PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=402989}

Teoria wielkiego podrywu

The Big Bang Theory
8,0 168 303
oceny
8,0 10 1 168303
7,4 7
ocen krytyków
Teoria wielkiego podrywu
powrót do forum serialu Teoria wielkiego podrywu

Leonard i Penny

ocenił(a) serial na 9

Między tą parą nie ma ani grama chemii. Nie wyglądają na kochającą się parą. Kiedy razem
pojawiają się na ekranie to wieje nudą i sztucznością. Szkoda, bo lubiłam ten serial, ale ostatnio
coraz gorzej się go ogląda.

mamalgosia

Mam te same odczucia a w dodatku to bardzo nierealistycznie wygląda, taka dziewczyna nigdy nie związała by się z takim kolesiem jak Leonard, nie chodzi tylko o fizyczność ale i o sprawy psychiczno-duchowe, ciągle tylko czekałem aż zerwą.

ocenił(a) serial na 8
mamalgosia

Coś w tym jest, jednak ja jestem zawiedziony samą postacią Penny, niekoniecznie parką P&L. Postać atrakcyjnej kobiety nieustannie niezadowolonej z życia i niewiedzącej czego tak naprawdę chce jest już zużyta w amerykańskich serialach i szkoda, że producenci TBBT poszli tą drogą. Mieliśmy Ally McBeal, Carry z Sex and the city (poniekąd także Charlotte), bohaterki Gotowych na wszystko czy np. Rachel z Przyjaciół - kobiety, które mają wszystko, o czym większość z ludzi w rzeczywistości mogłoby jedynie pomarzyć (urodę, charyzmę, dobrą pracę, partnera, kochającą rodzinę, przyjaciół, pieniądze) a mimo to postacie te są w kółko nieszczęśliwe i zachowują się jak rozpieszczone pensjonariuszki, którym w d..się poprzewracało. Tymczasem w oczach widza to kobiety sukcesu.
Postać Penny, pomimo może braku wykształcenia, to idealny tego przykład. W ostatnich sezonach nieco to uległo zmianie, jednak nadal to stereotyp kobiety, której ciągle jest źle, bez konkretnych powodów.
Czas, żeby scenariusze zaczęły pisać kobiety. To, w jaki prosty sposób przedstawiane są kobiety w serialach produkowanych przez mężczyzn jest absurdalne (i przedawnione).

ocenił(a) serial na 9
mamalgosia

sztuczny wątek, robiony na siłę, tym mocno szarpnęli poziomem serialu, a szkoda

ocenił(a) serial na 9
mamalgosia

No niestety, już z założenia wątek miłosny Leonarda i Penny miał być osią całego serialu i scenarzyści, jak widać, do końca się tego trzymali. Ale mogli to chociaż rozegrać jakoś zręczniej. Tak żeby te postacie do siebie zaczęły choć trochę pasować.
Penny zaczęłaby się interesować fizyką, komiksami, science fiction itp. Kto wie, może nawet fajnie wyszedłby taki plot twist, że Penny na koniec zrobiłaby doktorat z fizyki (albo odkryłaby w sobie powołanie do całkiem innej dziedziny wiedzy).
Ale nie. Po 12 sezonach ona nadal przewraca oczami i złośliwie komentuje każdą wzmiankę o batmanie czy "Star Treku", a odniesień do nauki nawet nie próbuje zrozumieć.
Leonard mógłby stać się bardziej wyluzowany, pewny siebie, zacząłby wierzyć, że jest godzien Penny. Tymczasem Leonard "przepraszam, że żyję" Hofstadter ciągle robi te same smutno-żałosne minki i próbuje na zmianę podlizać się Penny i wzbudzać w niej litość.

ocenił(a) serial na 9
Trias

Widzę to bardzo podobnie. Znużyło mnie już, jak Penny traktuje Leonarda i ten związek. Tak często mu docina, że aż robi mi się go szkoda (choć on sobie na to pozwala). To przewracanie oczami, to znużenie jego pasjami czy pracą. Mam też wrażenie, że w tym związku wszystko musi być po jej myśli. Jakikolwiek sprzeciw ze strony Leonarda wywołuje u niej foch i kłótnię. I musi postawić na swoim.
Ona nie ma w ogóle szacunku dla niego. Może i jest miłość (bez chemii), ale szacunku ani za grosz.
I już moje osobiste odczucia: głos Penny podczas awantur strasznie mnie drażni, wchodzi na nieznośne rejestry.

Co prawda Bernadette również obraca Howardem jak chce, mimo wszystko on lepiej sobie radzi niż Leonard i w ich związku jest większa równowaga.

mamalgosia

Najlepsze sa sceny miedzy Penny, a Sheldonem. To oni powinni byc para. Amy jest zbedna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones