik usunięty
sophie15

Kiedy jak kiedy, ale w ostatniej serii widać, że Clois jest bardzo ważnym wątkiem dla twórców. ( Czasem odnoszę wrażenie, że nawet za bardzo...tak trochę, jak na razie.;) ) W związku z tym możemy spodziewać się ślubu...może nie na samym końcu, ale gdzieś pod koniec serialu...;) Nie wiem, odcinek...trzeci od końca bądź przedostatni.;) A noc poślubna nad chmurami, hehe.:p Myślę, że miło by było zobaczyć taką scenę bądź jej urywek, gdyż strasznie mi było .żal Clarka gdy patrzył jak Lana ( Ona to była ) i Lex biorą ślub na jego oczach. Nie zasłużył na to, więc należy się jakieś odkupienie...z lepszą dziewczyną oczywiście.;)

Głównie efekty specjalne rzucały się najbardziej w 3 odcinku, tak to ogólnie nie są złe:)

ach, ten żel xD mnie ciągle prześladuje jedna kwestia - włosy Clarka nie palą się w ogniu (nawet w olbrzymich temperaturach, dajmy na to Słońca), ale ulegają niszczycielskiej sile... nożyczek... Powiedzcie mi, jak to jest?^^

Ja się bardzo cieszę, że Lany nie ma już w serialu ( i tak dostaje "mdłości" jak czasem oglądam odcinki na AXN-ie). Nie zniosłabym gdyby nie zniknęła z życia Clarka- no chyba że Lois zaczęła by bardziej o niego walczyć to tak xD Jak dla mnie ta dziewczyna miała jakieś dziwne problemy z sobą samą, i tym samym powodowała jakiś dziwny zamęt w związku z Clarkiem- dlatego bardzo dobrze, że teraz jest Lois xD
http://www.youtube.com/watch?v=piMVSSVerB4 a to drugi promo clip, tym razem pojawiają się w nim Jor-El i Lara xD Zapowiada się fajny odcinek xD

użytkownik usunięty
sophie15

W 4x08 było pokazane, że nożyczki nie działają na włosy Clarka, także... może zamiast nożyczek używa piły maszynowej do obcinania włosów.:P
Ja i tak jestem zdania, że niedługo powinny pojawić się jakieś fajerwerki w serialu. Szczególnie po tej przerwie. Powoli nadchodzi czas, by pochwalić się swymi oszczędnościami twórcy.:P
Co do odcinka, to po cichu liczę, że relacje pomiędzy Clarkiem a Jor-Elem się ocieplą ( Być może dzięki Lois ) i mam nadzieje, że Lois uratuje Clarka, pokonując sługę tej babci.:) Dawno już nie było Lois w akcji. Chciałbym znów ją zobaczyć w takim wydaniu.:) Nadmiar łez nie będzie dla niej dobry. Jeśli chodzi o Lanę, to lepiej nie wspominać nawet. Teraz jest cudownie i...niech tak pozostanie.:)
Bardzo mnie ciekawi w jaki sposób tak naprawdę Lois znajdzie się w fortecy i czego tam się dowie. Jestem na 99% pewien, że Clark sam jej tam nie zaprowadzi, hehe.;)

No pewnie nie xD Ja stawiam, że użyje tego samego sposobu co Clark- tyle, że przez przypadek :)) Mnie bardziej od tego intryguje, jak stanie oko w oko z Jor-Elem i Larą- znaczy, czy sami jej się od tak pojawią, czy Lois coś przez przypadek naciśnie ;))
Clark obcinający sobie włosy piłą maszynową? To byłby ciekawy widok... xD A może, on od pewnego czasu sam używa niebieskiego kryptonitu albo, nie wiem, w fortecy jest funkcja fryzjera czy coś xD??

sophie15

http://www.youtube.com/watch?v=ZBbDhL8XaNo a tak przy okazji Preview Clip :D

ocenił(a) serial na 8
sophie15

Jest dobrze, ale jak zwykle odcinek nie był pozbawiony żenady. A jest nią zdecydowanie ustawa o rejestracji herosów. Pytam się po co oni zrzynają z Marvela? czy DC nie ma nic ciekawego do zaoferowania, że muszą powielać schematy? Ja wiem, że to może być na topie i jest takie bardziej realne, ale do jasnej cholery Marvel already did it! Więc tutaj jest wielki minus za brak kreatywności. Na plus Generał i Lucy, która podgrzewa krew zdecydowanie - ładniutka, aż miło się patrzy. Poza tym niczym szczególnym się odcinek nie wyróżnia - a tak poza tym, że Lois w końcu zajęła stanowisko w sprawie Clarka i postawiła się staremu.

