...też strasznie raziły mnie słowa pani prokurator typu:"zaszczelił"..."szczał" itp.
Słuchać takie słowa z ust (mam nadzieję!) wykształconej pani prokurator,to totalna "popelina"!....jak to się kiedyś mówiło.
Już napisałem w innym temacie. Ja też na to zwróciłem uwagę, ale to jest zwykły szczegół. Ważne by osoba znała się na swojej pracy, a nie to czy potrafi poprawnie wypowiadać każde słowo. Świat nie jest idealny i jeśli będziesz patrzeć na niego przez pryzmat poprawnej wypowiedzi to sama go skrzywisz. Prawda jest taka, że język którym się posługujemy sami tworzymy. Nie tworzą go mędrcy na uniwersytecie.
> Prawda jest taka, że język którym się posługujemy sami tworzymy. Nie tworzą go mędrcy na uniwersytecie.
Czyli następny nieuk się odezwał… Donoszę Ci, że po to powstały pewne zasady, żeby się ich trzymać – żeby wszyscy mówili/pisali w sposób najbardziej zbliżony do wzorca języka, w jakim się porozumiewają… Żeby uniknąć „a ja wolę tak” – bo wtedy ludzie nie byliby w stanie się ze sobą porozumiewać. Tak sam jak powstały zasady ruchu drogowego, żeby ludzie nie pozabijali się na ulicach, jeżdżąc „po swojemu”, nieogarze.
Gdyby tak było jak bredzisz to nadal byśmy posługiwali się mówionym językiem polskim sprzed 1000 lat uzupełniając go jedynie o nowe słowa. Zapewniam cię, że ciężko byłoby tobie dogadać się z Polakiem żyjącym choćby 200 lat temu. Dziś mało kto wie czym był np. skład, świetlica, bielizna, sklep i mnóstwo innych słów. Nie wspominając już o wielu słowach przywleczonych z innych języków. Nauka jedynie opisuje aktualne ramy w jakich język działa. Porównanie z zasadami ruchu drogowego totalnie nietrafione bo pierwsze zasady powstały dopiero w XVI wieku. Gdyby małpy postępowały tylko według utartych zasad to nadal byśmy skakali po drzewach, choć tobie chyba niedaleko od tego.
> Gdyby tak było jak bredzisz to nadal byśmy posługiwali się mówionym językiem polskim sprzed 1000 lat uzupełniając go jedynie o nowe słowa.
Decyzję o zmianach w języku podejmuje Rada Języka Polskiego – czyli, po twojemu „mędrcy na uniwersytecie”, a nie tumany, których przerasta napisanie poprawnie jednego zdania czy wymowa prostego słowa. Ogarniasz tę subtelną różnicę, czy nadal będziesz udawał głupiego?
> Porównanie z zasadami ruchu drogowego totalnie nietrafione bo pierwsze zasady powstały dopiero w XVI wieku.
A na jakie „nietrafienie” jest argumentem ten wywód z d…? Dzisiaj PORD nie obowiązują, a każdy tuman sobie jeździ tak, jak uważa, że chce? Co ma do tego kiedy powstały pierwsze przepisy? Chłopie, „matka wie, że ćpiesz?”, czy sam nie wiesz, o co co chodzi?
buahahaha "Decyzję o zmianach w języku podejmuje Rada Języka Polskiego". Język budują ludzie używający go a nie jakaś tam rada. Rada tylko opisuje jak należy używać języka którego ludzie w tym momencie używają. Oni nie podejmują żadnych zmian w języku. Te "tumany" o których tak pogardliwie piszesz bardzo często wprowadzają do języka słowa które są używane i wprowadzane do słownika języka polskiego. No chyba że twierdzisz, że np. słowa "git" czy "spoko" wymyślił profesor nauk języka polskiego. Ty nawet nie musisz udawać głupiego - byłoby to bezcelowe.
Człekokształcie wyjmij łeb z tyłka i zobacz co się dzieje na polskich drogach - każdy jeździ jak chce i mało kto przestrzega kodeksu drogowego. "O co co chodzi?" Ty chyba już sam nie ogarniasz o CO CO chodzi. O co co chodzi? O te jajo co co nie chodzi. Co kirasz aktualnie? Rozpuszczalnik czy klej? Stara wie? A może wącha z tobą? Co co wciągacie?
No to musisz mieć nudne życie skoro wchodzisz na portal filmowy tylko po to żeby się dop...ć do czyjejś wady wymowy. To jest prokurator a nie aktor.