PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=90364}

Tajemnice Smallville

Smallville
2001 - 2011
7,1 36 tys. ocen
7,1 10 1 36454
6,8 11 krytyków
Tajemnice Smallville
powrót do forum serialu Tajemnice Smallville

Przyznam, że przez ostatni tydzień dość "obsesyjnie", śledziłem (tj. oglądałem) odcinki
Smallville od samego początku, aż doszedłem do 5 sezonu ( przyznam, że sporo mnie
kosztowały płytki od 1-5, ale warto było ), teraz potrzebuje uzbierać fundusz na resztę.
Wracając do tematu muzyki, przyznam, że w tym filmie wciąga niesamowicie. Dopasowana
do miejsca, sytuacji. Za młodości Bohatera ostrzejsze brzmienia rockowych klimatów,
później stająca się bardziej wyrafinowaną.
Twórcy tego filmu spisali się na medal, dzięki tej muzyce będę dalej kontynuował przygodę z
Clarkiem Kentem, choć przyznam, że akcja filmu nie porywa mnie już tak bardzo jak do 2
sezonu.

Więc za muzykę 10/10, a za fabułę 7/10. Ale za to że darzę ten film ogromną sympatią 9/10.

ocenił(a) serial na 8
RzrSnaf

Przecież to serial a nie film.

ocenił(a) serial na 10
MackKL

Mack, ty zawsze znajdziesz powód, żeby się przypier...ekhem, przyczepić.

ocenił(a) serial na 8
Liz_Luthor

Bo jak można serial filmem nazwać? he he

Uwierz mi są gorsi o wiele ode mnie. Ja i tak nie czepiam się byle jakiej pierdoły ;)

MackKL

Okropny błąd co ? Tak straszny, że musiałeś o nim napisać ? Wybacz, że się pomyliłem nieomylny człowieku.

użytkownik usunięty
RzrSnaf

A co takiego było ciekawego w fabule sezonów 1i 2?? Można się w ogóle nie nudzić w trakcie oglądania tych sezonów?? Dla mnie śledzenie odcinków z zapartym tchem zaczęło się od 3...a właściwie 4 sezonu.;)
Chyba że po prostu klimat Ci bardziej odpowiadał, ale to co innego niż fabuła.;)

Może masz racje, nie chodzi mi o samą fabułę ale klimat ( dzięki za ukierunkowanie ). Tylko, że w pierwszych sezonach nie było aż tylu wymyślnych spisków i problemów. Jeśli ten serial ma przedstawiać życie młodego supermana, to czy te wszystkie intrygi nie są przesadne ?

użytkownik usunięty
RzrSnaf

Według mnie nie.:) W późniejszych sezonach wszystko jest bardziej zagmatwane, ale przez to nigdy nie wiesz co Cię czeka w następnym epizodzie i przez to...mniej się nudzę.;) Choć oczywiście oglądanie takiego..."prostego" Smallville też ma swoje zalety.;) Jeżeli chodzi o sezony 5-7 ( i dalsze w sumie też, ale już mniej ), to są dwie rzeczy które mi przeszkadzają.
1. Zapychacze - odcinki nie mające wpływu na fabułę sezonu. Niestety z każdym sezonem tego typu odcinki są coraz bardziej naciągane i niepotrzebne ( seria 9 miała w miarę fajne zapychacze.;) ).
2. Lana Lana - Ta postać to najbardziej denerwująca dziewczyna superbohatera. Sama nie wie czego chce, miota się między młotem a kowadłem. Wszystkim wmawia, że ich tak bezgranicznie kocha itp itd. Reszta bardzo mi się podoba. Bo jeżeli chodzi o intrygi Lexa Luthora to cóż, taki jego urok. Kim jest jak nie intrygantem??;) Nie ma super mocy więc kombinuje, staje się obłudny i przez to...nabiera ludzi, czasem samego supermana.;)
Cóż, Smallville to dwa, a nawet trzy różne seriale. Każdy ma swój ulubiony.;) "Drugi serial" trwa za długo, dlatego 7 serii prawie nie da się oglądać. Na szczęście od 8 fabuła rusza do przodu, zaczyna się nowy klimat i...trzeci serial.;) Osobiście uważam, że ten trzeci jest właśnie odpowiednio wyważony jeśli chodzi o ilość, prostych, przyjemnych, a nawet humorystycznych wątków, a intrygi, tego całego knucia i spiskowania. Jak już jednak pisałem. Dla każdego coś dobrego.;)

