Nom dobra, tak samo było z pamiętnikami wampirów w 1 sezonie a teraz 3 sezon jaki odlotowy, i mam też parę innych przykładów pokazujących że każdy sezon jest lepszy od poprzedniego!!! Więc nie wymagaj czegoś tak wielkiego na początku bo to i tak się nie stanie.

też tak myślę, a zresztą jest to z pod reki Kevina Williamson więc myślę że się rozkręci.

dzięki selfish_2 , i powiem tyle że za wiele seriali obejrzałam żeby się pomylić do tego co na pisałam parę minut temu .

nawet w życiu początki są chujowe :D ; )

Jeśli to był według Ciebie najsłabszy pilot to znaczy, że mało widziałaś -jeśli dodatkowo porównujesz ten serial z TVD to nie tylko udowadniasz moje podejrzenia, ale również dyskredytujesz się jako rzetelne źródło informacji -mogłaś napisać, ze ci się nie podobało -wtedy bym się nie czepiał, ale że pozorujesz się na krytyka/recenzenta jak z resztą coraz to więcej ludzi tutaj to czuję się zobligowany odpowiedzieć.
Gra aktorska -co zadziwiające wypadła nad wyraz naturalnie -szczególnie biorąc pod uwagę wiek aktorów i stację (The CW), która ma bardzo krótkowzrocznych "ekspertów" od kastingów. Co więcej -duża część obsady The Secret Circle to aktorzy bez doświadczenia. Porównując więc z The Vampire Diaries -to opowieść o czarodziejach wypada lepiej na tym tle. Szczególnie zaś wybija się Gale Harold.
Dialogi -typowe dla produkcji skierowanych do młodych odbiorców -co więcej kierowanych przez stację The CW -w TVD dialogi nie są inne.
W mojej opinii serial wypadł nie najgorzej, chociaż to pewnie dla tego, że obejrzałem go "przez przypadek", bez szczególnych oczekiwań. Do gustu przypadł mi główny motyw muzyczny, czarny charakter i tematyka -więc dam The Secret Circle szansę pomimo ewidentnej powtarzalności schematów, rozwiązań fabularnych i charakterów. Dla czego? Bo lubię lekkie seriale dla nastolatków równie bardzo co nieco cięższe produkcje dla dojrzałego widza -a TSC wzbudza sympatię, zaś zapowiedź następnego odcinka sugeruje ciekawą akcję i poprawę umiejętności aktorskich Pheobe Tonkin, która rzeczywiście nie popisała się w pilocie, choć przyjemnie się na nią patrzy.

No tak bo TVD to aktorstwo na poziomie oskarowym. :)
Nina jest słabiutką aktorką. Mam wrażenie, że cały czas mówi jednym, nosowym tonem. Prawie nie intonując swoich kwestii.
Paul to w ogóle mistrz drewnianego aktorstwa. Przez 99% czasu wygląda jak marmurowy posąg. Nawet jak mówi to ledwo otwiera usta.
Ian, w moim odczuciu, przegina w drugą stronę i przerysowuje postać Damona. Jest taki dramatyczny na siłę, że aż zupełnie nieprzekonywujący.
I nieważne czy jest smutny, czy wesoły, czy ironizuje - wytrzeszcza się jak przy mega zatwardzeniu - kto normalny tak robi?.

I choć oglądam ten serial to potrafię być obiektywna i stwierdzić, że to więcej niż pewne, że żadne z wyżej wymienionej trójki gwiazdą kina pokroju de Niro czy Streep, nie zostanie. Pewnie skończą grając w serialach.

Jedyną osobą, która się wybija w TVD jest Candice Accola.
Ona jedyna potrafi sprzedać widzom postać Caroline.

jestem wierna fanka TVD ale zgadzam się z tym co napisała Claudette_2

Napisałam co sądzę o tym słabym serialu. ni euważam że Nina, Paul czy Ian są świetnymi aktorami.
Czego również nie napisałam. Są jacy są, Ninie wyszła rola Katheriny. Ian gra oczami co wszyscy widza, a
Paul nie ma jak sie wykazać bo taka jest ta rola Stephena zobaczcie jednak jego inne role np. rola w filmie
"Córka Russelów"" , została ciepło przyjęta przez krytykę. Ja uważam że aktorzy w "Secret circle" są słabi
bo tak uważam, nie podobają mi się postacie nie zżyłam się z nimi jak to zawsze bywa podczas oglądania seriali.
Być moze sie to zmieni.