Ocena 4/6

MackKL

ej, no przecież nożyczki na niego działają! Pamiętacie odcinek, kiedy Lana została opętana przez ducha tej czarownicy w 4 sezonie i potrzebowała włosów dziewicy? Z łatwością załatwiła sobie takie u Clarka xD

użytkownik usunięty
Luelle

Hmm, przypomnij sobie tą scenę Luelle.:) To nie dzięki nożyczkom Lana uzyskała te włosy.:)

ok, oświeć mnie, oglądałam to jakieś wieki temu^^

ponadto, jak Clark się goli?^^ niebieskim kryptonitem?:P

użytkownik usunięty
Luelle

A co Cię tak naszło??
Odpowiadam. Nożyczki się popsuły, Clark sam sobie wyrwał włosy.:)
W serialu "Lois i Clark" było pokazane, że swoim laserowym wzrokiem się goli.;)

a no rzeczywiście:) nożyczki się popsuły:)

ale w Smallville nie było takiej sceny z laserowym wzrokiem^^ tak więc jestem ciekawa:P

użytkownik usunięty
Luelle

To już trzeba się Macka pytać o takie szczegóły.;)

ocenił(a) serial na 8

Tyle, że Mack też nie medium i nie wie wszystkiego. Goli się termowzrokiem w komiksie też było. Jednak jak sobie obcina włosy to już nie wiem. To właśnie też mnie fascynowało od pewnego czasu.

ocenił(a) serial na 8
MackKL

http://media.comicvine.com/uploads/6/67412/1387960-100_0971_super.jpg

MackKL

Ale znaleźliście temat do dyskusji xD

sophie15

o kurde... w sumie to współczuje mu tego golenia się^^ może powinni nakręcić o tym odcinek?:>

ocenił(a) serial na 7
sophie15

Kurdę też lubię Tess tylko żeby się zła nie okazała na końcu albo żeby jej nie zabili świetnie pasuję, będę nieźle zdenerwowany, podobała mi się akcja jak oliver skoczył gdy lucy weszła xD. Ogólnie fajnie a Clark nie wygląda ciekawie w tym nowym stroju przyznam wam racje. No i w końcu ten Talon rozwalili ;p Jestem tylko ciekaw co z tym małym Luthorem będzie czy jej ucieknie ale pewnie tak ;p

ocenił(a) serial na 8
pawelc11

Co do Tess to podejrzewam, że właśnie Lex ją zabije.

Divine

Też mam wrażenie że Lex ją zabiję, za to że ta stanęła po stronie Clarka.

A co do Luthorów... W sieci pojawił się opis odcinka nr 10 i trzeba przyznać, że zapowiada się bardzo ciekawie...
JOHN GLOVER POWRACA JAKO LIONEL LUTHOR- Tess (Cassidy Freeman) odnajduje kryptońskie pudełko, które wcześniej należało do Lionela Luthora (John Glover). Kiedy Clark (Tom Welling) przez przypadek aktywuje pudełko, przenosi się do równorzędnego świata, gdzie to Lionel odnalazł Clarka w polu kukurydzy, a nie Kentowie. W tym świecie Clark Luthor jest mordercą a Lois (Erica Durance) zaręczyła się z Oliverem (Justin Hartley). Oboje nienawidzą Clarka. Kent musi być ostrożny, aby nie zdradzić się przed Lionelem, że nie jest jego synem i jednocześnie odnaleźć drogę powrotną na Ziemię, gdzie trafiła jego mordercza wersja.

I jeszcze KOLEJNY preview clip do "dzisiejszego" odcinka xD
http://www.youtube.com/watch?v=qMbHdIxz78c&feature=player_embedded

sophie15

ten preview to już ma pare dni:)

w każdym razie nie mogę się doczekać, gdy Lois porządnie skopie pewne kryptońskie tyłki xD

Luelle

No ja miałam tylko doczynienia z tym pierwszym xD
Oj tak, będę pod dużym wrażeniem jeśli ona OGARNIE Jor-Ela xD

sophie15

ale jest już 3 preview (ile ich będzie!?:P) http://whosnews.usaweekend.com/2010/11/soap-star-lindsay-hartley-talks-mad-harri et-and-joining-her-husband-on-%E2%80%98smallville%E2%80%99/

no ładnie, ładnie... Czy tylko ja mam takie wrażenie, czy Clarkowi podobało się w jakiej sytuacji się znalazł?:P Bo miał taką zadowoloną minę po koniec.... xD