"Zapychacze" to najgorsze co może spotkać ten serial, szczególnie denerwują mnie historyjki o meteorytowych dziwolągach... Przeraża mnie sama myśl o wydaniu pieniędzy na 7 serie, o której trochę poczytałem i dowiedziałem się paru nieciekawych rzeczy.

Lana Lang jest częścią tego serialu, tylko dzięki niej Clark mógł dojrzeć do wielu decyzji, choć jednak nie raz ona namieszała mu w głowie i była prowokatorką wielu problemów. Przyznam, że na początku kibicowałem miłości Lany i Clarka, ale później ukierunkowałem się bardziej w stronę Lois, która dostarcza całkiem miłą dawkę humoru.
Nie wiem jak to jest w kolejnych seriach z Lois, lecz zawsze będę jej kibicował.

Lex, trzeba przyznać, że ma problemy od początku tego serialu. Wierzę, że na początku był oddanym przyjacielem Clarka, ale zazdrość i problemy związane z ojcem musiały się odbić na nim. Chęć zdobycia władzy i poznania tajemnic związanych z Clarkiem odmieniła go niesłychanie, co przyznam, że mnie zasmuciło. Ale to nie byłoby Smallville, pełne intryg. W końcu i tak Lex musiał stać się wrogiem głównego bohatera.

Mam lekką nadzieje, że ten serial jeszcze mnie zaskoczy i dostarczy mi kilku miłych wrażeń. Ale to się okaże.

