Wiem, że temat który teraz poruszę jest strasznie płytki, ale zrobię to ponieważ może ktoś się ze mną zgodzi i okaże się że nie jestem jakaś obłąkana na tym punkcie. Mianowice włosy Cassie, czy też samej Britt wyglądają na sztuczne.
Po oglądnięciu pierwszego odcinaka wszystko jest ok, ale po paru następnych zauważam że coś mi nie gra. Ma tragiczną fryzurę i do tego jak nic doczepiane włosy, to mi się tak rzuca w oczy, że chyba z tego powodu trochę znielubiłam tą postać. Głupie wiem. Oglądając kolejne odcinki nic innego nie robię tylko patrzę na tej jej paskudne włosy. Łapię się na tym już któryś raz z kolei aż do dzisiaj, Alleluja oglądam 19 odcinek i co .... ścieła włosy. Wygląda o wiele lepiej. Mam nadzieję, że to nie tak tylko na jeden odcinek a w 20 będzie mieć znów długie.
Oglądałam też plakaty na których ma bajecznie grube i piękne włosy, hehe niech żyje photoshop. Niestety aktorka ma bardzo cienkie i delikatne włosy, przy których styliści muszą się namęczyć ale mogli by się bardziej postarać.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam tematem, pozdrawiam. :)