nie pozuje na żadnego krytyka jak to zarzucił mi kolega, gdyż nie uważam się ani za krytyka ani za osobę
która mogłaby sie krytyką zajmować. Tutaj jest miejsce na wyrażanie opinii. Ja swoją wyraziłam.
Tak był to najsłabszy pilot jaki widziałam. Moim zdaniem pilot vampire diaries był dużo lepszy niż pilot the secret circle.
Podkreślam że to moje osobiste odczucie po obejrzeniu obydwu.
Ni rozumiem tej całej nagonki na osoby które niepochlebnie wyrażają swoje zdanie na temat poszczególnych produkcji.
Troszkę jednak dojrzalej, można się zachować na forum.
Na serial nie psiocze odrazu tylko uważam że :
A- pilot był słabiutki.
B- aktorzy są nieprzekonywujący.

Ja pierwszy raz zobaczyłam Paula Wesleya w "Fallen" - miniserial z 2007r - gdzie grał główną rolę.
I uważam do dziś dnia, że za swoją "grę" w tej produkcji powinien dostać dożywotni zakaz pracy w zawodzie.

Siadając do TVD starałam się być obiektywna i jeszcze raz dać mu szansę.
Ale On się w ogóle nie rozwinął. Czasem jak na niego patrzę to dochodzę do wniosku, że nieboszczyk zagrałby lepiej.

Co do Secret Circle to uważam, że wcale nie wyszło najgorzej.
Może szału nie było ale daleko do tragedii.
Irytuje mnie co prawda aktorka grająca Fay, choć postać mi się podoba i ma potencjał.
Brittany daje radę. Jest jak blond chihuahua. :D

Ale i tak lepiej niż np. Kristen Stewart, która jest żeńską wersją marmurowej twarzy Paula Wesleya.
Tak w ogóle to myślę, że Kristen mogłaby zniknąć, dla dobra kinematografii - jej miejsce mogłaby zająć Teresa Palmer, która wygląda zupełnie jak Kristen. Różnią się tylko tym, że Teresa ma blond włosy i umiejętność gry aktorskiej.

Trójkącik Cassie - Adam - Diana ? Mam deja vu. Czy wszystkie seriale muszą się opierać na trójkątach?
Nie skreślałabym tego serialu po jednym odcinku.
W porównaniu do Chloe King (który był prawdziwym gniotem), Secret Circle wyszło nieźle.

Też mam takie wrażanie że postacie są za mało charyzmatyczne w porównaniu do Vampires Diaries.

Nie ocenia się serialu po jednym odcinku, zwłaszcza pilotownym, gdyż one zazwyczaj bywają najsłabsze. Podeprzeć można się na chociażby wspominanych TVD, czy Glee lub PLL, gdzie pierwsze odcinki wcale nie porywały bujną akcją, czy dostarczały dreszczy.
Tak zazwyczaj jest, piloty mają wprowadzać nas w świat danego serialu, w bardzo ogólny sposób, zarysowywać nam dopiero fabułę, która w kolejnych odcinkach nabiera akcji i sensu.

Jednak rozumiem, że odcinek mógł Ci się nie spodobać. Może nie twoje klimaty. A do aktorów mogę się zgodzić. Spodobali mi się jedynie Gale Harold i Brittany Robertson.

Zgadzam się, że nie należy oceniać serialu po jednym odcinku, ale jeśli pilot jest słaby to nie wróży nic dobrego. Początek TVD nie był zjawiskowy i mniej więcej do połowy pierwszego sezonu był cienki. Przeciętny widz a nie fan łatwo może sie zniechęcić. To nieprawda, że piloty są "najsłabsze". Pilot często oznacza być albo nie być dla serialu, stacje decydują czy kupić więcej odcinków czy nie po obejrzeniu pilota. Moje ulubione produkcje miały mocny początek, np. Desperate Housewives, LOST, Mentalista, White Collar, Suits, Castle, itp. itd.

nikt ci nie każe porównywać..

nie każe ale porównania same cisną się na myśl. choćby trójkąt miłosny

a ja uważam że chyba za dużo oczekiwałam już w pilocie. Bardzo mnie ciekawiło
jak wypadnie ten serial bo lubie takie klimaty. Bonnie została bardzo ciekawie ukazana w TVD, jej
moce były klimatycznie przedstawione. No może się rozkręci ten serial, bo jeszcze obejrzę pare odcinków, chociaż
postacie niektóre mnie nie przekonują.. zobaczymy.

