http://www.smallville.com.pl/index.php/news/show/id/1194
Fajnie, że już myślą o następcy i fajnie, że wybrali taką mroczną postać.
Jak patrzę na komentarze na podanej stronie to dostrzegam brak wiary w środowisku.
Raven raczej nie będzie godnym następcą Smallville, mi niezbyt się podoba, ale zobaczymy jak to będzie. Zrobiliby lepiej nowego Supermana, czy jakiś inny serial o bohaterach.
Flash Bones, pamiętam, że razem ze Smallville zacząłeś oglądać "Lois i Clark". Oba seriale bardzo Ci się podobały na początku, oba seriale stają się...coraz bardziej przeciągane i momentami naciągane od pewnych sezonów. Który serial według Ciebie bardziej się stoczył?? Zdaniem niektórych jest to "Smallville", a mnie tymczasem, tak bardzo, to podobały się tylko 3 odcinki w caaałym 3 sezonie "Lois i Clark".. Resztę musiałem przewijać bo było to dla mnie tak mało interesujące i głupie...i żałosne wręcz...te ich próby ociągania z zaręczynami, ślubem. Prawdziwą granicę przekroczyli klonem Lois, który jadł żaby, potem amnezja głównej bohaterki...no po prostu... Po tym co zobaczyłem za 4 się chyba nie wezmę, by zachować dobre zdanie o serialu, które 2 sezon dobrze wyrobił.:) Jestem ciekaw Twojej opinii. Który serial Tobie ciężej się ogląda z biegiem sezonów?? Który z nich staje się dla Ciebie mniej ciekawy?? Osobie, której na początku oba seriale się spodobały - tak samo jak mnie.:) Mnie Smallville nieraz potrafiło zdenerwować, czasem odcinek wydał mi się zbędną przesadą, ale każdego byłem ciekaw, każdy obejrzałem do końca i nie było żeby po gorszym, nie pojawił się lepszy epizod. Zaś "Lois i Clark" pokonało mnie przyznam szczerze i od pewnego momentu potrafiłem już tylko przewijać odcinki 3 sezonu.;)
Aha i jeszcze jedno. Jak Ci się podoba kreacja Erici Durance/Lois Lane??:) Spodziewałeś się, że będzie właśnie taka w serialu, że w ogóle ujrzysz tą postać??:)
Lois i Clark gdzieś ponad miesiąc temu, a może więcej nie pamiętam już zatrzymałem się gdzieś około 10 odcinka 3 sezonu i jak dalej nie miałem chęci oglądać, może kiedyś dokończę. Smallville zdecydowanie lepiej się oglądało, trochę 5 sezon był słabszy, ale kolejne były już lepsze, sezony 6, 7 i 9 jak dla mnie najlepsze ze wszystkich( było bardzo dużo dobrych odcinków ) 8 też był dobry. Po zapoznaniu się z oboma serialami uważam teraz, że Smallville jest zdecydowanie lepszy.
Smallville mnie dwukrotnie mocno wciągnął we wrześniu w około tydzeiń obejrzałem odcinki od początku do 5x04, póżniej oglądałem wolniej, aż tydzień temu nastąpił przełom i ostro znowu nadgoniłem od 5x18 do 10x05 i pewnie dziś dojdę do 10x10.
Jeśli chodzi zaś o tytułowego następce Smallville, to mogą powstać inne interesujące mnie produkcje, ale Smallville jest na tyle oryginalne i ma tak wyodrębnione/nietykalne miejsce u mnie, że tak naprawdę nie da się jakoś w pełni zastąpić dla mnie tego serialu.;) ( Chociażby Erici Durance w roli Lois Lane, czy jej dialogów z Clarkiem. Czy ogólnie koncepcji by zrobić z "czegoś" "coś" zupełnie innego. I to wypaliło/pozyskało fanów w dodatku.;) ) Jeśli chodzi o to, w czym upatruje produkcje do śledzenia czy oglądania po Smallville, zainteresowania się po zakończeniu serialu, ( Może jeszcze w trakcie trwania.;) ) to jest to serial The Cape - http://www.youtube.com/watch?v=u4c_dkuPeIE Premiera 2 Stycznia. Nie mogę się doczekać i oby okazało się być ciekawe...i oby mnie wciągnęło.:)
Zapowiada się dobrze. Jak wyjdzie...okaże się w praniu...jak zawsze zresztą.;)
Wracając jeszcze do serialu "Lois i Clark" dodam, że niełatwo jest mnie zniechęcić do superhero stuff, a jednak "Lois i Clark" udała się ta trudna sztuka zniechęcenia mnie do siebie.;)
Zgadzam się, Erica Durance znakomicie wcieliła się w rolę Lois Lane( dialogi z Clarkirm wyśmienite), a Smallville ma niepowtarzalny klimat i to będzie bardzo trudno zastąpić.
Na The Cape także czekam i mam nadzieje, że będzie to dobry serial z dobrą oglądalnością, żeby nie skasowali po jednym sezonie co ostatnio jest modne. Świetnie, że w The Cape zobaczymy Summer Glau, która fajnie zagrała w Firefly( Sernity) czy też Terminator: Kroniki Sary Connor.
