prosta rada: gdy serial zaczyna cię męczyć, po prostu przestań go oglądać. ewentualnie skończ sezon i nie wracaj do następnego.

Polubił to oglądał z nadzieją, że się poprawi. Jego komentarz to nie jest wyjątek tylko reguła, bo wszyscy tak uważają... Widocznie laska od Alisson wszystko zepsuła odejściem i jeszcze gwiazdorzyła na koniec zmieniając fabułę LOL A możliwe, że ją wykopali (tak zrozumiałem z jej wywiadu na UT) i dorobili wyjaśnienie.

Szkoda, bo zamysł fabularny mógł być inny, bardziej dopracowany i zgodny z pierwotnym pomysłem, a że dobrej zamotanej fabuły nie robi się z dnia na dzień to i zbrakło pomysłów. Ktoś chyba też uznał, że nie ma sensu wkładać w coś niepełnego całego serca, a kasa i tak się zgodzi na koncie, więc wycisnęli co się dało, oszczędzając i licząc na kupienie przez publikę kolejnego roku dogorywania serii.

Ja się dziwię i cieszę, że ten trzeci sezon miał taki wysoki poziom, bo bez wątku japońskiego byłaby kaszana już wcześniej.