Znaczy widzę tznów en sam zestaw osób siedzących przy stole i w trakcie burzy mózgów tworzących scenariusz wg wzorcowego schematu ze świata wielkomiejskiego życia.
Dużo błyskotliwych żarcików wymagajacych odbiorcy obytego w popkulturze typu ĄĘ, lubiącego pomiętosić przed ekranem swoje nieprzepracowane problemy, podrapać się z grzeszną przyjemnością po swędzących jego bańkę tematach, odnaleźć się pośród błyskotliwych i stojących ponad przeciętnością bohaterów.