Z tym, że gdyby tu czarownice rzucały zaklęcia tak samo jak Bonnie to większa cześć osób byłaby zbulwersowana i oskarżała o piractwo...

Chyba raczej plagiat, a nie piractwo. ;)

O, faktycznie.
Mój błąd xP

Dziecko..to w każdy filmie,serialu jest
Więc może porównajmy to do 10000 innych seriali albo filmów
Bardzo jesteś bystra..(ironia)

A dla mnie np pamiętniki w porównaniu z czystą krwią to pomyłka..
Bo wolę czystą krew,jest dla bardziej dojrzałych osób
Chociaż pamiętniki też oglądam
i nie rozumiem twojego oburzenia
za dużo chyba leków jakiś bierzesz
Dopiero 1 odcinek a tobie się już nie podoba
Dla mnie cały 1 sezon pamiętników jest do bani
2 fajny,ale 1 nudy
Bonnie ..i jej moc kapania krwi z nosa..
to jest dla ciebie fajnie ukazane?
A z niny taka aktorka że aż coś...

Ok, kocham też "Czystą krew", ale czwarty sezon troszkę z..bali niestety;(
Nie daruję;)

No 4 sezon troszkę słaby :)
Ale taki zły też nie jest
Ale najbardziej lubię 2 i 3 :)

To rąsia, mam tak samo;)

Poza tym postacie typu Klaus..pojawiły się w pamiętnikach dopiero w 2 sezonie......
A tutaj dopiero co był 1 odcinek..a ty piszesz że do bani
Puknij się i to mocno..

Hmmm... w porównaniu... ja do tej pory widzę dużo inspiracji TVD, poza tym pare bohaterów jakoś tak złączyło mi się ze sobą..
Co mi się najbardziej nie podoba? Przeskoki akcji (za duże), główna bohaterka (uroda dziecięca,gra hmmm no cóż... pozostawia wiele do życzenia). Też myślałam ,że tym razem ta bohaterka główna nie będzie taka spokojna tylko taka trochę, że tak powiem rozkręcona.
Co do TVD sądze ,że TSC ich nie pobije.
Najbardziej póki co w TSC podoba mi się postać Faye. W TVD zaś lubię i lubiłam większość bohaterów. Też dziwi mnie ,że w TSC nie ma żadnych przystojnych gości, no ale cóż. Dzięki bogu,że ,,Pamiętniki" mają ich w zanadrzu :)

W Twojej wypowiedzi najbardziej zdziwiło mnie, porównanie pilota do drugiego sezonu TVD, a zdenerwował fragment o grze aktorskiej, która w "Pamiętnikach..." również nie zachwycała (przynajmniej mnie). Jeśli już jestem przy denerwujących rzeczach - radzę nie klikać "enter" w połowie każdej linijki. ;)

Nasuwa mi się na myśl powiedzonko Jaxa Tallera czyli potocznie " Czizys krajs".
Może Tobie to przeszkadza ale do ch*ja Wacława czerpiać się jak ktoś pisze?
Nie czytać! Ja nic nie każe. Dużo ludzi tutaj tak piszę na nich nie narzekasz.
Mi się widzę obrywa za całokształt. Po raz setny muszę napisać : Nie jestem
zachwycona grą aktorską TVD oglądam bo jest akcja i piękni młodzi ludzie
tutaj nie ma się nad czym innym zachwycać. Może cię to zdziwi ale większość ludzi ogląda TVD dla
fajnych lasek i przystojniaków oraz akcji i cliffhanger'ów. Coś ambitniejszego - polecam seriale historyczne albo kryminalne gdzie umysł pracuje albo się czegoś człowiek uczy .Ja oglądam i takie i takie dla rozwoju i dla relaksu. :)
beLucky - tak w TVD są fajne dupy i męskie i damskie i jest fajnie. Na czym oko zawiesić.
Oto chodzi w produkcjach tego typu bo nic innego nie mają one do zaoferowania.

True story.