Ciekawe też co z Lexem. Mam nadzieje, że zniknie już z serialu bo jego postać jest już irytująca i zbyt denerwująca.


Ciekawa koncepcja..... dobrze, że osoby twojego pokroju nie piszą scenariuszy bo już dawno serial by stracił popularność (rolling eyes)

Po przeczytaniu opinii co niektórych uważam, że scenarzyści smallville nie mają jeszcze takich złych pomysłów :-)

>twojego pokroju<

jakiego?

Rola Lexa jest po prostu nudna. Ciebie nudzą freaki, mnie Lex.
Jego postać jest prymitywna, czemu? Nie uczy się na własnych błędach. Rządzi nim po prostu schemat. Nie podoba mi się to.

No ja napewno nie wierze w smierc Lany-zreszta niemal kazdy tak myśli!! Ona napewno zginie ,ale nie w taki sposob jak to pokazli!! Tak jak wczesniej juz pisalem -jej śmierć bedzie bardziej dramatyczna!! Sczerze mówiąc bardzo zirytowało mnie zachowanie Klarka,a dokladnie jego reakcja na smierc Lany!! Przecierz on nawet łzy nie uronił!! No dobra facet ze stali nie płacze!! Ok!! Ale na jego twarzy nie było przekonujących gestów oraz mimiki!! Bardzo podobala mi sie scena w 5-tym sezonie jak Lana zginela w wypadku samochodowym!! Tak powienien zareagowac Klark- jak wtedy,gdy zobaczyl Lane martwą!!
Ale ciach temat!! Co bedzie dalej??
Napewno relacje Lois i Lany sie rozwiną!! Chodz moim zdaniem nie będą one tak zazyłe jak relacje z Laną!! Lois przecierz najpierw zakocha sie w supermanie ,a potem dopiero w klarku!! A wiec to odpada!! Serial napewno zakonczy sie wiadomoscia ,ze Klark i Lois beda pracowac ze sobą w redakcji!!
Mam nadzieje,ze w 7-sezonie bedzie wiecej motywow zwiazanych z komiksem! A mianowicie pojawi sie znowu Liga- moze nawet wspomną cos o Batmanie!! To by było cos!! Miasto Gotham było juz wspomniane w 6-tym sezonie!! Zobaczymy!! Licze też ,ze w koncowym odcinku calej seri zobaczymy jak Klark ubiera strój "S" !! To by było coś!!

?Sczerze mówiąc bardzo zirytowało mnie zachowanie Clarka, a dokladnie jego reakcja na smierc Lany!! Przecież on nawet łzy nie uronił?

Dlatego, że Welling to aktor dość kiepski. Ma co prawda lepsze przebłyski, ale ogólnie chłopak wiecznie jest taki sam- po sześciu latach wciąż ten sam płaczliwy charakter na zmianę z wrogim usposobieniem. Chłop stoi w miejscu, a emocje na jego twarzy są wręcz zerowe ? ludzie i jego przyjaciele giną tuzinami a ten potrafi zrobić co najwyżej jakiś krzywy grymas. Aktor zupełnie nie potrafi nadać głębi swej postaci.
Co innego właśnie Rosenbaum ? jego Lex jest znacznie ciekawszy niż jednowymiarowy Supcio. Michael widać, że się stara i od pierwszego sezonu przeszedł już niejedną metamorfozę, czego niestety nie można powiedzieć o Tomie.
Ale to tylko moja opinia, nikt się nie musi z nią zgadzać...

"Dlatego, że Welling to aktor dość kiepski"-- poniekąd masz racje!! Napewno co do Michaela,ze dobrym jest aktorem tomasz absolutną racje!! Ale musisz wziasc pod uwage to,ze scenariusz wymaga zmian Lexa Luthora i pozwala rozwinąć krzydła aktorowi!! A wyobraz sobie jak ciezko gra sie caly czas dobrego,wrazliwego, spokojnego i opanowanego Klarka Kenta!!Takiego kogos nie ma na tym swiecie! Moim zdaniem Welling nie ma talentu dramatycznego, ale moim zdaniem dosc dobrze gra Złego Klarka (chodzi mi o pierscien)!! Jak go zaklada zmienia sie diametralnie - gra pewnego siebie faceta,ktory zna swoją wartosc i nie boji sie mówić to co myśli!! Moim zdaniem Welling wtedy gra na wysokim poziomie!!

może dlatego, że w rzeczywistości Tom Welling jest inny niż Clark Kent. Wydaje mi się, że to taki cwaniaczek (po zdjęciach live). A tu musi grac spokojnego Clarka, który jest dobry dla wszystkich. Może właśnie dlatego lubię tę postać, można powiedzieć, że jest wzorem - dlatego uważam, że nie jest jakoś bardzo źle zagrana. Po prostu normalnie :)

A wedlug mnie Welling jest dosc dobrym aktorem. Porownajcie sobie bad clarka i bad Petera ze Spider-mana 3 grajacego go Toby'ego... kompletna klapa. Welling nie jest taki zly. Oczywicie daleko mu do Michaela.


"Rola Lexa jest po prostu nudna. Ciebie nudzą freaki, mnie Lex.
Jego postać jest prymitywna, czemu? Nie uczy się na własnych błędach. Rządzi nim po prostu schemat. Nie podoba mi się to."

Przeciez juz dziecko w przedszkolu powie ci ze bez Lexa lub Clarka ten serial jest o wszystkim i o niczym... (szok) ale jak tam chcesz.

hahaha, chyba nie powinieneś się wypowiadać.
Wystarczy popatrzeć na filmografię Toby'ego. Jest bardzo dobrym aktorem. Natomiast Welling... nie jest zły, ale to aktor do serialów :)

uf dobrze, że osoby twojego pokroju nie ustalają obsad :)!
...


a co do Lexa, jeśli twoja opinia jest na poziomie przedszkolaka to podziękować rozwojowi :) małe dzieci nie mają wyrobionego gustu. Poza tym to oczywiste, że jakby Lex zniknąłby ze Smallville pojawiłaby się w nim inna zła postać. To można porównać z Harrym Potterem - ciągle ten sam przeciwnik - Voldemort - to sie zrobilo nudne, ale dzieciom się podoba, pewnie tobie też :) więc jak powiedziałem: pozostaje pogratulować poziomu :)

Uwierz mi koleś nie chcesz ze mną wojny wywoływać.... a mi szczególnie nie chce się dyskutować z kolejnym gimanzjalistą.

Prawdę mówiąc z twojej wypowiedzi "Smallville bez Lexa" nadal zrywam boki :-) -- toć to humor najwyższej klasy. Dziękuję, dziękuje brawa dla tego wać pana...

Aha i nadal uważam, że Harry Potter powinien być z ograniczeniem wieku do lat przynajmniej 16...

Wypowiedź "Smallville bez Lexa" za rok może nabrać sensu.
Rosenbaum podpisał kontrakt tylko na 7 sezon. Mówi, że nie będzie go przedłużał.
Z kolei Welling ma kontrakt na 8 sezonów, niedawno podpisany.

Więc za rok kadencja Lexa może dobiec końca. Czas pokaże co z tego wyjdzie.

Tak nawiasem mowiac wszystkie komiksowe adaptacje powinny byc o lat 16:00 !! Wtedy napewno wypadly by dużo lepiej! Jak pomysle,ze film "Wolverine" bedzie mial niski prog wiekowy to dam se z nim spokoj!!

Dokładnie. Kiedy dowiedziałem sie, że nie bedzie wzorowany na "weapon X" to już wiem, że prawdopodobnie go spierniczą. Bo co oni chcą pokazać, że Wolvie od poczatku był taki dobry i mulutki jak go widzieliśmy w X-men. Przecież jeżeli chcą pokazać jego poczatek narodziny to muszą zastanowić sie co tak naprawde chca krecic...

Tak czytam i czytam, wiecie ogolnie trzeba w serialu zachowac umiar. Kazdy tutaj tak gada na kazdego bohatera bo w sumie schemat sie robi non stop. Czasem mogliby zakonczyc i zrobic co najwyzej jakiś spin-off.

Clark najbardziej mi sie podoba jako ten zly Clark a Peter ze Spidermana 3 to mi sie bardzo podobal chetnie bym te 2 postacie zobaczyl razem.

Smallville bez Lexa hmm to tak nijak bo to jego glowny przeciwnik on sybolizuje Supermena conajwyzej powinien grac rzadziej ale byc. A w innych odcinkach poglbiac inne tematy zakonczyc i powstaje np nowy serial Liga... hehe

Co by zmieniło to 16 lat? W "Smallville"?

Dawka przemocy jest, wg mnie, odpowiednia. W ostatnim odcinku zwłaszcza pokazali wszystko, co pokazać powinni.

Nie ma pełnej nagości, nie ma przekleństw. To mi akurat nie przeszkadza.