Luelle

No ta mina jest zwodnicza ale to nie jest zadowolenie... To jest mina "ups... I'm in truble now" xD

Luelle

Ej ta, laska co go tak przygwoździła to żona Justina (Olivera) xD?? Nice xD

sophie15

tak, to ona:)

a co do miny - kurczę, ale ciągle mam wrażenie, że na twarzy Clarka pojawił się uśmiech xD

użytkownik usunięty
Luelle

A mnie to troszkę drażni. W 5x03 pokazywali, że Clark nawet bez swoich mocy świetnie sobie radzi i...naprawdę, niejednego mógłby przechytrzyć. Tymczasem w 10 serii, gdzie powinien skrabać się na wyżyny i być coraz to potężniejszym...po raz 1000 zostaje zbity na kwaśne jabłko...zamiast uczyć się latać.;) Plusem tej sceny jest ogólnie to, że postanowiono choć na chwilę odpocząć od wątku Clois na rzecz jakiejś akcji, oraz to, iż zauważam świetny klimat tej sceny. Naprawdę to miejsce przyprawia o gęsią skórkę. Generalnie bardzo czekam na ten odcinek. Jednak fabuła 10 "Luthor" według mnie zawodzi.:))

ja czasem się zastanawiam gdzie jest człowiek ze stali? Bo Clark prawie w każdym odcinku jest bity, grzebany żywcem, spalany, znów bity, poddany działaniu zielonego/niebieskiego/czerwonego kryptonitu (skąd tyle tego meteoru!? Patrząc na jego ilość to już dawno powinien się skończyć:P) i jeszcze raz bity^^

użytkownik usunięty
Luelle

Dokładnie tak Luelle. Wiem, że Człowiek Ze Stali preferuje brak ataku, ale zachowywać się jak szmaciana lalka to już coś innego. Wolałbym patrzeć jak nasz bohater umie się postawić nawet gdy nie ma mocy. Wiele osób narzeka na epizod 5x02, ( Wcześniej była pomyłka z mojej strony.;) ) a ja właśnie miło go wspominam, gdyż przekonał mnie iż moce to tylko dodatek, bo Clark ma bohatera w sercu. Obecnie jest inaczej. Czasem wydaje mi się, że główny bohater dojrzewa, by się cofać w rozwoju. Później znów dojrzewa ( 6 sezon ) i znów się się cofa ( 7 sezon ) i tak cały czas. W 9 umiał walczyć bez mocy. Teraz 10 i znów guła stoi. Niech chociaż go oszczędzą gdy założy kostium...jeśli go założy.;) Jeśli chodzi o kryptonit, to jest to naprawdę przesada.:) Wiadomo czemu twórcy wymyślili 2 deszcz meteorów. By zapewnić sobie więcej kryptonitu do przyszłych sezonów.;) Moim ulubionym kolorem jest zdecydowanie czerwień. Wracając jednak do odcinka, to mnie właśnie nie przeszkadzało w takim 2 sezonie jak Clark był w tarapatach, jednak w 10 spodziewałem się czegoś odwrotnego z jego strony, ech. Nie przekreśla to jednak tego, iż oczekuję na odcinek. Wątek pojmania będzie mieć dla mnie jakiś walor, jeśli uratuje go nikt inny tylko...LOIS LANE, hehe.;) na trailerze było widać jakieś dwie walczące kobitki i mam nadzieje, że jest to Lois i ta z pazurami. Patrzcie jak to wygląda. KOBIETA BEZ MOCY, uratuje Człowieka Ze Stali. Po prostu pięknie.:) Jednak cóż...to jest Smallvillowy Superman.;)

Czasami zastanawiam się kto tu jest naprawdę Supermanem - Lois czy Clark?:P nie zdziwiłabym się, gdyby to Lois założyła kostium xD

użytkownik usunięty
Luelle

Hahaha. Dopiero przede mną ten odcinek, ale jak pomyślę o scenie gdzie nasz bohater znów zachowuje się iście "heroicko" to mi się niedobrze robi. Ale looknę dla Lary i Jor-Ela. Ciekawe co mają do powiedzenia.:)