hmmm... chyba jedyny serial, przy którym momentami ciarki mi na plecach przechodzą... oczywiście z wrażenia, że serial nakręcony jest jak dobry film...
hm, a ja sie tak średnio tym zgodze, bo bardzo lubie smallville i juz od 7 lat oglądam odcinki, najpierw w tv a potem na komputerze i bardzo lubie ten klimat, ktory oczywiście w kazdym sezonie sie zmienia,
jest faktycznie bardzo dobrez nakrecony, ale czesto sie zdarzają typowe "wpadki" jak na średniopopularnych filmach :) ale to nic złego, taki urok seriali.
Chodzi mi np. wykorzystywanie motywow z innych filmow i oparcie scenariusza danego odcinka o takie wlasnie motywy, tak jak bylo z tym podobnm do PIŁY :) ale to mi sie bardzo podobało, bardzo fajne :)
w serialu mozna sobie pozwolić na takie rezczy :d