Klimat jest momentami jak z filmów Finchera, czy Nolana. W ciut plastikowej, może nawet cukierkowej oprawie, ale zawsze.
Nie trzeba szukać daleko, może być VI sezon. Wystarczy przypomnieć sobie końcówkę (słabego swoją drogą) odcinka o farmerze pod ziemią, tytułu nie pamiętam. Chodzi o fragment kiedy Lex idzie korytarzem 33.1, a zza krat sięgają do niego ręce więźniów (plus fantastycznie dobrany numer AFI - Prelude 12/21).

Moim zdaniem te 12 lat na produkcje typu "Smallville" doskonale się nadaje.

zaskocze cie, ale gimnazjum mam dawno za sobą,
Aktor grający Lexa sam sie zastanawiał czy nie odejść z serialu. Dlatego smallville bez lexa to prawodopodobne rozwiązanie. To, że tobie się to nie podoba - trudno. najlepiej nie oglądaj smallville.
a dyskusja? nie trzeba było się wpraszać do tego tematu, debilne opinie takie jak twoja powinny być banowane...
a i "Uwierz mi koleś nie chcesz ze mną wojny wywoływać...." wiem, pewnie byś spamował moje posty i wypisywał debilstwa... jak już wcześniej powiedziałem: pogratulować poziomu...............

"zaskocze cie, ale gimnazjum mam dawno za sobą,
Aktor grający Lexa sam sie zastanawiał czy nie odejść z serialu. Dlatego smallville bez lexa to prawodopodobne rozwiązanie. To, że tobie się to nie podoba - trudno. najlepiej nie oglądaj smallville.
a dyskusja? nie trzeba było się wpraszać do tego tematu, debilne opinie takie jak twoja powinny być banowane...
a i "Uwierz mi koleś nie chcesz ze mną wojny wywoływać...." wiem, pewnie byś spamował moje posty i wypisywał debilstwa... jak już wcześniej powiedziałem: pogratulować poziomu..............."


Powtarzasz się. Skończ to bo mnie nudzisz... a wpraszać się mogę gdzie chcę bo to wolny kraj...


A teraz do rzeczy: Kto powiedział, że jak Rosenbaum odejdzie ze smallville to również Lexa nie zobaczymy? Przeciez może go zagrać inny aktor. A wtedy ja obejrze zapewne tylko zakończenie smallville. :-) - To jest najbardziej optymalna Opcja.

"Powtarzasz się. Skończ to bo mnie nudzisz... a wpraszać się mogę gdzie chcę bo to wolny kraj... " nie ładnie sie wpraszać, a nuda, hm, nikogo nie przymuszam do czytania MOICH tematów :)

myślę, że jeśli R. odejdzie z serialu to i postać Lexa może z niego zniknąć. Inny aktor? w końcu to są przewidywania i gdybania; jasne, że jest taka możliwość, ale nie wiem czy słuszna, chyba każdemu źle by sie oglądało nowego aktora w roli Lexa, gdyż każdy wracałby do R., porównywał ich itd. To nie byłoby dobre rozwiązanie. Ale się zobaczy...

Zgodze sie ze ciezkie zadanie mialby aktor który miałby zagrac lexa, wiec lepiej niech wyjedzie Lex na dlugie wakacje a tatus zasapi go jako czarny charakter, tatusia uwielbiam jest taki cwany dwulicowy az sie go libi. On jest w koncu zly czy dobry ?? ehehe

Lionel w VI sezonie faktycznie zrobił się ciekawszy. Wcześniej był prawie tak nudny, jak układ młodego Kenta z Laną i nieustanne powtarzanie wyrazu 'secret'.

Czy jest zły, czy dobry, to w tej chwili ciężko ocenić. Wg kolesia z czerwonymi oczami (nie pamiętam imienia) ostatnio był pozytywny. Zresztą zachowywał się też mniej dwuznacznie niż wcześniej.

Musimy chyba poczekać do następnego sezonu, żeby jednoznacznie sklasyfikować tatusia (jak go nazywasz).

On cos knuje, i tak jak niektorzy potrafia ocenic czy dany aktor dobrze gra swoja role tak ja wam mowie Lionel jest zajebisty ten aktor swietnie gra podoba mi sie ta postac !!!

jednak można zauważyć, że są pewne wartości dla Lionela najważniejsze;
Martha Kent - nie pozwala jej skrzywdzić innym, stawia ją wyżej niż interesy i wszystko inne
Tajemnica Clarka - jakby na to nie patrzeć, pomaga mu ją zachować.
a przy tym wszystkim jest często brutalny i niegodziwy w stosunku do innych, co właśnie sprawia, że jest wielką zagadką.

