Tajemnice Smallville
Smallville
2001 - 2011
powrót do forum serialu Tajemnice Smallville 
ocenił(a) serial na 8 
...robi się z tego serialu telenowela. Ludkowie łączą się w pary (na pewno nietrwałe-jak to w serialach), tylko Clarkie został sam jak palec. Denerwujące sytuacje typu: Clark pojawia się w szklarni, ale któż tam już na niego czeka, jeśli nie Lex, który albo ma jakieś zdolności telepatyczne, albo poprostu potrafi się teleportować -jakby nie było, zawsze jest tam, gdzie powinien być, żeby pogadać z Clarkiem. Druga sprawa, że wrogowie, z którymi przychodzi walczyć młodemu Kentowi robią dużo hałasu, a kiedy przychodzi co do czego, giną najczęściej w błyskawiczny sposób (w tym odcinku to chyba rekord). Wolałbym poczekać tydzień albo dwa, ale mieć jakiegoś poważnego przeciwnika, z którym nie poszłoby Clarkowi tak łatwo. Pani Kentowa to już prawie senatorowa i pytanie tylko, kiedy dostanie się do Białego Domu, a że jest matką samego Kal-ela, to może przecież, w 16 sezonie stać się jakąś tam władczynią galaktyki ;) Wiem wiem, że scenarzyści robią wszystko, żeby nie było nudno, i żeby serial miał oglądalność, ale zastanawiam się też, czy wiedzą, do czego to w końcu doprowadzi. Bo my poniekąd wiemy:) Clark+Lois Lex-bad guy itp itd.
nie każdy serial gdzie jednym z wątków jest romans jest zaraz telenowelą:) ja uważam, ze Smallville zmienia się na lepsze - odkąd pojawiła się Lois jest znacznie więcej humoru w serialu, poza tym cieszy mnie to, że twórcy w końcu zdecydowali się pokazać nam trochę psychiki bohaterów, nie są to jakieś rozwinięte portrety psychologiczne, ale i tak jest lepiej niż jeszcze niedawno kiedy Clark, kochający Lanę w jednym odcinku nagle zakochiwał się w innej lasce, po której śmierci otrząsnął się szybciej niż fani;P czy wtedy jak Chloe (zwykła dziewczyna) zabiła kolesia i jeszcze w tym samym odcinku uśmiechnieta i uradowana poszła wspierać Clarkiego rozmową;P, kolejny plus to ewoluowanie serialu w Supermana;] (Lex stający się coraz bardziej zły, Clarkie, powiedzmy umownie:P że mężniejący:P), pojawienie się Lois (cóz nie ukrywam, że Lois to moja ulubiona postać kobieca;), uśmiercenie Jonathana (ojezuuu jak niemiłosiernie ten koleś działał mi na nerwy:P), Jimmie Olsen...:]
no i bonusy dla fanów komiksów w postaci np pojawienia się Green Arrowa czy wcześniej w 5 sezonie Aquamana - podsumowując, Smallville się rozkręca i sezonu na sezon jest coraz lepsze;]
w sumie szkoda tylko, że rzeczywiście Clark wydaje się nie mieć jakiegoś konkretnego wroga który mógłby mu zagrozić, bo przez to serial nabrał takiego bezpiecznego i sielankowego wyrazu, ale na szczęście mamy Lois, która dodaje odrobiny pikanterii ;)
