W zasadzie nie lubię filmów typu Świt żywych trupów itp... ale w smallville wyglądało to nieźle tylko ze względu na relacje Lois i Clarka. Bardzo mało Zod'a nie tego się spodziewałem !!!A co do sytuacji ze zdjęciem to ja ją interpretuje w ten sposób iż Clark wyciągając to zdjęcie z portfela stwierdza definitywnie iż nie ma sensu jej nosić ponieważ Lana to przeszłość !!!W sercu zostaje już tylko Lois !!! 7/10 mogło być lepiej !!!!!!!!!!!!

Czy to jeszcze SM czy jakiś horror?

Akcja, akcja - rozwój jest w miarę przyzwoity.
Tylko że ten wirus...jakaś ściema.

Na razie widzę dużo dobrego po tych trzech odcinkach - oby tak dalej.

Robi się ciekawie - mam nadzieję, że kryzys minął i nie zwalą tego jak S8.

Z odc 3 daję tez tak 8/10.

Tak jak myślałem po zobaczeniu trailera i po obejrzeniu zdania nie zmieniam. Marny odcinek. Byłoby zero, ale jedyne co w tym dobre i za co dałem te 3 punkty to sceny miedzy Clarkiem i Lois. Były naprawdę dobre. Zombaki w ogóle mnie nie przekonują i jak bym chciał sobie obejrzeć "Resident evil" czy "świt trupów" to bym sobie obejrzał. W smallvile mi nie podeszły. Wolę wampiry, choć "Thirst" też za wysokich lotów nie był.
Warto też wspomnieć o Oliverze, który nieźle się stoczył. No ale w sumie nie bardzo chce mi się oglądać jego poczynania alkoholowe. Niech weźmie się do roboty i albo będzie strzałą, albo nie bo nic nie wprowadza do serialu. Jakoś jestem znudzony tym. Pierw Jimmy prochy brał, teraz Oliver znów. Lepiej aby się to nie ciągło przez cały sezon znowu.

Podsumowując odcinek ratują tylko sceny miedzy Lo i C.k. Powoli do przodu to ruszyło. No i Zod na końcu rewela. Dla mnie nie jest psycholem. Jego człowiek sprzeciwił się, a on tego nie toleruje. Musiał ponieść karę i poniósł. To powinno cechować generała, że się nie patyczkuje bo inaczej każdy by sobie samowolkę robił.

Ocena 3/6.

Odcinek bardzo średni:) fabuła zerżnięta z "Resident Evil" :) a Zombiaki żywcem wzięte z "28 Dni Później" sposób "rozsiania" antidotum troszkę żałosny w Atmosferę lub w jakieś ujęcie wody to jeszcze bym zrozumiał ale w chmury potem deszcz i wszyscy zdrowi :)))) scenarzysta chyba poświęcił 3 minuty na wymyślenie takiego rozwiązania, niestety koniec "Twardego" Clarka znowu wróciła ta "mazgaja" :) widzę że wam się podoba no dla mnie ten sezon jest zbyt tendencyjny odcinek 6/10

Nie! Jeśli scene ze zdjeciem interpretujesz w ten sposob, ze Clark chce zapomniec o Lanie to natychmiast wybij to sobie z głowy! Włożyl jej zadjecie do albumu, z napisem LOVE, co oznacza ze nadal ja kocha :DD. Mam nadzieje, ze juz niedlugo Lana powroci. :)

Po co? By telenowela trwała dalej?
Lana należy do przeszłości i tak już pozostanie. Nie może być inaczej. Twórcy raczej aż tak szaleni nie są.

No i ze sceny ze zdjęciem się muszę tłumaczyć ale spox.
Zelmer !!!!!
Po pierwsze polecam obejrzeć dokładnie jeszcze raz ta scenę. Spójrz na mimikę twarzy Clarka, gdy spogląda na Lane to przypominają mu się wszystkie dobre z nią spędzone chwile ale po chwili marszczą mu się brwi i stwierdza że to zdjęcie powinno znaleźć się w albumie z pozostałymi starymi zdjęciami takimi jak to z balu w śród których jest napis LOVE tyle że to love z przeszłości. Lany nie ma i nie będzie tylko LOISSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zdecydowanie tak! Lana odeszła i jak tylko będziemy mieć szczęście to pojawi się na kilka minut w jakimś odcinku i pożegna się DEFINITYWNIE z Clarkiem i serialem... Tak przynajmniej byłoby najlepiej. Nadszedł już czas by pokazać wyraźnie, że to Lois jest dziewczyną Supermana :D

NIEE!! Nie chce tego słuchać!! LANA nie odeszła!