Ta postać tak mnie irytuje, że aż nie mogę oglądać. Nudny, dobry do przesady, nie cierpię
takich. Już epizodyczna rola I. Somerhaldera jako Adama była bardziej charyzmatyczna i
ciekawsza.
Ah, zapomniałam o Lanie. Tak samo jak Clark - nudna, zero emocji, pani Jestem-Taka-Słodka-I-Niewinna.
"Jestem-Taka-Słodka-I-Niewinna"- oj, taka słodka i niewinna pod koniec swojego występu w serialu to już nie będzie.