Tak, mimo wszystko trzeba przyznać, że każdy sezon wniósł coś znaczącego do procesu dojrzewania głównego bohatera. ( 7 według mnie najmniej.;) ) Niektóre mniej, niektóre więcej. Nie wyobrażam sobie jednak, aby któregokolwiek z nich miałoby zabraknąć. ( Tak z perspektywy czasu.;) ) Natomiast czy muszę pisać jak zareagowałem na ostatnią scenę "Isis"?? Po prostu: hip hip hurra, hip hip hurra!!!.;) Nie spodziewałem się też, że ta scena będzie taka...nieprzeciętna. Cóż, taka była, bo ogólnie Lois jest nieprzeciętna i nieprzewidywalna.;) Pozytywnie mnie to zaskoczyła, bo upieczono dwie pieczenie na jednym ogniu ( Clark mówi Lois, dowiaduje się, że ona już wiedziała.;) ) Wypadło przekonująco i treściwie. Muszę przyznać, że pozytywnie zaskoczyła mnie ta scena. Fajnie przemyślana i zrobiona. Ciekawe ile dubli robili...biedny TomxD No dobra, może nie pod każdym względem biedny.;)