użytkownik usunięty
RzrSnaf

Nie kieruj się tym co czytasz, tylko sam wyrób sobie opinię. Najważniejsze by była ona Twoja własna. Co z tego, że Ty napiszesz mi, że seria 1 jest według Ciebie najlepsza, skoro według mnie 9. Czy coś zmienia Twoja wypowiedź względem mnie? Oczywiście, że nie. Także piszę, trzeba wyrobić sobie swoje własne zdanie i wybadać czy to na co teraz patrzę to są moje klimaty.;)
RzrSnaf, skoro nie lubisz wątków meteorytowych dziwadeł, to jakim cudem podobała Ci się na przykład...taka serial 1?? Właśnie za to ich nie lubię, bo tam wkoło jest on tym samym... Późniejsze mogą być momentami głupsze, ale jako całość są ambitniejsze i bardziej urozmaicone.;)
Co to za trudność dla Clarka Kenta walczyć z takimi...;)
Powiem Ci, co według mnie sprawiło iż 7 seria była dla mnie prawie nie do zniesienia. Przeciąganie "drugiego" serialu, co prowadzi do przeciągania i udziwniania wielu wątków. Clark Kent mieszkający na farmie, obok Lany. Lois, oglądająca się za wszystkimi, tylko nie za Clarkiem. Po prostu "stare" Smallville, które po 7 sezonach może strasznie nudzić. Zaczyna się czuć, że coś jest nie tak, że za długo trwa to, co się dzieje na ekranie. Co sprawia, że mimo wszystko lubię 7 sezon??
Postać Lexa Luthora, jego charakter zostaje wtedy ukierunkowany, zmienia się, staje się tym, kim ma być, a Michael, oczywiście świetnie odgrywa swą rolę.;) ( Zresztą jak widziałeś odcinek Onyx z 4 sezonu, to wiesz, że świetnie gra tego "złego".;) ) Generalnie jak pisałem, lubię późniejsze serie, nawet 7, bo fabuły sezonu są według mnie świetne. ( przecież nie z samych zapychaczy się składają ) Kiedy jednak mam prawie cały serial za sobą, nie żałuje obejrzanych odcinków i widzę, że każdy sezon odgrywał jakąś tam rolę. Ukróciłbym 7 sezon o połowę, 8 o jakieś... pięć odcinków i byłoby idealnie.;) Generalnie każdy sezon dostarczał mi jakiejś tam rozrywki. Fajnie jest patrzeć na narodziny bohatera, nawet jeśli trwają one...za długo.;) Gdy patrzę na esencje tego serialu, pomijając te jednoepizodyczne, naciągane odcinki, wyłania mi się fajna historia, która stanowi pewną całość. Jeśli byś się mnie spytał, czy warto oglądać do końca... Odpowiedziałbym, że tak. Serial idzie do przodu, ale za wolno, a czy Ci się spodoba dalej, jak już mówiłem, zależy od tego, czy Ci się spodoba klimat.;) Bo ciekawe rzeczy, prędzej czy później mają miejsce.;) Na pewno nie wraca on już do swawoli z pierwszych sezonów, mnie to cieszy, bo widzę jak postacie i wątki są poważniejsze, jak się zmieniają, aktorzy świetnie to oddają. Ale jak już mówiłem, to już inny serial, od nowa trzeba zweryfikować czy Ci się produkcja podoba, czy może to Smallville, to już nie "to" które polubiłeś. A może dopiero teraz zaczynam się wciągać w ten serial?? W moim przypadku było to drugie.;)
Jeżeli chodzi o Lexa Luthora, to w 8 sezonie pewna osoba daje do zrozumienia, że to wszystko było dobrze ukrytym kłamstwem. Chęcią przejęcia tego co ma Clark. Chęcią przejęcia jego rodziny, dziewczyny, zazdrościł mu tego wszystkiego, dlatego tak się zbliżał do Kentów.;) Zresztą jak zobaczysz, według mnie świetny 6 sezon, to tam podczas związku Lexa i Lany odkryjesz prawdziwe chęci Lexa i spojrzysz na niego inaczej. To może być ciekawe odczucie, dla mnie było.;)
To chyba tyle co mogę dodać od siebie. Reszta zależy od ilości Twojej cierpliwości, oraz gustu. Pamiętaj tylko, że jest to serial z końcem i jeśli już doszedłeś do 5 serii, to może warto dokończyć. Pamiętaj też, że każda seria, absolutnie każda, różni się od siebie wątkami oraz klimatem. Także faktem jest, iż jeśli nie spodoba Ci się taka 7 seria, nie musi oznaczać, że nie polubisz 8, albo 9... Ale może też tak być. Nie jestem wróżką i nie mogę przewidzieć czy CI się spodoba dalej serial. Film to film, jak jest dobry to jest dobry i wtedy prawie każdemu można polecić. To jest serial i by móc go oglądać trzeba: lubić aktorów, charakter postaci oraz tematykę, czasem też klimat. Jeśli tak nie jest...to nie ma co CIę trzymać przy tej produkcji. Tym bardziej, że nie jest ona wybitna w skali światowej, że cały czas coś się dzieje, czy coś takiego.;)

użytkownik usunięty
RzrSnaf

I jeszcze jedno. Pamiętaj, że problemy supermana stają się z każdą serią coraz bardziej kosmiczne oraz......światowexD Przyziemne sprawy zawsze są w serialu, ale w dużej ilości ustępują już miejsca tym drugim. Także z tym powinieneś się liczyć, że każdy sezon oddala serial od pierwszych sezonów, a nie przybliża.;) Niemniej, serial nigdy nie rezygnuje z problemów relacji międzyludzkich, dlatego nawet przez najbardziej naciągane sezony byłem wstanie przebrnąć i dlatego po prawie całym serialu wciąż trzymam "10" dla niego. Chociaż może poczuć się zagrożona, jeśli twórcy zniszczą teraz końcówkę serialu. W końcu 10 sezonowy serial należy zakończyć z rozmachem i klasą.;)