Mnie się mniej podobał ten odcinek od poprzedniego.;) Było trochę błędów i dużo wolniej się to wszystko rozkręcało.;) Niemniej utrzymujący poziom 9 sezonu.;) Podobał mi się pomysł na to, że można kontrolować Metallem oraz to, że zachował jeszcze swój rozum.;) Podobało mi się również, że Clark pod wpływem czerwonego kryptonitu nie był taki sam jak w 3 czy 2 sezonie. Akcja w fortecy bardzo fajna...i to tyle co zwróciło moją uwagę...no może ewentualnie ostatnia scena jeszcze była spoko.;)

No i po całkiem fajnym "Checkmate" znów musiał nadejść gniot. Serial znów robi z nas kretynów i na dodatek gwałci kolejną postać - Metallo. Całkiem fajnie pokazanego jak dla mnie na taki serial. Ale nie. Trzeba go zniszczyć, zrobić z niego dobrą osobę. Takiego fajnego wroga. Osobiście wszystkich za to odpowiedzialnych bym na pal ponabijał. Przegięcie totalne, aż mi się rzygać chce. Tak naprawdę plusami odcinka są użycie w końcu oddechu i końcowa scena w fortecy. Reszta to dno. Clark na czerwonym? Pytam się po co? Uwsteczniania postaci ciąg dalszy.

Ocena 2/6

Jasne Mack. Przecież w komiksie było inaczej, nie ma więc innego wyjścia i trzeba takie rozwiązanie nazwać gniotem.
Chciałbym Ci tylko przypomnieć, ze Matallem da się kontrolować, więc nie jest tak do końca dobry, ale rozumiem, że wszelkie uchybienia od komiksu to dla Ciebie istna tortura. Jest inaczej - to jest do bani, nie ma innego wyjścia, prawda?
Smallville nie jest dla takich co to samą nawalankę między dobrem a złem będą chcieli oglądać.
Pytasz się po co znów czerwień? Ano, odpowiem Ci. Zanim Clark stanie się prawdziwym bohaterem twórcy chcą by zmierzył się z każdym demonem, który w nim siedzi. Nie miałbyś ochoty przyłączyć się do swoich na miejscu Clarka? A zrobiłbyś to bez zachęty, bądź czegoś co da Ci odwagę?
Wybacz, ale jeżeli nie rozumiesz po co tym razem był czerwony kryptonit to uznaję to za dziwne.:/ Nie widzę też podobieństwa między użyciem go w pierwszych sezonach, a obecnym. Został zainfekowany Clark z 9 sezonu, a nie 2 czy 3. Na tym etapie jednak ponownie miał swoje demony. Wyjaśniło nam to skąd się brała jego chęć do zaprzyjaźnienia się z Zodem wcześniej. Ale do Ciebie to i tak nie dotrze. Tak bardzo jesteś zapatrzony w swój komiks i treści tam zawarte.;)

...bym na pal ponabijał...i jaja wykręcił jak żarówkę, a jeśli byłaby to kobieta to rozżarzonym węglem w ...

Fajny pomysł >>> śnieg w Seattle :P hmm a jak właściwie Clark wlazł na space needle? Wszystko by wskazywało, że tam wleciał bo chyba nie wskoczył?

Może Zod mu pomógł.:P Ale to musiało wyglądać...:P

Teleportował się.
------------------
------------------

Niestety chyba pomyliłeś serial, ani Clark, a tym bardziej Zod nie mają takiej mocy...

Chyba powinieneś napisać Zod, a tym bardziej Clark...;)

He he, a właśnie, że dobrze napisałem ;) bo jak wiadomo Clark nie potrafi jeszcze latać (bo nie umie , albo lęk przed wysokością go tak blokuje :P)więc nie wykorzystuje wszystkich umiejetności

a Zod dzięki krwi Clarka odzyskał wszystkie moce jakie może posiada kryptończyk - a niestety w tym pakiecie nie ma teleportowania się więc Zod posiadając cały pakiet mocy także tego nie zrobi :P