pomimo, że to nie bajka mojego dzieciństwa, oglądałam. wydawała mi się nudna ciągle to
samo i połowę bajki zajmowało żegnanie sie i zachodzenie słonka
z jednej strony dobrze, bo dziecko może zasnąć
z drugiej strony ogłupia?
Co innego stiwerdziłam, kiedy opiekowałam się 2-latkiem za granicą. Była to jego ulubiona
bajka i zostałam zmuszona do jej oglądania- po prostu. Wtedy mnie olśniło. Postacie
mówiły po niemiecku i to takie banalne rzeczy, że nawet ja rozumiałam. Kiedy nadszedł jej
koniec byłam bogatsza o wiele słówek. Wydaje mi się ze to bajka typowo przeznaczona dla
dzieci uczących się mówić. Nadaje się, jeśli jednak oglądają ją starsze dzieci, to już
ogłupianie