Tak się zastanawiałem jak wiele obecnie mamy seriali które przyciągają całe rzesze widzów zwłaszcza tych młodszych(ale i nie tylko) a jednak Smallvile cieszy sie tak ogromna popularnością (w końcu juz są plany na 6 i 7 sezon). Osobiście nie przpadam za oglądaniem seriali ( o polskich nie wspominając:P) i nawet na początku jak rozpoczęła się emisja w TVN-ie to równiez nie byłem przekonany. Ale pewnego dnia nawet tak od niechcenia zmusiłem sie do oglądania. Od tego momentu Smallville w pewnie sposób na trwale wtragnęło w moje życie. I nie mówię tu o naprawde świetnej obsadzie muzyce itd ale o problemach które targają nami gdzieś tam między jedną a drugą stroną życia. Problemy proste i te trudniejsze gdzie nawet "supermoce" nie są nic przydatne. Macie podobne odczucia?
Tak to mój ulubiony serial lecz coś się zmieniło..... już nie czekam z takim zapałem na nowe odcinki ... smallville zaczyna się staczać... nie wiem czy decyzja o 6 czy 7 sezonie jest właściwa ale mam obawy że serial może zejść na "psy"... Więc nie mówmy HOP dopóki nie przeskoczymy... Wiemy co się stało z Roswell 1 sezon wymiatał a 3 okazał się totalna klapą .. oby producenci smallville umieli zakończyć serial na poziomie żeby nie podzielił losu roswell... bo ostatnio im coś nie wychodzi. Również odbieganie od historii człowieka ze stali ma swoje granice.... Nie róbmy z serialu erotyka .. każdy z każdym.. Kent z każdą itp... bo to jest Superman wzór do naśladowania a nie jakaś wymyślona bajeczka o złym chłopcu z supermocami ....
Cóż mam nadzieję że scenariusz "roswellowski" nie stanie się faktem są przeciez seriale którym się to udało np Stargate SG-1(10 sezonów!!!) czy X-Files. A tak naprawde to wszystko zależy od panów scenarzystów żeby nie zrobili z tego noweli że po 15 odcinakch nadal będziemy wiedziec o co chodzi. Do 4 sezonu wszystko jest ok w 5 to też jest dobrze (za małym wyjątkiem - odc z wampirami noramlnie jak u Buffy swoją drogą to gdzie ona jest?) zatem póki co mam nadzieję że serial zyska rangę kultowego choć dla wielu(i dla mnie) już z pewnością jest bez względu na to jak sie historia dalej potoczy.
Cóż powiedzieliście to co sam bym powiedział. Może i ja jeszcze czekam z utesknieniem na kolejny odcinek sezonu 5 ale juz te w TV mało oglądam. Pewnie powtórze całą serie wkrótce. Mogliby ciut przyśpieszyć akcje w filmie a gdy planuja sezon 6 i 7 to trza chyba dodać nowych bohaterów i wogóle. Scenarzysci moglibysie postarac, troche wiecej akcji z jego mocami bo ich jest juz malo. Musza rozmedzic serial inaczej (nie bede krakal).... Co do Roswell podobaly mi sie 3 sezony nie widze tam nic zlego. SG-1 rewelka a juz 10 sezonow ER to samo a juz 12 sezonow. Angel rozkrecil sie w sezonie 4 i 5 az zal ze zakonczyli. Nie mniej jednak popularnosc smallvile wzrosnie jak do kin wejdzie Superman: Powrót znow cos sie bedzie dzialo wsrod fanów itp. Aby znow nikt nie zadawal pytan typu jaki sezon w TV lub muzyka z czolowki kogo hehe.
No ja bym chciał w 6 sezonie:
--- Jakiegoś nowego superbohatera w smallville , Bruce Wayne lub Marsjanin
---- Koniec związku Kenta z Laną--- niech już zainteresuje się Lois.
--- Odkrycie nowej mocy (latanie, lub oddech)
--- Coraz bardziej złego Lexa (niech narobi naprawdę dymu..... )
Absolutnie bym nie chciał:
--- widzieć znów Lany z Clarkiem
---- widzieć Lexa raz po "jasnej" raz po "ciemnej" stronie mocy :-)
---- powrotu Jonathana i innych truposzów (Alicja, Kyla .. itd...)
---- cofania czasu przez Jor-Ela i innych...
---- oglądania Brainaca /Miltona Fine'a ... niech zamiast niego pojawi się inny przeciwnik
----- kryptonitu i jego dziwnych zastosowań (jak np.. serum pozwalające na spotkania ze zmarłymi .. odcinek Void..)
To wszystko.
Wlasnie ogladalem Podpalaczke a tam bohaterowie mowili odnosnie kryptonitu, zielony zabija, czerwony czyni z nim dziwne rzeczy zamienia sie w dziecko itp a zloty zabiera moce hehe no i ze przegral superman z Batmanem hehe. No ja walalbym napewno troche akcji rozwalanki itp.
Wprowadzenie postaci z DC byłoby genialnym posunięciem ( coś vide Flash w Run). Oczywiście nie ma póki co mowy o tworzeniu JLA o Doomsday'u itp ale było fajowo wprowadzenie postaci Wayne'a/Batmana a właściwie to jeszcze zanim rozpoczął kariere nietoperza. W końcu przez wiele wiele lat podróżował po świecie więc wątpię że by sie nie natknął na okolice Smallville. Fajny motyw? Wayne i Kent w wieku 18-20l już jako przyjaciele? Taki mały początek JLA potem oczywiście każdy broni swojego miasta itp.( polecam Batman: Hush!! kto czytał ten wie o co biega choć chłopaki juz są starsi:)
ps ale i tak za bardzo wybiegam w przyszłość ale to przecież Smallville więc kto wie?