"Wg kolesia z czerwonymi oczami (nie pamiętam imienia)"


http://en.wikipedia.org/wiki/Martian_Manhunter


Własnie. Zauważcie, że jak Lex powoli, lecz nieuchronnie zbliżał się do ciemnej strony nie zaskakiwał. Natomiast Lionel właśnie do końca jest zagadką. Z jednej strony chroni sekret Clarka, z drugiej znowu dba o interesy nie licząc się z nikim, takie skoki charakteru, sprawiają, że widz do końca nie jest pewien co się po tej postaci może spodziewać.

Dzięki za linka. Ciekawe tylko czemu zielony jest czarny. ;)


"Zauważcie, że jak Lex powoli, lecz nieuchronnie zbliżał się do ciemnej strony"

Moim zdaniem właśnie zbyt szybko ewoluował w nemezis Klarka. Praktycznie w ciągu kilku odcinków z przyjaciela stał się jego największym wrogiem. Oczywiste było, że prędzej czy później do tego dojdzie. Ale ten przeskok był wg mnie zbyt nagły.

Lionel na pewno jeszcze nas czymś zaskoczy. Jeśli oczywiście przeżyje ostatnie wydarzenia. Mało prawdopodobne jest, że twórcy uśmiercą nagle "ożywioną" postać. No ale dziwniejsze rzeczy się już w TV zdarzały.

"A wedlug mnie Welling jest dosc dobrym aktorem. Porownajcie sobie bad clarka i bad Petera ze Spider-mana 3 grajacego go Toby'ego...Kompletna klapa"
Tylko że rola Petera Parkera(bad) Miała taka być aby rozśmieszyć widza a czy jako spider-man(bad) też się zachowywał jak idiota kiedy był bezwzględny dla Sandmana i nie zawachał się go zabić Albo Harry'ego który był jego najlepszym przyjacielem.

A co do Smallville to ja bym nie chciał żeby Lex odszedł, ale faktycznie jego postać nie była tak dobra jak w 5 sezonie. Mówili że w tym sezonie Lex będzie bezwzględny. Jakoś tego nie odczułem. Mam nadzieję że w następnym sezonie jego postać zostanie "ulepszona"

Odejście Lexa jest o tyle dziwne, że zasadniczo Superman we wszystkich wydaniach miał wroga- Lexa Luthora... Jednak, jeśli zabito ojca Clarka, to nie widze powodów, dla których nie mieliby usunąć Lexa z serialu... A samemu aktorowi się nie dziwię... Mi chyba też by się znudziło granie w tym po 7 sezonach... Clark rzeczywiście mógłby grać lepiej, ale nie gra jakoś źle, skoro nadal oglądam Smallville i przez tych 6 serii mi się nie znudziło... Lionel Luthor to moim zdaniem najlepsza kreacja w całym Smallville, rzeczywiście nigdy nie wiadomo, jakie są jego motywy i po czyjej tak naprawde stoi stronie... Aczkolwiek po ostatnim odcinku 6-tej serii sądzę, że nie będzie już tak tajemniczy i będzie stał po stronie Clarka... Z drugiej strony mam nadzieję, że reżyserowie będą trzymać widza w napięciu dodając Lionelowe intrygi...

Co do moich przypuszczeń... Ze swoim "klonem" Clark poradzi sobie w paru odcinkach, ale w końcu sobie poradzi. Lana będzie w serialu i będzie z Clarkiem, bo tak naprawdę nie zginęła, tylko sama zainicjowała wybuch i jakoś uciekła (tak, jak wszyscy myśleli, że Chloe umarła w wyniku wybuchu domu, a potem się okazuje, ze to była mistyfikacja...). A zrobiłą to, żeby wsadzić Lexa za kratki i być bezpieczną... Będzie za to mniej Marthy Kent i dlatego ją wysłali do Białego Domu. Gdy Clark ostatnie widmo pokona, weźmie się wraz z Liga za niszczenie siedzib 33.1 i ewentualnie pod koniec sezonu z tego powodu zginie Lex (a Clark właśnie wtedy dostrzeże w nim człowieka i będzie płakał...)

Chloe zaś będzie przez pierwszych pare odcinków leżeć w szpitalu, a potem się ocknie, albo też od razu w pierwszym/drugim odcinku dojdzie do siebie i będzie wiedzieć, że może leczyć. Być moze też w ten sposób wskrzesi Lanę, jeśli mój pomysł z nieprawdziwym wypadkiem nei wypali... To chyba tyle moich przewidywań ;]

Uff dlugi post, ale odnosnie śmierci ojca Clarka, o ile bawia sie w jakieś powiązanie z Supermenem i zgodnoscia to chcial czy nie Ojciec Clraka faktycznie zmarl, a Lex cóż zawszebyl jego przeciwnikiem !!