Według mnie postać tego ów mężczyzny jest mocno zminimalizowana.
I pomijana.
Na przykład wczoraj był odcinek kiedy w Lane wszedł duch Hrabiny izabel cos tam<zapomniałam>No i gdzies tak pod koniec zabrała clark'owi moc i przykuła go łańcuchem do belki podtrzymującej dach.Gdyby tam nie wparował Jason<w tej roli przypomnę wybitny Jensen Ackles> i nie "otworzył" tego łańcucha to Clark nie mógłby pójśc do jaskini i "uratować świata".Ale oczywiście kto był wielkim bohaterem??CLARK KENT!!!! Bo przecież na tym polega serial żeby wszyscy kochali pięknego i silnego Clarkusia. Ludzie nie moge... Nie mam nic przeciwko Clarkowi,ale to troche wnerwiające,że nie powiedział nikomu kto go uwolnił.Według mnie ten serial jest świetny ale... no coments.