Jak na mnie słaby odcinek. Po słabym 6x08 spodziewałem się czegoś lepszego a tu - powrót do korzeni czyli powtórka z 1-2 sezonu. Pojawia się krypto-freak i dzielny CK sobie z nim radzi w 10 sekund. No właśnie znów króciutka walka. To chyba będzie wizytówka sezonu 6. Wracając do odcinka - trochę śmieszna fabuła z imigrantami, nijaka postawa Javiera i oczywiście piekielnie przebiegła Lana. Jej naiwność przekracza wszelkie normy i rośnie z odcinka na odcinek. Do plusów zaliczę postawę Jimmego. Jego postać coraz bardziej przypada mi do gustu. Prześwietne sceny końcowe z Lexem w 33.1 ze świetną muża w tle.
Ogólnie: 6/10 (może to głupie ale miałem nadzieje na jakiś świąteczny epizod no ale jest co jest)
ja uważam że odcinek był całkiem spoko, fabuła ciekawa, troche przypomniało mi się smallville z sezonów 1 i 2, no właśnie tutaj było tak jakby samo "smallville" (w sezonie 5 było samo "metropolis"), a ja już przyzwyczajiłem się do tego "smallville&metropolis", gdzie Lois, gdzie Green Arrow? No ale cóż, czekam na klejny odcinek Hydro, który zapowiada się ciekawie! :D
Pozdrawiam!
Odcinek średni, ale zakończenie... Rewelacyjne. Muzyka kiedy idzie Lex i te ręce... Dawno nie było tak dobrego zakończenia. Szkoda że następny odcinek dopiero w styczniu. Nareszcie Lex staje się naprawdę zły:D
A może wiecie jaka Muzyczka leci na końcu jak Lex idzie, bo jest naprawde fajna
Jaaaa ludzie nie osłabiajcie mnie... OD czego jest funkcja szukaj???? Tematów o tytuł tej piosenki było conajmniej 5 i kolejna osoba się o to pyta... Po raz ostatni piszę "Prelude 12/21 AFI"
dzięki za tytuł, własnie sie miłem zapytać. a odcinek był bardzo dobry a zakończnie rzeczywiscie rewelacyjne