Dla mnie również Smallville nie zastąpi żaden inny serial.Wiele osób , z tego co zaobserwowałem mówi na temat spin-offu w postaci Green Arrowa...Z całym szacunkiem dla tej postaci , ale nie wydaje mi się żeby miała na tyle potencjału by stworzyć dla niej historię ciekawą i tak wciągającą jak Smallville , nawet na 1 sezon.Jakoś sobie tego nie wyobrażam.
Superman ma w sobie ten ogromny potencjał , jeśli nie powiedzieć gigantyczny , jakiego wiele innych superbohaterów może mu tylko pozazdrościć (: Co do tego "The Cape" , to wydaje się to całkiem ciekawe i obiecujące...Może też się tym zainteresuję...
Dobrych seriali z tego gatunku nigdy za wiele...Ja poleciłbym serial dość już stary , aczkolwiek również można powiedzieć traktujący o tematyce superbohatera - bardziej bohatera :D ale w zupełnie innym , bardziej mrocznym wydaniu.Chodzi mi o Anioła Ciemności - sama nazwa mówi już dużo (: O ile nie ma się urazu do tematyki wampirów
to jest to serial który w wyjątkowy sposób ukazuje walkę dobra ze złem - gdyż głównie dotyczy to samego głównego bohatera , o którym z całą pewnością nie można powiedzieć że jest CIAPĄ.Chyba podałem właśnie najsolidniejszy argument (: http://www.youtube.com/watch?v=rwgxne3tzZw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=4oNbUJA2k4M&feature=related
Ja właśnie nie dostrzegałem tego potencjału w Supermanie do czasu poznania Smallville, za co również jestem wdzięczny temu serialu.:) Zawsze wydawał mi się mniej ciekawy od pozostałych, a same komiksy nie były wstanie mi udowodnić, że jest inaczej. Dziś jest inaczej, właśnie dzięki Smallville.;) Dla mnie zawsze będzie "Smallville" i "inne seriale".;) Odkryłem też dzięki niemu, że to nie podwójna tożsamość czy ciekawy kostium stanowią dla mnie główne źródło lubienia superhero stuff, tylko ta naiwność dobrej istoty ( Często stanowiąca słabość i wykorzystywana przez innych.;) ), chęć pomagania innym, rezygnowania z własnych potrzeb itd. ( Co Clarkowi przychodziło z wielkim trudem, ale wiadomo...mus to mus.;) ) Czasem lubię ciapowatość Clarka, ale nie wtedy gdy powinien umieć wykazać się jako superbohater, ale gdy w obecności Lois zachowa się po farmersku a ona mu to wypomni...to uwielbiam.:P
Z dobrą oglądalnością, ale nie wiem czy rekordową, bo myślę, że The Cape powinno zmierzać raczej w kierunku kilku sezonów, a nie tasiemca. Że tak powiem nie widzę w nim materiału na 200 odcinków.;)
Ciekawie wygląda ten Anioł. I jakie efekty jak na starszą produkcję...:)
Zmierzch się chowa przy tym widać.;)
Generalnie jednak nie jestem fanem tematyki wampirów. Nie widzę w nich nic interesującego i nie rozumiem fascynacji nimi. Chyba że traktuje się je jako gatunek, który należy zgładzić.;) ( Blade się kłania.;) )
A właśnie, widział może ktoś z was serial "Blade", czy wart jest uwagi?? ( Obsada zniechęca, ale jeśli klimat czy fabuła byłyby dobre... )
Myślę że wynika to z faktu że być może nie widziałeś filmów czy seriali które obrazują wampira w znacznie inny sposób niż ten utarty i klasyczny - czyli bezmyślnego , bezdusznego potwora którego jedynym celem jest mordowanie ludzi , tudzież wysysanie z nich krwi xD .Ja też nie zainteresowałbym się takim czymś.Są jednak produkcje które traktują temat wampira w zupełnie inny i ciekawszy sposób - jako człowieka zamknietego w ciele potwora , który nie miał możliwości czy szansy innego wyboru.Który zachował [po przemianie] wszystkie swoje ludzkie cechy , wspomnienia , uczucia - które nie tylko nie zanikły lecz stały się znacznie bardziej intensywne - tak jest choćby w "Pamiętnikach Wampirów" czy Aniele Ciemności.Dodaje to na pewno psychologicznej głębi no i wyróżnia to można powiedzieć "dzisiejsze wampiry" xD od innych stworów czy dawnego spojrzenia na wampiry.
Co do Blade'a - to jest to film o doskonałym mrocznym klimacie, wartkiej akcji , jenak brak tutaj jakiejkolwiek głębi.Po prostu świetny film akcji - lecz nic poza tym.Poleciłbym bardziej "Wywiad z Wampirem" .Po obejrzeniu tego filmu na pewno łatwo jest zmienić zdanie odnośnie tej tematyki.
