1. Jest superowy? aha, czyli pewnie oglądałeś?
2.Aha... czyli nie oglądałeś, to skąd wiesz że jest superowy? no ok... nie ważne, hmm może zacznij oglądać od początku?

1.Może słyszał od kogoś że jest superowy i teraz sam chce go pooglądać. Albo może oglądał parę odcinków w tv. W każdym razie czepiasz się na siłę.
2. Lepiej żebyś się nie wypowiadał jeśli nie masz nic do powiedzenia. Oczywistym jest że nie ma ochoty oglądać aż wszystkich 10 sezonów, może z powodu czasu, a może mu się nie chce. Nie dziwie mu się, 10 sezonów może odstraszyć.
Trudno wybrać od którego powinieneś zacząć bo zawsze są powiązania, ale jeśli mam wybierać to bym powiedział od 4. Tam poraz pierwszy pojawia się Lois Lane no i fabuła nabiera większego tempa.

Dziękuję Rodzyn1989_2.Chyba zacznę od 4 bo tak się składa że 15 sierpnia jadę na wakacje i do tego czasu chciałbym go obejrzeć.Co do tej mojej wypowiedzi superowy to obejrzałem w axn odcinek i naprawdę mi się spodobał.

jest tylko 217 odcinków :). A jak nie chcesz się "taracić czasu" co trune jest z tym serialem to polecał bym jak jak poprzednik 4 sezon. Osobiście oglądam od począdku chci czas mi czasami na to nie pozwala :) ale na jeden odcinek wieczorem można sobie pozwolić.

Dzięki chłopaki za wszystkie odpowiedzi.Już obejrzałem 5 odcinków sezonu 4 i muszę przyznać że te odcinki nielada mnie zaskoczyły.Szczególnie 1 kiedy to clark wybił się w powietrze.To była wspaniała akcja.Ogólnie wspaniale mi się ogląda licze na to że następne sezony będą tak zaje***** jak ten.Jeszcze raz wszystkim dziękuję i do usłyszenia.

Sezony 1-2-3 to bajeczki dla nastolatków (nie żeby były zaraz złe...). 4-5 to taki stan przejściowy. 6-7-8 to czysta przyjemność z oglądania (zwłaszcza 8). 9 to sezon dość mroczny i posępny, a CK to w końcu pełnoprawny Super Bochater (Smuga). 10 to wprowadzenie to finału (mnóstwo aluzji itp.). Tak czy inaczej nalepsze były 7 i 8. W ciągu jednego, ostatniego roku obejrzałem 10 lat serialu, a natrafiłem na niego ZUPEŁNIE przypadkiem. Aż dziwnym przypadkiem.

Ja również zupełnie przez przypadek - w zasadzie od niechcenia - trafiłem na ten serial. Bardzo się jednak cieszę. Serial zacząłem oglądać od samego początku (pierwszy odcinek pierwszego sezonu;) - obecnie jestem pod koniec sezonu czwartego. Pierwsze trzy sezony to rzeczywiście dość miodowy i naiwny pakiet, połączony z kilkoma ważnym informacjami o samym Clarku, odkrywaniu przez niego swoich zdolności, budowania relacji z ludźmi (przede wszystkim Lana, Lex, Chloe, Rodzice Clarka no Pete Ross, któremu Clark powiedział prawdę o sobie). Końcówka sezonu trzeciego to też "przejścia" Clarka ze swoim biologicznym ojcem Jor-El i pokazanie co się dzieje z Clarkiem w kontakcie z trzema odmianami kryptonu - zielonym, czerwonym i czarnym (chociaż o czarnym być może mowa jest dopiero w czwartym sezonie..).
Bardzo odświeżająca w czwartym sezonie jest Lois Lane. Na początku sądziłem, że bezproblemowo przebije urodą Lane - myliłem się. Lana to kawał pięknej kobiety - Lois jednak ma magnetyczną osobowość i Ujmujące reakcje. Po trzech sezonach eksploatowania relacji Clarka i Lany (do znudzenia), Lois to Zbawienie dla widza ;)
Dzięki też TheBlur za informację dotyczącą 'atrakcyjności sezonów' - miło wiedzieć, że zbliżam się do prawdziwej Uczty ;D

Może 1?

moim zdaniem warto obejrzeć serial od początku ;) wiem, że tego jest naprawdę dużo i jeżeli o mnie chodzi to 3 początkowe sezony były najnudniejsze ze wszystkich ale są wprowadzeniem do większości wątków i oglądając kolejne sezony bez obejrzenia tych pierwszych czasami można się pogubić o co chodzi i dlaczego jest tak a nie inaczej. Poza tym fantastyczne jest patrzeć na to, jak zmieniają się poszczególni bohaterowie - ich poglądy na życie, osobowość, spojrzenie na świat i na innych ludzi.

W każdym razie nie ulega wątpliwości (przynajmniej jest to moje zdanie), że z każdym kolejnym sezonem serial nabiera tempa :) jak dla mnie zabawa zaczęła się z 6 sezonem (chociaż te wcześniejsze miały też odcinki, które zasługują na szczególne uznanie). 7 sezon był takim trochę "zastopowaniem" (ale tez dobry), 8 wzniósł "Smallville" na wyżyny a 9 powala już na kolana :))) jeżeli chodzi o 10 to nawet nawet sobie poradzili z końcówką serialu, chociaż mogło być lepiej :)

jako wielka fanka Clois na pewno polecam obejrzenie przynajmniej od momentu jak pojawia się Lois czyli 4 sezon :) patrzenie na to jak rozwija się wątek Clark+Lois w przeciągu sezonów 4-10, jak oni ze sobą rozmawiają, jak się nawzajem denerwują, jak się do siebie odnoszą i jak te relacje się zmieniają z sezonu na sezon a później co raz wyraźniej z odcinka na odcinek to jest istny majstersztyk :))) w tym przypadku 8 i 9 sezon górą :D

po prostu im więcej sezonów obejrzysz tym lepiej dla Ciebie - na pewno lepiej Ci będzie zrozumieć wszystkie wątki i decyzje podejmowane przez bohaterów, bo jak przekonaliśmy się w końcówce 10 sezonu przeszłość Clarka Kenta jest bardzo ważna żeby jego przyszłość mogła wyglądać tak a nie inaczej :)

życzę miłego oglądania i aż zazdroszczę wszystkim, którzy jeszcze mają go przed sobą do obejrzenia po raz pierwszy... :)))

A tak trochę nie na temat...Ja obejrzałem 6 odcinków 1 sezonu i jedyne co motywuje mnie do obejrzenia całej serii to wątek Lexa. I mam pytanie- Czy od późniejszych sezonów Lex będzie występował trochę więcej? Jest jak na razie dla mnie najciekawszą postacią i ciekawi mnie jak stał się "tym złym politykiem Luthorem" i największym wrogiem Supera.

wątek Lexa będzie jednym z ważniejszych w tym serialu, bardzo dużo rzeczy dzieje się z jego powodu i w wyniku jego działań, Michael gra tę postać bardzo dobrze więc myślę, że się nie zawiedziesz. Nie gra on jednak we wszystkich sezonach ale nawet wtedy kiedy go formalnie nie będzie, to Lex Luthor i tak stanowi bardzo ważny wątek.

Ufff..To dobrze :D