Nie zrozumiałeś mnie ThuNd3R.:) Chodziło mi o SERIAL Blade, a nie filmy.;) FIlmy widziałem i obsada jest świetna. I gra tam nasza Tess, hehe. Gdyby nie kolega nigdy bym jej nie poznał w 3 części.:)
Obsada serialu Blade nie odpowiada mi zbytnio, szczególnie aktor w roli Blade'a . Zastanawiam się więc, czy warto po to sięgać, choć serial i tak jest bardzo krótki, więc...;)
Aha - no tak :D Nie miałem pojęcia że był jakiś serial o Bladzie.Być może warto spróbować....Choć ten aktor w roli Blad'a - trudno by było do niego przywyknąć....
Widziałem jakiś czas temu pilot i...wypadł słabiutko. Przynajmniej w porównaniu z mistrzem.;)
Trudno się dziwić - Wesley Snipes odegrał tych filmach chyba rolę swojego życia.Przynajmniej jak dla mnie (: Szkoda aktora - zwłaszcza w związku z jego problemami teraz.Choć chyba sam jest sobie niestety winien :D
Sezon 9 - taaak.
To dla mnie bardzo wyjątkowy sezon. Po zapoznaniu się nieco z 10 sezonem, chyba to właśnie 9 pozostanie najbliższa supermanowi...przynajmniej dla mnie.;)
Ale zobaczymy jak to dalej będzie z tą ostatnią serią.;)
Jeśli chodzi o resztę sezonów, to mamy prawie identyczne odczucia widzę.;) Ja też wolę 2 połowę serialu, choć dla mnie słabszą serią nie jest w sumie 5, a bardziej 7...ale...nawet przy niej świetnie się bawiłem więc...;) Ale co do 6 i 9 ( 8 troszkę też ) zgadzamy się niewątpliwie.;)
To zabawne, ja też od jakiegoś czasu czekam z niecierpliwością na "The Cape":) Będę musiała się czymś pocieszyć skoro 3 sezon "Merlina" się skończył, a Smallville będzie miało 7-tygodniową przerwę (czy oni próbują nas zabić!?)!!
Wampiry lubię, ale w ostatnich czasach robią się przereklamowane...:( Pamiętam jak 6 lat temu czytałam książki Anne Rice i kompletnie się w nich zakochałam... Wtedy ludzie patrzyli na mnie dziwnie: "Ej, ona czyta jakieś książki satanistyczne o wampirach... To dziwne!!", a teraz sami to robią (Damn you, Twilight, damn you!)... Nie znoszę za to filmów i książek, w których wampiry to bezmózgie bestie lub ciągle powtarzają: "Kocham cię, Bello!" (zgadnijcie co to xD). Wampir Anne Rice to postać idealna:) Zawsze się śmiałam z tego, że jestem inna - w wieku 12 lat, gdy moje koleżanki czytały jakieś "Pamiętniki księżniczek" (WTF? xD) ja pochłaniałam "Kroniki Wampirów" i "Artemisa Fowla" xD
Mhm, może właśnie chodzi o ten przesyt i przereklamowanie tematyką wampirów.;)
Podejrzewam, że po takim czekaniu, wymagania fanów względem 10 sezonu Smallville jeszcze wzrosną...i słusznie.;) Ja, jak już gdzieś pisałem, chyba sobie poczekam do Maja na dalsze odcinki Smallville.;) ( Żeby potem nie mieć przerw między epizodami...o ile przetrzymam i pokonam ciekawość, hehe.;) Oby.:) )
Ja będę oglądać regularnie jak już nadgoniłem Smallville( teraz żałuję że tak szybko, można było oglądać wolniej i dłużej cieszyć się serial, tak jak to robiłem z 5 sezonem, udało mi się trochę zwolnić ), ale jak jakiś serial mi się spodoba to nie dam rady wyhamować. Szkoda, że po odcinku 11 mamy przerwę do 28 stycznia, trochę będzie trzeba poczekać.
Aretmis Fowl to nie tylko Twoje wspomnienia Luelle ;) Jak dla mnie nic nie zastąpi Smallville. Było już parę filmów o superbohaterach, ale wypadały one albo dziwnie albo nudno. Moim wielkim oczekiwaniem jest raczej nie the cape a osławione x-men first class. Fabuła, która może być cudem, jeśli jej nie spieprzą... A co do wampirów... Tego jest teraz za dużo. Nagły bum. Odstrasza mnie to. Wolę opierać się na sprawdzonych przepisach papy Jor-ela ;d;d
Papa Jor-El całkiem nieźle sobie radzi - a raczej komputerowo wygenerowany i pozbawiony uczuć Papa Jor-El^^
No mówię, przez zmierzch na widok wampirów mam odruch wymiotny (no dobra, może nie z Lestatem, ale to wyjątek:P)... Ale chyba teraz zaczyna się faza na anioły... A szkoda, bo też je lubię a zrobią z nich komerchę... Ech, nie ma to jak dobry "Siewca wiatru"....
Miło, że inni też kochają Artemisa tak samo jak ja:D Przysięgam, to przez niego mam teraz tak zryty charakter i chrapkę na tonę 24-karatowego złota w nieoznakowanych sztabkach xD